26. kwietnia, w poniedziałek, udałyśmy się we dwójkę (Monika i ja) do kolejnej Marzycielki. Magda ma 14 lat, choruje na chorobę Hodgkina (ziarnica). Jest aż nazbyt (jak na swój wiek, nieraz charakteryzowany jako okres "buntu") spokojną i zrównoważoną nastolatką. Możliwe,że za jej dość poważną miną z chwilowymi uśmiechami kryły się dolegliwości, których doświadczała? A może kilkugodzinne oczekiwanie na wyniki badań, bez których nie można było jej podać oczekiwanej chemioterapii (w tym dniu zawiodła aparatura...)? W każdym razie starałyśmy się udzielić Magdzie i jej Mamie naszej radości, którą chyba każdy na naszym miejscu w analogicznej sytuacji w sobie ma. "Lodołamacz" (encyklopedia multimedialna PWN) był pierwszym krokiem ku temu. Natomiast najprzyjemniejszy moment to oczywiście zdradzenie swych marzeń. Magda w tym względzie nie wykazała się oryginalnością :) Zgadnijcie, czego zapragnęła? Otóż - jej marzeniem numer 1 jest laptop. Kolejne - zostać piosenkarką, spotkać się z zagranicznym zespołem niemieckim oraz podróż do Hiszpanii.

Gdy kończyłyśmy nasze spotkanie, Magda z Mamą jeszcze czekały na wyniki.

Madziu, życzymy Ci, by były one coraz lepsze, a optymizmu dodało Ci spełnione przez nas Twoje marzenie!

W środowe południe wraz z Dorotą wybrałyśmy się do naszej marzycielki Madzi. Miałyśmy niewielki poślizg jeśli chodzi o prawidłowe dotarcie:), ale nie było aż tak źle.
Madzia nie wiedziała kto miał Ją tego dnia odwiedzić, tak więc nasza wizyta była dla Niej totalną niespodzianką (tak lubimy najbardziej).
Jak zwykle było sporo zamieszania z otwarciem  wielkiej , zielonej paczki. Wreszcie udało się  nam "dokopać" do wymarzonego sprzętu - laptopa.
Teraz trzeba było tylko zainstalować kartę z Internetem. Tutaj czekała nas mała niespodzianka, która mamy nadzieję nie zepsuła "Madzinowego" marzenia.
Mamy nadzieję, że Madzia będzie korzystać z laptopa tylko w domu lub poza szpitalem. Tego życzymy Ci Madziu najbardziej!!!!