Moim marzeniem jest:

Laptop z Internetem

Kasia, 10 lat

Kategoria: dostać

Oddział: Rzeszów

Status marzenia: spełnione

pierwsze spotkanie

2008-05-12

Nazwa miejscowości, w której mieszka Kasia, nasza dziesięcioletnia Marzycielka, składa się z siedmiu liter. Gdyby ułożyć to słowo w grze Scrabble, można by za nie uzyskać jedenaście punktów, nie licząc pól premiowanych. Na "skrablowej" planszy liczy się każda literka, a najwięcej punktów można zdobyć za te, które są najmniej spotykane. Żeby wygrać trzeba się mocno nagłówkować nad słowami, które można ułożyć z tych liter, które posiadamy i mieć też odrobinę szczęścia przy ich losowaniu. Naszej marzycielce udało się wygrać w tej grze swoje największe marzenie. Ale zacznijmy od początku.

Gdy w poniedziałek 12 maja przyjechaliśmy z pierwszą wizytą do Kasi, już od samego początku zaskoczyła nas jej mama, która zgotowała nam prawdziwą ucztę. Od razu zaczęliśmy też wypytywać naszą Marzycielkę o zainteresowania, szkołę i przyjaciół a ona, choć z początku nieśmiała, zaczynała się do nas coraz ładniej uśmiechać i opowiadać o sobie. Na dodatek za oknem świeciło piękne słońce...

Prawdziwa lawina słów zaczęła padać, gdy Kasia wyciągnęła z zielonej torby pudełko z napisem Scriba, w której była planszowa gra. Zabraliśmy więc Dziewczynkę do zielonego pokoju i zaczęliśmy układać słowa. Od krótkich i znanych, przez długie i takie ze słownika, doszliśmy do końca, by porozmawiać z Kasią o jej marzeniach. Już na samym początku powiedziała nam, że bardzo lubi rysować, wiec, gdy zapytaliśmy o to najskrytsze marzenie, powiedziała o laptopie z Internetem. I zaczęła rozwijać przed nami wizje rysowania na tym komputerze i tworzenia różnych graficznych projektów. Mówiła też, że chciałaby prowadzić długie pogawędki ze swoimi koleżankami na gadu-gadu i surfować po bezkresach Internetu. Opowiedziała również o seansach kreskówkowych w szpitalu, na pożyczonym laptopie, gdzie dzieci z innych sal przychodziły do niej, by wspólnie oglądać bajki. Na zakończenie powiedziała, że gdy kolejny raz przyjedziemy do Niej nie będziemy mieli szans by wygrać z nią w Scrabble.

Mimo ciążącego na nas widma przegranej zrobimy jednak wszystko, by przyjechać do dziewczynki kolejny raz, z jej największym marzeniem.



Jeżeli ktoś chciałby pomóc nam spełnić marzenie Kasi, proszę niech pisze na ten adres:
tomasz.wozniak@mammarzenie.org

spełnienie marzenia

2008-08-31

Ostatni dzień wakacji. Kasia nie może się doczekać pójścia do szkoły, spotkania z koleżankami, pierwszych wspólnych zajęć w klasie z tablicą. W tym roku w szkole była zaledwie kilka dni. Brakowało jej tego wszystkiego, tornistrów wypełnionych podręcznikami, lekcji, które zawsze trwają za długo, biegania po szkolnym boisku na lekcjach wf-u.

W ostatnie wolne od szkolnych obowiązków popołudnie Kasia planowała długi spacer. Otrzymała wymarzony laptop, troszkę słodyczy, filmy, które tak bardzo chciała oglądać z koleżankami. Razem udało nam się zobaczyć jeden z nich. Opowieść bliską chyba każdemu. Bo który rodzic nie pamięta przygód rezolutnej Pippi. Która dziewczynka nie plotła sterczących warkoczyków, przypominających rudowłosą bohaterkę skandynawskich książek, i który chłopiec nie marzył by żeglować po dalekich morzach południowych?