Wszystkie spotkania z naszymi Marzycielami są niesamowite, ale niektóre poznania bywają wyjątkowe. Tak właśnie było w przypadku Maksa, pięciolatka z niesamowitą wyobraźnią. W pierwszych minutach wydawało się, że Maks to nieśmiały chłopiec, ale wystarczyło kilka chwil, żeby Maks zabrał nas do swojego świata. A jest to świat niesamowity – pełen kolorów, wypełniony pracami plastycznymi, budowlami z klocków lego, pirackimi opowieściami i historyjkami z przedszkola, które nasz Marzyciel ciągle wspomina. Teraz ze względu na proces leczenia chłopiec nie może chodzić do przedszkola, ale cała grupa przedszkolna pamięta o Maksie i przygotowała mu piękną niespodziankę. Maks to wygadany, utalentowany plastycznie, mądraliński pięciolatek. Troskliwie dba o swoje rodzeństwo – młodszą siostrę Wiktorię i braciszka Olka. Kiedy Oluś miał drzemkę, to Maks prosił, żebyśmy rozmawiali ciszej – to wzruszający gest. Nasz Marzyciel pragnie w przyszłości zostać strażakiem lub policjantem, ponieważ chce ratować ludzi i im pomagać. Maks otwarcie opowiedział nam o leczeniu i wielu trudach, z którymi się mierzy – niesamowicie było słuchać jak pięciolatek dzieli się tymi trudnymi doświadczeniami. Kiedy zapytałyśmy o marzenie, Maks od razu pokazał nam piękną pracę plastyczną, na której namalował plac zabaw – i to jest właśnie marzenie Maksa – wymarzony plac zabaw, koniecznie z niebieską zjeżdżalnią, ścianką wspinaczkową, domkiem i huśtawkami. Wspaniałe marzenie, prawda?

Maksie, poznałyśmy Ciebie i Twoją ciepłą, troszczącą się o siebie Rodzinę – dziękujemy za wspólnie spędzony czas. Trzymamy kciuki, żeby wczesną wiosną plac zabaw stanął w Twoim ogrodzie i dał Tobie wiele radości!

 Wszystkich zachęcamy do włączenia się w spełnienie tego marzenia!!!

Udało się!!! Marzenie Maksia o przydomowym placu zabaw, dzięki prawdziwej magii zostało spełnione.

Spotkaliśmy się w pełnej gotowości i w pełnym słońcu;), w pełni letniego sierpnia wykorzystując najcenniejszy urlopowy czas;) po to, żeby spełnić marzenie. Cel naszej misji był jasny: Marzyciel Maksiu wraca do domu ze szpitala, a my chcemy przywitać chłopca w wyjątkowy sposób, pragniemy, aby będąc w domu z Rodziną mógł spędzać czas na zabawie na wymarzonym przydomowym placu zabaw, aby czerpał z tej dziecięcej radości siłę do codziennej walki z chorobą.

Wolontariusze: Marcin i Paweł jak natchnieni, nie zważając na ponad trzydziestostopniowy upał, uparcie, wytrwale montowali kolejne elementy placu zabaw. Kiedy już większość konstrukcji była zbudowana, do domu wrócił Maksiu i najpierw nieśmiało przyglądał się postępom w montażu, a następnie radośnie z szerokim uśmiechem na twarzy kibicował nam w pracy. Późnym popołudniem z pomocą przybył kolejny wolontariusz Paweł, na którego zawsze można liczyć – potrzebowaliśmy jego wsparcia, ponieważ bardzo chcieliśmy jak najszybciej zakończyć montaż i oddać plac zabaw w ręce Maksia. Ostatni etap budowy poszedł bardzo sprawnie, a kiedy pojawiały się kolejne elementy konstrukcji: huśtawka, zjeżdżalnia i ścianka wspinaczkowa, to po reakcji Maksia czuliśmy, że plac spełnia wszelkie oczekiwania i przejdzie dziecięcą kontrolę jakości;) Tak też się stało: gdy tylko huśtawka została zamontowana, to od razu była przetestowana, zjeżdżalnia – pierwszy zjazd, domek – pierwsze wejście i opowieści, co się w nim pojawi. Maksiu we wszystkich próbach testowych radził sobie fantastycznie. A my uzyskaliśmy oficjalny wymagający dziecięcy odbiór;) Po dziesięciu godzinach pracy odetchnęliśmy z ulgąJ Nastąpiła oficjalna część spełnienia marzenia. Usłyszeliśmy, że właśnie o takim placu zabaw Maksiu marzył. Te słowa są dla nas sensem i wzruszającym spełnieniem.

Maksiu, obyś jak najwięcej czasu spędzał na beztroskiej zabawie! Możliwość spełnienia Twojego marzenia było piękną przygodą, którą zatrzymamy w naszych myślach i sercach.

Dziękujemy wspaniałym sponsorom! Tylko dzięki Nim marzenie Maksia zostało spełnione:

Pan Michał.

Szkoła Podstawowa nr 20 w Gdyni, akcja „Zamień kwiaty na marzenia” na zakończenie roku szkolnego 2022/2023.

Wpłata prywatna.