Moim marzeniem jest:
pierwsze spotkanie - poznanie marzenia
2022-11-23
Kasia przywitała nas ze sporą rezerwą. Lalka typu „bobas” trochę przełamała lody. Nasza podopieczna powiedziała nam, że bardzo lubi tylko takie lalki bez włosów. Takie kudłate są odpowiednie dla jej młodszej siostry. Gdy tylko na stole pojawiły się kredki i blok, ujawniło się zamiłowanie Kasi do rysowania. Pomysłów na rysunek w głowie miała tak dużo, że trudno było się jej zdecydować na jakiś konkretny temat. Po chwili wyjawiła nam, że niedługo będzie miała urodziny. To był doskonały moment aby zapytać o czym będzie myśleć w czasie, jak będzie zdmuchiwać świeczkę na torcie. Po krótkim zastanowieniu powiedziała, że najbardziej na świecie chciałaby zestawy klocków: Lego Friends „Dom Dziadków Świnki Peppy” i Dupplo „Wesołe Miasteczko”. Kasia wie, że Peppa i jej brat George lubią karuzele i na pewno będę tam mieli świetną zabawę. Na koniec spotkania dostrzegłyśmy postacie z tej znanej bajki na bluzeczce naszej Marzycielki. Z uśmiechem na ustach objaśniła nam kto jest kim i trochę się z nas śmiała, że nie potrafimy odróżnić Peppy od jej dziadka. Chyba musimy co nieco nadrobić przed ponownym spotkaniem.
spełnienie marzenia
2022-12-16
Kasia oczekiwała naszej wizyty. Doskonale nas pamiętała. Widok wielkich, przyozdobionych zielonymi kokardami paczek wywołał szeroki uśmiech na jej twarzy. Rozrywanie papierów pakowych dostarczyło sporych emocji, widocznych szczególnie w momencie pojawienia się wizerunku ulubionej bohaterki na kartonie. „O! widzę Peppę!” – to zdanie padało za każdym razem, gdy tylko choć zarys postaci Świnki pojawił się w zasięgu wzroku Kasi. Każde z pudeł z klockami zostało dokładnie obejrzane. Później przyszedł czas na zapoznanie się zawartością. Nasza Marzycielka postanowiła sprawdzić zgodność tego, co w kartonie z tym, co umieszczono w instrukcji. I tak każdy klocek widniejący na kartce instrukcji musiał zostać wyszukany a podobieństwo stwierdzone na ocznie. Dużo radości przy tej czynności miała i Kasia, i Wolontariuszki. Wkrótce na stole pojawiła się całkiem liczna rodzinka Peppów. W takim towarzystwie o dobrą zabawę nietrudno, więc Kasia czym prędzej rozplanowała, kto będzie zajmował się „pracami domowymi”, po skonstruowaniu domku oczywiście, a kto poszaleje na placu zabaw. Podczas gdy Dziadkowi Peppy wyznaczono sprzątanie domu, sama Świnka wraz ze swoim bratem poznawała uroki placu zabaw korzystając to z huśtawki, to ze ślizgawki. Szło im tak dobrze, że nasza podopieczna zaproponowała lody nie bacząc, że jest środek zimy.
Klocki dostarczyły Kasi mnóstwa radości, a przeglądanie wspomnianych wcześniej instrukcji liczących wiele kartek to niezły trening cierpliwości, szczególnie dla Wolontariuszek. Wspaniale było patrzeć, jak klocki przenoszą Kasię do innego świata pełnego przygód i ukochanych bohaterów kreskówek.