W ostatnią niedzielę listopada, kiedy z oknem można było dojrzeć już pierwsze oznaki zimy odbyło się spełnienie marzenia Oliwii.

Do ostatniej chwili dziewczynka nie wiedziała, co ją czeka, choć pozostali członkowie rodziny byli zaangażowani w organizację całego spotkania. Przy powitaniu z Oliwią zapytałam czy domyśla się dlaczego w ogóle się spotykamy. Następnie przekazałam jej oba pudełka w których był aparat wraz z wszystkimi dodatkami. Oliwia wraz z tatą i siostrą z wielkim zaangażowaniem zajęli się otwieraniem wszystkich prezentów. Kiedy tylko udało się uruchomić aparat Oliwia zaczęła robić pierwsze zdjęcia. Na pamiątkę dostałam też jedno wspólne zdjęcie. Przez całe spotkanie można było zauważyć, że dziewczynka jest naprawdę bardzo szczęśliwa a zarazem trochę się stresuje. Jednak nie był to koniec atrakcji. W drodze do Oliwii pomyślałam, że nie wręczę jej wszystkich prezentów od razu. Dlatego też powiedziałam, że muszę na chwilę pójść do samochodu. Kiedy wróciłam z klockami Lego, Oliwia nie mogła uwierzyć. Zawstydziła i wzruszyła się jednocześnie. Na koniec wykonaliśmy jeszcze kilka zdjęć. Dwa dni po spotkaniu otrzymałam wiadomość, w której mama jeszcze raz podziękowała za spełnienie marzenia córki. Dla takich chwil kiedy widzi się szczęście marzyciela warto być wolontariuszem. Dziękujemy Pracownikom Banku NatWest za pomoc w spełnieniu marzenia  Oliwii. To dzięki Wam dziewczynka otrzymała swój wymarzony aparat.