Moim marzeniem jest:
pierwsze spotkanie - poznanie marzenia
2022-10-08
W sobotnie popołudnie udaliśmy się do Julki. Byliśmy dobrze przygotowani na to spotkanie. Liczyliśmy, że pluszowy miś przełamie lody dziewczynki i w zamian usłyszymy jej największe marzenie. Tak się stało, ale nie od razu. Julka zaufała nam dopiero po pewnym czasie. Choć myślimy, że miś, którego jej
podarowaliśmy, od razu się jej spodobał. Marzycielka potrzebowała dłuższej chwili, żeby rozpocząć z nami rozmowę, ale gdy ta się rozpoczęła, od razu głównym tematem stało się marzenie. Julka bez wahania wskazała na laptopa. Jest on jej największym pragnieniem.
Musi być on czarny i duży – takie były kolejne wskazówki, które z uwagą wysłuchiwaliśmy. A do czego będzie służył Ci ten laptop? – spytaliśmy. Zagram w różne gry na nim – padła odpowiedź. Okazało się, że Julka ma już dobrze przemyślane w jakie gry chciałaby zagrać na wymarzonym laptopie. Chodzi przede wszystkim o gry ze zwierzątkami. My dostrzegliśmy też, że marzycielka lubi myszkę Miki. Być może laptop posłużyłby jej do oglądania tej i innych bajek. Po tym jak usłyszeliśmy jakie jest marzenie Julki i po fajnej zabawie z marzycielką, wróciliśmy do swoich domów. Teraz czas na nasze działania, które doprowadzą do spełnienia tego marzenia.
Relacja:Adrian
spełnienie marzenia
2023-02-18
Spełnianie marzeń to tak piękna czynność, że staramy się nie odwlekać jej czasie. Gdy tylko pojawia się możliwość zorganizowania dnia, który z pewnością będzie niezapomnianym przeżyciem dla podopiecznego fundacji – działamy! Najważniejszy jest przecież marzyciel – tojest Jego dzień.
Wiedzieliśmy, że pewna dziewczynka mocno wyczekuje tego dnia i nie przestaje marzyć. Dopytuje się rodziców, rodzeństwa, zastanawia się kiedy zobaczy uśmiechniętych ludzi w zielonych bluzach, którzy będą mieli tak długo wyczekiwaną przez nią rzecz. Taką dziewczynką jest Julka. Tą rzeczą jest laptop. A tymi ludźmi ,,na zielono” jesteśmy my – wolontariusze. Jeśli połączymy to wszystko razem to wychodzi na to, że mogliśmy zaplanować piękny dzień spełnienia marzenia Julki. Oczywiście nie moglibyśmy tego zrobić gdyby nie adopcja marzenia Julki przez wspaniałych ludzi, przyjaciół fundacji – Państwa Gabrieli i Marcina Nowaków. Dziękujemy za pomoc, która zmieniła wyczekiwania Julki w Jej wielką radość z otrzymanego sprzętu!!! Sprzęt ten rzecz jasna długo nie był jedynie oglądany. Julka szybko włączyła laptopa. Początkowo musieliśmy Jej trochę pomóc przy obsłudze tego cacka, choć wiemy, że niedługo mała będzie śmigała na komputerze lepiej niż niejeden dorosły. Punktem obowiązkowym w sprawdzeniu jakości sprzętu było dla Julki oglądanie bajki Psi patrol. Testowanie okazało się pomyślne, bo dziewczynka z zadowoleniem nie odrywała wzroku sprzed ekranu. To oznacza, że marzenie Julki udało nam się w rewelacyjny sposób spełnić. Cieszymy się, bo przecież od początku wiedzieliśmy, że to musi być dzień naszej marzycielki.
Relacja: Adrian