Moim marzeniem jest:

Laptop

Igor, 12 lat

Kategoria: dostać

Oddział: Poznań

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

pierwsze spotkanie

2007-04-26

Tego niezwykle gorącego i słonecznego kwietniowego dnia, wczesnym popołudniem na Starym Rynku, spotkałyśmy się z kimś bardzo wyjątkowym - z naszym marzycielem Igorem i jego mamą. Jako, że dzień był upalny, usiedliśmy w kawiarnianym ogródku.

 

Już od początku rozmowy z marzycielem było jasne, co jest jego największą pasją. Igor kocha samochody. Ogromnie nas to ucieszyło, bo jako "lodołamacz" przygotowałyśmy dla niego kilka gier komputerowych z... samochodami! Rozmowa potoczyła się zatem głównie na temat motoryzacji. Igor udzielał fachowych porad jak usprawnić samochód, lub które auto najlepiej wybrać. Motoryzacja, motoryzacja, motoryzacja. Gdy się ma takie hobby, trudno rozmawiać o czymś co nie jest związane z ... motoryzacją. No, ale w końcu przyszedł czas na główny cel naszego spotkania - poznanie  marzenia Igora. Chłopiec  wziął kredki i blok rysunkowy, z chęcią zabierając się do pracy.

 

Z rysowaniem Igor nie miał żadnych problemów, jednak  długo wahał się nad określeniem, które z marzeń jest najważniejsze. W końcu zdecydował, że numerek "jeden" postawi obok rysunku laptopa, na drugim miejscu znajdzie się komputer, a na trzecim spotkanie z osobami występującymi w "Top Gear" - programie emitowanym przez telewizję TVN Turbo. Wśród różnych innych wariantów marzeń znalazły się też takie, jak przejażdżka z kierowcą rajdowym Tomkiem Kucharem, czy aparat cyfrowy.

 

Spędziłyśmy z Igorem i jego mamą bardzo miłe popołudnie, a teraz nie pozostaje nam nic innego, jak postarać się spełnić jego marzenie...

spełnienie marzenia

2007-05-20

 

W słoneczną niedzielę maja, po wszystkich przygotowaniach objętych klauzulą tajności przed Igorem, umówiłyśmy się, że w dniu jego urodzin rodzice przyjadą z nim do salonu Subaru. Igor  niczego się nie spodziewał, więc zdziwił się, gdy nas tam zobaczył, ale jednocześnie bardzo się ucieszył, co można było zobaczyć na jego uśmiechniętej buzi. Przywitałyśmy się mówiąc, że mamy dla niego małą niespodziankę - przejazd jego ulubionym samochodem marki Subaru ulicami Poznania. Dzięki uprzejmości Pana kierowcy podjechaliśmy zobaczyć ratuszowe koziołki, zjedliśmy pyszne lody, a w drodze powrotnej Igor dowiedział się wiele o samochodzie oraz o innych motoryzacyjnych ciekawostkach.

 

Dalej cała "wycieczka" udała się do Muzeum Motoryzacji, gdzie dołączyła do nas przedstawicielka firmy Enea - sponsora marzenia. W muzeum było wiele do obejrzenia. Przewodnik - właściciel muzeum posiadł ogromną wiedzę z dziedziny motoryzacji, więc rzetelnie wprowadził Igora w tajniki historii każdego samochodu. Otwierał maski aut, demonstrował silniki, pozwalał usiąść za kierownicą. Jednym słowem Igor mógł dotknąć, usłyszeć, a przede wszystkim poczuć magię tego wspaniałego miejsca.

 

Gdy Igor zwiedził już całe muzeum, odsłoniłyśmy tort w kształcie samochodu z radosnym okrzykiem - sto lat! Podszedł, pomyślał o swoim marzeniu i zdmuchnął świeczki - dwanaście lat! Zaczęło się krojenie tortu, chociaż żal było kroić taki "samochód". Pod ogromnym napisem - Igor -  zrobionym z zielonych balonów zaczęła się słodka uczta, a gdyby tych słodkości było mało, Igor dostał ogromny karton lizaków od sympatycznej pani z wytwórni artykułów spożywczych "Tessa". Teraz nadeszła pora na główną atrakcję dnia. Była to zabawa "ciepło-zimno", która miała naprowadzić Igora na kolejne prezenty ukryte w dwóch samochodach. W pierwszym pakunku... kierownica, pedały, skrzynia biegów ... Tak. To zestaw samochodowy do gier komputerowych. W drugim...  mała i duża paczka... gry samochodowe... i... laptop z ulubionym Subaru na pulpicie ekranu! Listę niespodzianek zamknął  właściciel muzeum wraz z małżonką wręczając Igorowi  pamiątki z logo Muzeum Motoryzacji. Jeszcze tylko wręczenie dyplomu, podziękowania i trzeba było się pożegnać.

 

Dziękujemy firmie ENEA S.A., która była naszym sponsorem. Dziękujemy firmie Kocar, do której należy salon Subaru , dziękujemy Panu kierowcy za niesamowitą przejażdżkę i stworzenie wspaniałej atmosfery. Serdeczne podziękowania dla pani z wytwórni artykułów spożywczych Tessa , która osłodziła spotkanie. Ukłony i podziękowania należą się także  Muzeum Motoryzacji i jego właścicielom. Życzymy Wszystkim spełnienia swoich marzeń.