Odwiedziliśmy naszego następnego marzyciela. Dominik to błyskotliwy młody mężczyzna, który mocno stąpa po ziemi. Rozmowa rozpoczęła się w pierwszej chwili od tematu szkoły. Na dniach przed naszą wizytą Dominik przystąpił do najważniejszego egzaminu w swoim życiu, egzaminu dojrzałości.

Był zadowolony ze swojej pracy, jaką włożył w przygotowania. Teraz przed Dominikiem wyczekujące długie wakacje, które chcę spędzić w towarzystwie najbliższych. Następnie wyjazd na studia do Krakowa.

Chcąc przybliżyć Dominikowi kategorię marzeń, przedstawiliśmy formę tzw. szufladek, do których może włożyć po jednym marzeniu. Chłopak poradził sobie kapitalnie z zadaniem. Pomimo tych wszystkich przykładów, którymi się z nami podzielił, były dwa najistotniejsze. Wyjazd na Islandię lub iPhone 13. Dominik zadecydował, że to właśnie telefon będzie najodpowiedniejszym marzeniem, tłumacząc, że pobyt na pięknej Islandii chciałby dopracować i sfinalizować całkiem sam. Telefon będzie pomocnym narzędziem w przygotowaniach notatek w czasie studiów.

Trzymamy mocno kciuki za Dominika i życzymy powodzenia w realizacji następnych życiowych celów.

Jeśli chcesz pomóc spełnić marzenie Dominika o wymarzonym telefonie, odezwij się do nas! Udostępnij post znajomym i dołącz do realizacji.

Marzenia mają potężną moc, jeśli tylko w nie wierzymy!

Tym razem postawiliśmy na najważniejsze zdanie, relację widzianą oczami naszego marzyciela.

Niedzielne po południe, kiedy wróciliśmy wraz z rodzicami do naszego mieszkania z działki przed blokiem czekała na mnie niespodzianka. Zorientowałem się, o co może chodzić. Pod klatką wyczekiwała na mnie dwójka, uśmiechniętych wolontariuszy, którzy spełnili moje marzenie. Od razu po wejściu do mieszkania usiedliśmy w salonie, mama poczęstowała nas domowym wypiekiem z jeżynami, a ja rozmawiałem z wolontariuszami. W pewnym momencie poinformowali mnie, że moje marzenie się spełniło. W plecaku jednego z wolontariuszy był nie tylko iPhone, ale także kilka innych gadżetów między innymi bransoletka, dyplom, balony oraz czapka, która zdobi teraz moją kolekcję. Po otrzymaniu iPhone’a uśmiech nie schodził mi z twarzy, bo była to rzecz, o której marzyłem cierpliwie i nie umiałem się doczekać. Jak tylko otrzymałem prezent, musiałem rozpakować go i pochwalić się rodzicom. Uruchomienie było proste i przyjemne a korzystanie jest niesamowite. Zrobiliśmy parę pamiątkowych zdjęć. Czas upłynął nam w przyjaznej atmosferze oraz szybko, że byłem zaskoczony, kiedy wizyta wolontariuszy musiała niestety dobiegać końca. Był to jeden z najlepszych dni w moim życiu.

Dziękujemy ci Dominiku za możliwość spełnienia tak wspaniałego marzenia, oraz uczestnikom Kolacji Marzeń bez których nie udałoby się go spełnić.

Wszystkiego dobrego dla ciebie! Nigdy nie przestawaj marzyć :)