Moim marzeniem jest:
pierwsze spotkanie - poznanie marzenia
2022-05-28
Historia choroby Izy i walki jej mamy o zdrowie córki jest smutna, bo stanowczo za długa. Aktywna dziewczynka, która brała udział w rajdach rowerowych, jeździła na rolkach, łyżwach, grała w piłkę aż do.. upadku w sierpniu ubiegłego roku. Ból , który pojawił się w nodze nie pozwalał z dnia na dzień Izie normalnie funkcjonować. Szybko musiała zrezygnować lekcji WF, zaczęły się problemy z chodzeniem, bo każdy krok powodował ból. Od tego momentu rozpoczyna się walka mamy Izy o jej zdrowie. Niekończące się wizyty u lekarza rodzinnego, ortopedów, rehabilitantów, chirurgów były bezowocne, a Iza cierpiała coraz mocniej. Pojawienie się potężnego guza w dolnej części pleców też nie spowodowało refleksji u żadnego z lekarzy. 1 marca Iza trafiła na oddział szpitala w Lesznie, a tam ordynator po wykonaniu pierwszych badań, tego samego dnia skierował Izę do szpitala w Poznaniu na oddział onkologiczny. Tam wreszcie Iza poczuła się zaopiekowana i w pełni bezpiecznie. Kiedy teraz odwiedzają ją studenci medycyny powtarza im jak mantrę: „ stawiać diagnozę, nigdy nie sugerować się pierwszą”.
Teraz na chwilę Iza wróciła ze szpitala do domu. Tu odpoczywa otoczona rodziną, ukochanymi zwierzętami. Jej kot Diabolina ma spory album zdjęć, podobnie Pies Hugo. Zwierzęta są jej największą miłością. Uwielbia robić im zdjęcia. Pasję odziedziczyła od wujostwa, które zajmuje się fotografią profesjonalnie. Może Iza w przyszłości będzie uczyć się fotografować lub stanie po drugiej stronie aparatu, jako modelka. Po głowie chodzi jej również szkoła gastronomiczna. Zresztą na naszą wizytę Iza piecze waniliowe mufinki.
Iza jest naturalna, otwarta, szczera. Mówi, że przestała wstydzić się swojej choroby, mówi o niej konkretnie, chłodno, bez emocjonalnych przymiotników. A mimo dojrzałego spojrzenia, świadczącego o trudnych przeżycia, jest przecież dzieckiem, który wtula się w sprezentowanego przez nas misia.
O czym Iza marzy, dowiadujemy się naturalnie przy okazji rozmowy o fotografowaniu zwierząt. Iza marzy o IPhone 13 Pro, koniecznie w złotym kolorze.
Ponoć o niczym innym nie myśli, od momentu, kiedy miała okazję zobaczyć właśnie ten model telefonu „na żywo”. Niestety nie widać jeszcze finału wizyt w szpitalu, na pewno telefon byłby umilaczem czasu pomiędzy badaniami, a leczeniem. Poza tym Iza mówi o złotym telefonie, jak o prawdziwym skarbie, do tej pory nieosiągalnym. Dajmy Izie trochę oddechu i radości, który na pewno sprawi IPhone 13 Pro w kolorze złotym.
spełnienie marzenia
2022-08-27
Jak spakować marzenie Izy – złotego IPhona, jak nie w złoto, dużo złota.
Iza nic nie wie o naszych planach, które knujemy z mamą naszej Marzycielki. Wchodzimy do pokoju Izy i od razu robimy spory bałagan, obsypując Izę złotym confetti. Od razu Iza wie, co ja czeka – spełnienie jej największego marzenia! Do prezentu niełatwo się dostać, odgradza ją od niego mnóstwo niespodzianek – złoty brokat, żółte piórka i złoty i zielony papier. Iza jest podekscytowana i wzruszona. Wiemy o tych emocjach, ponieważ zaniemówiła, a na co dzień buzia jej się nie zamyka. Jej reakcja nas rozczula. Kiedy Iza dociera do właściwego pudełka ze złotym skarbem, łezki kręcą jej się w oku, mówi do nas: „Nie rozpakuję go, będę się tylko na niego patrzeć. Aż nie wierzę…”. Nie pozwolimy na to, naciskamy, żeby uruchomiła swój skarb. Towarzyszymy Izie w odkrywaniu ustawień i nowych funkcji w nowym telefonie. Kiedy wgrywają się do niego nowe dane, Iza opowiada nam o planach od września, o nowej szkole i klasie, której się nie może doczekać. Pokazuje nam też swoje ukochane kotki, których ilość powiększyła się znacznie od naszej ostatniej wizyty. Pies Hugo leży u naszych stóp licząc na ciastko ze stołu.
Cieszymy się razem z Izą, że jej marzenie udało się spełnić dzięki wspaniałym sponsorom. Liczymy na to, że złoty IPhone choć odrobinę umili Izie trudny czas leczenia.