Moim marzeniem jest:
pierwsze spotkanie - poznanie marzenia
2022-05-01
Długo nie możemy się połączyć. Szwankuje Internet raz u nas, raz na dalekich Mazurach. Dalekich dla wolontariuszy z Lubuskiego. Dzieli nas ponad 530 km. Mama na bieżąco zdaje nam relacje. Ponoć Krzysiu wierci się na krześle i czeka na lepszą jakość połączenia, ale już traci cierpliwość. Jest przygotowany i chciałby nam móc opowiedzieć o swoim marzeniu.
Kiedy wreszcie udaje nam się zobaczyć nawzajem, a Krzyś nieśmiało uśmiecha się do nas. Oczywiście jego mama jest cudownym i wyrozumiałym rzecznikiem. Kiedy Krzysiowi brakuje słów, mama chętnie za niego odpowiada. Dowiadujemy się, że Krzysiu ma dwóch kochających go braci. Zostaje nam przedstawiona również piękna jaszczurka. Agama brodata mieszka z nimi ponad dwa lata. Na Marzyciel ma 5,5 lat. Mama mówi, że lubi czas spędzać na powietrzu, jeździć na hulajnodze lub w sterowanym samochodziku. Ale choroba, która przyszła dwa lata temu spowodowała, że więcej czasu chłopiec spędza w murach szpitala, niż w domu. Teraz polubił klocki, zwłaszcza Lego. No i jest zapalonym fanem Spidermana, a podczas rozmowy z nami wymachuje przed monitorem pistoletem z logo ulubionego superbohatera.
O tym wszystkim dowiadujemy się jednak później, po najważniejszym pytaniu, na które czekał Krzysiu „jakie jest jego marzenie?”. Krzysiu marzy, żeby dostać Tobiego koniecznie niebieskiego. Dowiadujemy się , że Tobi to Smartwatch. Ma w sobie mnóstwo gier, potrafi robić zdjęcia i nawiązać interakcje z właścicielem. Nie widział go jeszcze u żadnego dziecka, ale reklama w telewizji mocno go zainspirowała. Chciałby , żeby Tobi towarzyszył mu cały czas, zwłaszcza w szpitalu, do którego jadą znów dzień po rozmowie z nami. Kiedy mama zaczyna opowiadać o badaniach, szpitalu, wynikach, Krzysiu przestaje się uśmiechać. Na ratunek przybywają silne ramiona taty. Krzysiu przytula się do niego mocno i macha nam na pożegnanie.
My od razu przystępujemy do zrealizowania spełnienia krzysiowego marzenia!
spełnienie marzenia
2022-05-16
Dzwonek do drzwi. Mama dobiega do bramy, ale kurier już odjechał. Pod furtką stoi duża paczka oklejona logiem fundacyjnym. Mama nie uprzedziła Krzysia, że czeka go dziś niespodzianka. Krzyś zerka raz na mamę, raz na paczkę. Mama wyciąga telefon przed siebie i zaczyna nagrywać. Pyta Krzysia, co jest w środku, a Krzyś z radością odpowiada: „TOBI!” Otwiera paczkę, a środku zielono. Wyciąga niespodzianki szczelnie zapakowane i wpada w zachwyt za każdym razem, kiedy rozpakowuje mniejsze paczuszki. TOBI został uaktywniony i ląduje na krzysiowej rączce. Od razu ubiera też bluzę logowaną ulubionym Spidermanem. Pasuje jak ulał. Od razu Krzyś zapowiada , że nigdy jej nie ściągnie. Zestaw Lego zostaje złożony w połowie. Druga część zostanie już ułożona w szpitalu. Sponsorzy wspaniale się spisali, jak zawsze. Sami podpowiadali nam pomysły na uszczęśliwienie Krzysia.
Mama opowiadała nam później, że cała zawartość paczki pojedzie z nim do szpitala. Przed Krzysiem spore wyzwanie, więc wierzymy, że towarzyszący mu TOBI będzie sprawiał radość jak w tej wzruszającej chwili. Mama przesyła nam zdjęcia dokumentujące chwile wręczenia paczki. Jesteśmy jej za to bardzo wdzięczni.