Sobotnie popołudnie z pewnością zaliczymy do udanych i miło spędzonych. Poznałyśmy 7- letnią Anię, która swoją żywiołowością przebiła nas wszystkie. Zaskoczyła nas swoją otwartością i nieschodzącym z buzi uśmiechem. Wesołe iskierki w jej oczach sprawiły, że jej radość i chęć życia udzieliły się także nam, a cudowny głos, zarówno solo, jak i w duecie z siostrą, dostarczył nam sporej dawki emocji i wzruszeń.
Mało tego, Anią okazała się mieć artystyczną duszę w pełnym tego słowa znaczeniu: pokazała nam, jak w jednym momencie spod jej rąk potrafią wyjść niesamowicie kolorowe i pomysłowe dzieła. Aż dziw, że taka mała główka potrafi zmieścić w sobie tyle pomysłów.
Ta niespożyta energia i śliczne oczy Anulki sprawiły, że spotkanie minęło nam bardzo szybko i trudno było się rozstać- chciało się ją poznawać bardziej i bardziej.
O czym marzy taka dziewczynka? - Najbardziej chciałaby stanąć na scenie "The Voice Kids".
Kiedy nam o tym opowiedziała, nie miałyśmy problemu z wyobrażeniem sobie odważnej i utalentowanej Ani na scenie, więc rozmarzyłyśmy się razem z nią... I obiecałyśmy, że dołożymy wszelkich starań, by to się udało...
Pamiętajmy, że "wspólnie zwykli ludzie mogą osiągnąć niezwykłe rezultaty" (B. Schoettle) oraz, że "jeśli potrafisz o czymś marzyć, to znaczy, że potrafisz tego dokonać" (W. Disney).

Od ostatniego spotkania z Anią minęło kilka tygodni. Nasza Marzycielka cały czas przebywa na leczeniu dlatego udział w przesłuchaniach do programu The Voice na ten moment nie jest wskazany. Ale Ania postanowiła nie czekać tylko zmienić swoje marzenie. Do przesłuchań ruszy sama jak tylko pokona chorobę, a na ten moment marzy o czymś innym. Połączyliśmy się z Anią i jej mamą online. Trochę przypomnieliśmy co robimy - lecz Ania szybko nam przerwała mówiąc , iż bardzo chce dostać plac zabaw. Ma być tam domek, zjeżdżalnia oraz huśtawka. Nie pozostaje nam nic innego jak tylko poszukać środków na zakup upragnionego placu zabaw.

Wszystkich chętnych nam pomóc - zapraszamy do kontaktu.

Cudownie jest spełniać marzenia, a jeszcze piękniej- wywoływać nimi cudne uśmiechy!

Taki uśmiech ofiarowała nam nasza urocza Podopieczna, Ania, która dostała swój wymarzony plac zabaw!

Droga Aniu, choć wiosna nie chce do nas przyjść w swej pełnej krasie, wierzymy, że własny plac zabaw na podwórku będzie antidotum na wszystkie ciemne chmury i da Ci wspaniałą moc, by marzyć, że wszystko, co nosisz w sercu, ma szansę się spełnić. Bo marzenia mają WIELKĄ moc!