Moim marzeniem jest:
pierwsze spotkanie - poznanie marzenia
2022-03-27
Kilka dni przed spotkaniem z naszą nową Marzycielką dzwonię, żeby umówić na konkretną godzinę i pytam też o zainteresowania dziewczyny. Jej tata, bez wahania odpowiada jednym słowem – konie. Tak - to jej wielka miłość. Natasza przed chorobą jeździła konno a nawet startowała w zawodach. Dlatego jako „lodołamacz” na pierwsze spotkanie wręczamy jej książkę o rasach koni i jeździectwie. Dziewczyna pokazuje nam w telefonie swoje zdjęcia z jej ulubionym wierzchowcem. Widać, że bardzo za nim tęskni. „Lodołamacz” okazuje się być trafionym prezentem, ale niekonieczny, bo nie trzeba było długo przełamywać lodów. Natasza to uśmiechnięta i kontaktowa dziewczyna. Lodów nie ma też w pogodzie. Siedzimy sobie i rozmawiamy, a za oknem piękne słońce, jest ciepło – widać, ze wiosna już tuż tuż. Po długiej zimie każdy ma ochotę na schowanie grubych swetrów i czapki gdzieś głęboko do szafy. Wiosna to też czas na zmiany. Może by tak zacząć ćwiczyć? A może zmienić coś w swoim wyglądzie? Wiadomo, że piękne włosy dodają nam pewności siebie. Więc może jakaś nowa fryzura – fale, loki, a może nowy kolor? I tu do dyskusji włącza się Natasza. Blond włosy do ramion, albo trochę dłuższe – takie chciałaby mieć. To jest jej największe marzenie! Blond peruka z naturalnych włosów. Ooo – i mamy to – wiemy, czego pragnie nasza Marzycielka :) Dziewczyna przez chorobę straciła swoje naturalne włosy. Natasza jest już prawie dorosła – za kilka miesięcy będzie świętować swoje 18-ste urodziny. Jest to wielkie wydarzenie dla każdego nastolatka. To taki pierwszy krok w dorosłość. A jak wykonywać już taki ważny krok, to tylko z podniesionym czołem i nowymi, pięknymi, blond włosami! Dlatego mamy nadzieję, że z Waszą pomocą uda nam się spełnić marzenie Nataszy o nowej peruce.
spełnienie marzenia
2022-12-13
W końcu nadszedł ten dzień – spełniamy marzenie Nataszy.
Umawiamy się w sklepie z perukami w Warszawie. Wchodzą do niego Karolina i Marta – przedstawicielki firmy Point of View. To właśnie pracownicy tej firmy postanowili zrobić prezent mikołajkowo-świąteczny dla Nataszy i w tym magicznym czasie chcieli pełnić jej marzenie. Dziewczyny bez trudu mnie rozpoznały – nasze zielone balony rzucają się w oczy. Po chwili drzwi sklepu otwierają się ponownie – niepewnym krokiem wchodzi Natasza. Widać, że jest trochę onieśmielona. A może po prostu nie może uwierzyć, że w końcu spełni się jej marzenie? Nie ma czasu na niepewność – trzeba działać szybko. Pani ekspedientka porywa Nataszę do przymierzalni. My grzecznie czekamy i zastanawiamy się, na jaką fryzurę zdecyduje się dziewczyna. Kręcone, rude czy kruczo-czarne? A może dobrze wyglądałaby w tej fioletowej peruce? Wybór jest bardzo duży. Wiemy, że marzeniem dziewczyny były blond włosy, ale jak to mówią - kobieta zmienną jest. Dlatego czekamy cierpliwie, aż Natasza do nas wyjdzie.
W końcu pojawia się ona – ta sama, a jednak lekko odmieniona Natasza. Teraz już z nową fryzurą. Pytam, czy jest pewna swojego wyboru. Twierdząco kiwa głową i na jej twarzy pojawia się uśmiech. Dziewczyna wygląda zupełnie inaczej niż przed godziną, kiedy się zobaczyłyśmy. Jest uśmiechnięta, bardziej rozmowna, bardziej pewna siebie. Nie mam wątpliwości, że właśnie udało nam się spełnić jej największe marzenie :)
Chciałabym bardzo podziękować wszystkim pracownikom firmy Point of View, którzy uwierzyli w siłę marzeń i postanowili spełnić jedno z nich. Dziękujemy również Paniom ze sklepu Rokoko za pomoc i cierpliwość w dobraniu idealnej fryzury dla Nataszy.
Czasami jesteśmy dosłownie o włos od szczęścia.
Dziękujemy :)