Moim marzeniem jest:

dziecięcy samochód na akumulator

Emilia, 3 lata

Kategoria: dostać

Oddział: Rzeszów

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

pierwsze spotkanie

2022-03-12

Każdy czas na poznanie marzenia jest dobry. Myślę, że przyzna to każdy wolontariusz Fundacji Mam Marzenie. Jednak jeśli jest to sobota i świeci słońce to wszystko przychodzi jakby łatwiej. Tak było i tym razem.

W bardzo dobrych nastrojach udaliśmy się do domu Emilki. Mieliśmy ze sobą broń, której nie zawahaliśmy się użyć. Tą bronią był uśmiech, którym chcieliśmy zarazić marzycielkę. Udało się! Emilka początkowo podchodziła do nas z rezerwą. Próbowała schować się za swoją mamą, udawała, że jej nie ma. Z pewnością zastanawiała się: Czy ja mogę im powiedzieć swoje największe marzenie? Na szczęście po pewnym czasie zyskaliśmy zaufanie Emilki. Marzycielka stwierdziła, że może nam powierzyć swój sekret. Ale nie tak prędko…

Najpierw trzeba sprawdzić czy wolontariusze potrafią się bawić. W tym celu Emilka przygotowała ogromną liczbę lalek, którymi musieliśmy się zająć. Jak wiadomo jedną z ważniejszych rzeczy dla każdej lalki jest jej fryzura. Ale ważne są też sukienki i buty. O te wszystkie rzeczy Emilka bardzo mocno dba. Jednak są też inne zabawy w których można przetestować wolontariuszy, jak chociażby rzucanie papierowym samolotem. Tylko ktoś taki samolot musi stworzyć. Tutaj kluczową rolę odegrał tata Emilki, który zrobił świetnie latającą maszynę. Puszczanie samolotów mocno nas pochłonęło i sprawiło bardzo dużo frajdy. Ale to nie koniec atrakcji. Okazało się, że Emilka potrafi rewelacyjnie tańczyć w rytm ulubionej muzyki. Jej występ był godny podziwu.

No więc dobrze… Wygląda na to, że wolontariusze potrafią się bawić. A to oznacza, że można powierzyć im sekretne marzenie. Tym bardziej, że jest ono związane właśnie z zabawą. Co nim jest? Największym marzeniem Emilki jest dziecięcy samochód na akumulator. Pojazd taki z pewnością zapewniłby marzycielce mnóstwo rozrywki. Poznaliśmy marzenie Emilki i zrobimy wszystko, żeby to marzenie spełnić.  

 

Relacja: Adrian Nieroda

 

 

 

 

 

spełnienie marzenia

2022-05-12

W czwartek po południu wybraliśmy się do naszej marzycielki Emilki. Nie była to jednak zwykła wizyta. Celem przyjazdu do Emilki było spełnienie jej marzenia, a jak wiadomo są to zawsze nadzwyczajne spotkania. Tak było i tym razem.

Na początku naszego spotkania Emilka była trochę nieśmiała, ale szybko się to zmieniło gdy zobaczyła swój wyczekiwany różowy samochodzik, a także prześliczny, różowy kask. Wręczyliśmy naszej nowej mistrzyni kierownicy także prawo jazdy, choć Emilka naukę jazdy swoim autkiem miała jeszcze przed sobą. Był to bowiem wyjątkowy przypadek. Pamiętajmy, że marzyciele naszej fundacji zasługują na specjalne przywileje.

Emilce bardzo spodobał się prezent. Mieliśmy drobne problemy techniczne przy uruchamianiu maszyny, ale szybko udało nam się zażegnać kryzys i Emilka już bez przeszkód mogła się cieszyć swym upragnionym marzeniem. Jednak marzycielka miała pewne opory przed wejściem do swojej bryki. Nie powiedziała nam tego, ale podejrzewamy, że sytuacja, w której nie umie jeszcze jeździć, a już dostaje prawo jazdy wydała jej się bardzo dziwna. My jednak wiedzieliśmy, że to fundacyjne prawko, które tylko wolontariusze mogą wręczać naszym marzycielom. Wobec wątpliwości marzycielki postanowiliśmy się odwrócić, by Emilka bez skrępowania mogła wejść do autka. Po krótkiej chwili zobaczyliśmy jak marzycielka z uśmiechem na ustach szarżowała już swoją nową bryką.

Jazda autkiem była tak przyjemna, że Emilka nie chciała przestać. Rodzice przekonali jednak córkę, że autko będzie do jej dyspozycji w następnych dniach, a wolontariusze będą smutni, jeśli Emilka choćby przez chwilkę się z nimi nie pobawi. Dlatego po wyjściu z autka Emilka zabrała nas do pokoju aby pokazać nam swoją kolekcję lalek „Barbie”. Po wspólnej zabawie wręczyliśmy Emilce dyplom Super Marzycielki.

To było niezapomniane spełnienie marzenia.