Moim marzeniem jest:
pierwsze spotkanie - poznanie marzenia
2022-03-10
W czwartkowy wieczór udało nam się spotkać z Marzycielką Jagódką. Ze względu na panującą pandemię oraz chorobę dziewczynki spotkanie odbyło się w formie zdalnej. Gdy tylko się połączyłyśmy, ujrzałyśmy rozpromienioną buzię Jagódki. W spotkaniu uczestniczyła również jej mama.
Aby przełamać pierwsze lody, rozmowę zaczęłyśmy od ulubionych bajek Marzycielki i był to strzał w 10! Okazało się bowiem, że od klasycznych bajek Jagódka woli YouTuba! Co więcej, od kilku tygodni sama prowadzi swój kanał, na którym przedstawia swoje ulubione zabawki, jak również wstawia relacje z podróży. Nie ma żadnych oporów przed kamerą, a subskrypcje i łapki w górę są dla niej chlebem powszednim!
Drugą pasją dziewczynki są zwierzęta. Opowiedziała nam o swoich pieskach – owczarku niemieckim i chihuahua, a także o kotku, którego przygarnęła rodzinka. Mama powiedziała nam, że gdyby mogła, dziewczynka sprowadziłaby do swojego domku wszystkie zwierzęta. Z większym pieskiem Jagoda uwielbia bawić się na podwórku. To tam spędza dużą część swojego wolnego czasu, skacząc na trampolinie, jeżdżąc na rowerze i bawiąc się z przyjaciółmi.
Następnie przyszła pora na opowiedzenie Jagódce kilku słów o naszej Fundacji. Nie trzeba było jednak mówić za dużo, ponieważ Jagoda była świetnie przygotowana. Co więcej, doskonale wiedziała o czym marzy od dłuższego czasu. Jest to plac zabaw. Ale nie byle jaki – ze ślizgawką, huśtawką-hamakiem i domkiem, w którym mogłaby trzymać swoje ulubione zabawki, a nawet w nim spać! Taki plac zabaw miałby być bazą Jagódki, jej azylem, miejscem, w którym inne problemy nie istnieją.
Kto wie, może niedługo zobaczymy na kanale Jagódki filmik nagrany właśnie z takiego domku? Liczymy na Państwa pomoc!
spełnienie marzenia
2023-08-19
Udało się! Marzenie Jagódki zostało spełnione!
Jagódka marzyła o własnym placu zabaw, od dawno miała już swój wymarzony.
Postanowiliśmy odwiedzić naszą Marzycielkę w gorący, sierpniowy poranek. Gdy podeszliśmy do bramy przywitał nas głośnym szczekaniem najwierniejszy przyjaciel Jagódki – pies Borys. Po chwili pojawiła się Marzycielka z mamą. Już na nas czekały. Weszliśmy na podwórko i od razu poszliśmy zobaczyć plac zabaw. Na szczęście Borys wyglądał groźnie tylko zza płotu, po zapoznaniu się z nim okazał się wielkim pieszczochem. :) Plac zabaw prezentował się doskonale! Został złożony już wcześniej przez tatę i wujka Jagódki, za co z całego serca dziękujmy! Plac zabaw składa się z dwóch huśtawek, zjeżdżalni domku i lin do wspinaczki. W przyszłości pod domkiem wysypany zostanie piasek albo położony basen – obie opcje są świetne. Obecnie w domku pomieszkuje czworonożny przyjaciel – ukochany kot rodziny. Ma nawet w środku ułożony swój kocyk.
Uśmiech nie schodził z twarzy Jagody. Przez cały czas, gdy byliśmy na dworze bawiła się na placu, huśtała się i zjeżdżała. Niestety bardzo szybko musieliśmy uciekać do domu ze względu na doskwierający upał. Po bardzo miłej pogawędce z Jagodą i jej mamą musieliśmy się zbierać, bo czekała nas jeszcze droga do Wrocławia.
Jagódka to przeurocza, wesoła dziewczynka, z którą najchętniej rozmawialibyśmy i bawilibyśmy się do wieczora.
Cieszymy się ogromnie, że mogliśmy poznać Jagódkę i jej rodzinę. Dziękujemy Sponsorom za możliwość spełnienia marzenia, a Panu Piotrowi i Krzysztofowi za sprawne złożenie placu zabaw.