W sobotni poranek odwiedziłyśmy naszą wspaniałą Marzycielkę - Emilkę, aby spełnić jej marzenie, którym był laptop i pokrowiec w konie. Dzień zapowiadał się wyjątkowo pięknie, więc tym bardziej czułyśmy podekscytowanie i wewnętrzną radość. Emilka nie wiedziała o naszym przybyciu, więc była to dla niej niespodzianka. Gdy dziewczynka nas zobaczyła była troszkę zaskoczona, jednak przywitała nas z uśmiechem na ustach. Po przywitaniu z Emilką i jej rodziną nadszedł czas wręczenia długo wyczekiwanego prezentu. Czarny laptop bardzo spodobał się dziewczynce, która włączyła go przepięknie się przy tym uśmiechając. Widać było, że laptop spełnił oczekiwania. Po zrobieniu pamiątkowych zdjęć i otrzymaniu dyplomu, Emilka wpadła na pomysł, żeby pokazać nam swojego konia, a my ogromnie ucieszone z chęcią poszłyśmy go odwiedzić. Mama Emilki była tak miła, że wyprowadziła go ze stajni i naszym oczom ukazał się przepiękny zwierzęcy przyjaciel naszej wspaniałej podopiecznej. To jednak nie był koniec wrażeń, ponieważ jak się okazało wszyscy domownicy kochają wszystkie zwierzęta i posiadają m.in. całą zgraję kur, które chętnie z nami pozowały do zdjęć, dumnie strosząc piórka. Co ciekawe każda z nich posiada swoje wyjątkowe imię, wybrane i zaakceptowane wspólnie przez całą rodzinę. Niezwykle przyjemnie było oglądać ogromną pasję oraz miłość do zwierząt tej cudownej rodziny.   Po przemiłym poranku i mnóstwie pozytywnych emocji towarzyszącym spełnieniu marzenia, pożegnałyśmy się z tą wyjątkową rodziną, którą z pewnością zapamiętamy na bardzo długo.   Emilko, dziękujemy Ci za to, że mogłyśmy Cię poznać i spełnić Twoje marzenie. Pamiętaj, nigdy nie przestawaj marzyć, bo marzenia dają siłę! W imieniu Emilki i całej Fundacji serdecznie dziękujemy wszystkim osobom, które przyczyniły się do spełnienia tego wyjątkowego marzenia.