Moim marzeniem jest:
pierwsze spotkanie - poznanie marzenia
2022-01-16
W niedzielny poranek wyruszyłyśmy poznać naszą nową marzycielkę 16-letnią Wiktorię. Byłyśmy bardzo szczęśliwe, że mogłyśmy spotkać się z nią osobiście. Podczas spotkania towarzyszyli nam także rodzice Wiktorii oraz jej zwierzaki. Na powitanie mama Wiktorii poczęstowała nas pysznym ciastem. Nasza nowa marzycielka choruje już od 5 roku życia, jednak jest śliczną, uśmiechniętą i przemiłą dziewczyną. Uczęszcza do trzeciej klasy liceum na kierunek administracyjno – prawny, jednak nie wie jeszcze, co by chciała robić, kiedy dorośnie. Wiktoria, podobnie jak jej tata, uwielbia pływać, m.in. żabką, pieskiem i kraulem oraz nurkować. Przez dwa lata uczęszczała na szkółkę pływacką, teraz jednak nie ma możliwości regularnego uczęszczania na nią, ze względu na wyjazdy do lekarza. Po za tym jest specjalistką od grania w sims’y, ma wszystkie dodatki i jak sama mówi, ta gra potrafi wciągnąć. W wolnym czasie maluje także paznokcie. Naszą uwagę zwróciły także zwierzaki Wiktorii. Opiekuje się ona psem, kotem oraz czterema koszatniczkami. Widać było, że zarówno ona, jak i jej rodzina bardzo kochają i dbają o swoje zwierzęta. Rodzice starają się zapewnić swojemu jedynemu dziecku wszystko czego potrzebuje, jednak lekarstwa oraz wyjazdy do lekarzy dużo kosztują, dlatego nie są w stanie spełnić jej największego marzenia jakim jest podróż do ciepłego kraju, aby tam zanurkować. Wiktoria chciałaby na własne oczy zobaczyć rafę koralową oraz rybki. Wierzymy, że ten wyjazd pozwoli zarówno Wiktorii, jak i jej rodzinie nabrać sił oraz stworzyć mnóstwo dobrych wspomnień.
spełnienie marzenia
2022-11-11
Żeby spełnić marzenie Wiktorii o nurkowaniu w ciepłym kraju wybraliśmy się wraz z jej rodzicami w dniach 11.11. – 18.11. na Gran Canarię. Wyspa miło nas zaskoczyła, że mimo takiej pory, trafiliśmy na bardzo piękną pogodę z temperaturą powyżej 30°, której wielokrotni turyści przyjeżdżający o tej porze – nie widzieli.
Marzenie Wiktorii mieliśmy zaplanowane na ostatni dzień, dlatego przez resztę wypoczynku chcieliśmy jak najlepiej poznać wyspę. Udało nam się zobaczyć słynne wydmy Maspalomas oraz popływać w oceanie. Kolejnego dnia wybraliśmy się na wycieczkę wokół wyspy, którą Wiktoria szczegółowo zaplanowała. Zwiedziliśmy Las Palmas, weszliśmy na tzw. „Balkon”, z którego rozpościerał się piękny widok na ocean, zobaczyliśmy „kanaryjską Wenecję” słynącą z mnóstwa kwiatów, jednak najpiękniejsze widoki oglądaliśmy przez okno samochodu, jeżdżąc krętymi serpentynami przez skraje wyspy. Inny dzień spędziliśmy z Itaką, która zabrała nas na wycieczkę przez środek wyspy, dając możliwość zobaczenia plantacji aloesu i jego przetwórstwa, wjechania na najwyższy szczyt wyspy i posmakowania tamtejszych smakołyków m.in. marcepanu.
Podczas najważniejszego i zarówno najbardziej stresującego ( ale tylko na początku ! ) dnia, Wiktorii podczas nurkowania towarzyszył zarówno ojciec jak i wolontariusz. Dzięki wspaniałym instruktorom, którzy wszystko dokładnie wyjaśnili i przez cały czas przy nas byli, mogliśmy bezpiecznie i na spokojnie spełniać marzenie. Jak nas poinformowano, w naszym przypadku przeważnie pod wodą spędza się od 20 do 40 minut i nurkuje na głębokość do 7 metrów. Wiktorii jednak tak dobrze szło, że udało nam się zejść na 10 metrów ( ! ) i spędzić pod wodą 50 minut. Podczas tego czasu zaobserwowaliśmy różne rodzaje ryb, rozgwiazdę, kotwicę i jakieś ruiny. Nakarmiliśmy także tamtejsze rybki, które słyną z miłości do bananów.
Wiktoria opisując mi swoje wrażenia stwierdziła, że było to jedno z najlepszych przeżyć w jej życiu oraz że na pewno kiedyś jeszcze spróbuje !
Chcielibyśmy złożyć ogromne podziękowania dla biura Itaka, które kolejny raz ofiarowało nam swoje ogromne serce i postanowiło spełnić to marzenie. Dziękujemy także Delphinus Diving School za to, że swoim profesjonalizmem i serdecznym podejściem sprawili, że spełnianie tego marzenia było jeszcze przyjemniejsze.