Moim marzeniem jest:

Wyjazd do Jerez de la Frontera

Nina, 17 lat

Kategoria: zobaczyć

Oddział: Warszawa

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

pierwsze spotkanie - poznanie marzenia

2022-01-17

W drugiej połowie stycznia spotkałyśmy się z naszą nową podopieczną Niną.
Spotkanie odbyło się w formie online. Podczas spotkania dziewczynce towarzyszyła mama.
Pierwsze co zobaczyłyśmy w internetowej kamerce to piękny, szeroki uśmiech naszej marzycielki. Na samym początku rozmowy zapytałyśmy jakie ma zainteresowania i hobby. W tym momencie marzycielka z uśmiechem na twarzy zaczęła opowiadać, że bardzo lubi uczyć się obcych języków, a w szczególności hiszpańskiego, a ponadto jej pasją są podróże. Widząc, ile radości sprawia Ninie opowiadanie o tym, od razu zapaliła się nam marzycielska lampka. Szybko przeszłyśmy do pytania o marzenie, gdyż przeczuwałyśmy, że za chwilę może ono zostać zdradzone. Jak to zwykle bywa, nasze
fundacyjne instynkty nas nie zawiodły – wszystko się zgadzało! Nina zdradzila nam, że najbardziej chciałaby polecieć do Hiszpanii. Zaczęłyśmy dopytywać o konkretne miejsce i usłyszałyśmy, że głównym celem wyprawy ma być Madryt. Dokładny plan podróży Nina pozostawia po naszej stronie. Ze wstępnej dyskusji wynika, że Nina jest gotowa na wszystkie atrakcje, jakie może zaoferować Hiszpania - chętnie zatańczy flamenco na jednej z hiszpańskich ulic, czy skosztuje paelli z owocami morza. Wycieczka ma być skupiona na zwiedzaniu i najlepiej żeby nie doskwierały nam zbyt duże upały. Po poznaniu marzenia wróciłyśmy do tematu języka hiszpańskiego gdzie dziewczynka powiedziała do nas trochę w tym języku ale też opowiedziała o swojej edukacji w szkole. Dzięki temu mamy pewność, że na wymarzonych wakacjach w Madrycie marzycielka bez problemu będzie umiała się komunikować z Hiszpanami. Widać było po naszej marzycielce, że, gdy opowiadała o tym co jesy związanie z tym językiem i krajem mówiła o tym z wielką przyjemnością i radością. Dowiedziałyśmy się także, że słucha hiszpańskich piosenek.

To wszystko spowodowało, że na chwilę mogłyśmy się przynieść do tego pięknego i ciepłego miejsca, ale teraz czas wracać do rzeczywistości i działać.
Nino, miło było Cię poznać i mamy nadzieję, spełnimy Twoje marzenie jak najszybciej!

spotkanie - zmiana marzenia

2022-02-17

Wystarczyło aby minął miesiąc od naszego ostatniego spotkania z Niną, aby nasza podopieczna dała się kompletnie ponieść magicznej magii marzeń. Podczas rozmowy z mamą dowiedziałyśmy się, że marzenie Niny delikatnie się zmieniło. Pewnie jesteście ciekawi co tym razem wymyśliła Nina – oczywiście już nadchodzimy z aktualizacją. 

 

Każdy kto zna Ninę wie, że dziewczynka jest kompletnie zakochana w Hiszpanii. Uczy się języka, uwielbia kulturę tego kraju – tańce, muzykę, kuchnię. Kiedy pierwszy raz rozmawiałyśmy Nina bez najmniejszego zawahania powiedziała, że jej marzeniem jest odwiedzić ten kraj – nie zamierzałyśmy nawet dyskutować o prawidłowości tego marzenia. Dziewczynka tak bardzo marzyła o zobaczeniu Hiszpanii że nie przywiązywała dużej wagi jakie to będzie miasto, dlatego na pierwszy cel obrała sobie Madryt. Jednak w Hiszpanii znajduje się miasto jeszcze bardziej niezwykłe dla Niny, jest to miejsce, które jawi jej się w najpiękniejszych marzeniach – jest to Jerez de la Frontera. Miasto to słynie ze stadnin koni i szkoły jazdy konnej, które regularnie organizują pokazy koni. Wystarczy spojrzeć na zdjęcie załączone w tej relacji aby rozwiać wątpliwości jakie jest ulubione zwierzę naszej marzycielki. 

 

Nina przyznała że nie spodziewała się, że może aż tak daleko powędrować ze swoimi marzeniami, Jerez de la Frontera wydawało jej się nieosiągalne. Zatem, kochana Nino, zdradzimy Ci pewien sekret – kiedy marzysz, nie ma rzeczy niemożliwych! Zabieramy się za poszukiwanie sponsora na spełnienie tego pięknego marzenia i mamy nadzieję, że jeszcze w tym roku uda nam się wspólnie obejrzeć cudowny pokaz koni w Hiszpanii.

 

 

spełnienie marzenia

2022-11-11

Co prawda wakacje już dawno minęły, ale dzięki Ninie mogliśmy jeszcze na chwilę przenieść się do słonecznej Hiszpanii. Nasz cel, Jerez de la Frontera, zdecydowanie nie był przypadkowy - Nina jest miłośniczką koni i hiszpańskiej kultury, a jej marzeniem było zobaczenie pokazu tańca koni andaluzyjskich. Uśmiech i podekscytowanie widać było na twarzy Niny od pierwszych chwil na lotnisku. Pierwszym przystankiem naszej wycieczki był Madryt, skąd przesiedliśmy w pociąg do Jerez de la Frontera. Celem naszej wycieczki, poza spełnieniem głównego marzenia, było poznanie kultury
Hiszpanii i spróbowanie hiszpańskiej kuchni. Nie obyło się bez pokazu flamenco w prawdziwej lokalnej knajpce, kosztowania różnych tapas, churros, paelli… Nina służyła nam pomocą  jako tłumacz, ponieważ bardzo dobrze uczy się języka, do czego zainspirowała ją ulubiona pani nauczycielka ze szkoły. Kiedy pytałam Ninę, czy chciałaby się tu przenieść na stałe, bez zawahania powiedziała, że tak. Hiszpańskie słońce, pyszna kuchnia i uśmiechnięci ludzie zdecydowanie wpasowują się w cechy jej idealnego miejsca na ziemi. Termin wycieczki nie był zupełnie przypadkowy, gdyż w środku pobytu przypadły siedemnaste urodziny Niny. Był więc tort i życzenia, co bardzo spodobało się naszej Marzycielce. No kto by nie marzył o takich urodzinach. W dniu spełnienia marzenia, udało nam się sprawić Ninie dwie niespodzianki związane z końmi. Po pierwsze, z samego rana udaliśmy się na spotkanie z Blanką Satorą, trenerką jeździectwa konnego i hodowczynią koni rasy Pura Raza Española, która o hiszpańskiej szkole jazdy wie wszystko. Świadczyć o tym może chociażby fakt, że napisała o szkole trzy książki. Blanka zabrała nas do swojej szkoły, gdzie wprowadziła Ninę w ten cudowny świat i sprawiła, że cała wizyta pozostanie w sercu marzycielki na długie lata. Nina wzięła udział w lekcji jazdy na wybranym przez siebie koniu (wcześniej Blanka z dumą zaprezentowała nam wszystkich swoich podopiecznych). Po wizycie udaliśmy się na pokaz tańca koni andaluzyjskich w królewskiej szkole. Pokaz zrobił na nas ogromne wrażenie, konie poruszały się po wybiegu w rytm muzyki z wielkim wdziękiem. Nina bez zawahania potwierdziła, że udało nam się spełnić jej największe marzenie. Tego dnia czekała nas pożegnalna hiszpańska kolacja. Ostatnia kolacja wyjazdu, ale na pewno nie ostatnia kolacja w Hiszpanii dla naszej Marzycielki, gdyż przyznała że na pewno wróci do swojego ukochanego kraju.

Marzenie zostało zrealizowane ze sprzedaży wyjątkowych dzieł sztuki licznych młodych artystów w ramach charytatywnej Aukcji Marzeń w Domu Aukcyjnym Desa Unicum. Dziękujemy za ogromne serca i zaangażowanie!