Moim marzeniem jest:
pierwsze spotkanie - poznanie marzenia
2021-11-01
Pierwsze co zobaczyliśmy na naszych ekranach podczas spotkania były nie dwie, nie trzy, a pięć uśmiechniętych twarzy. Co oznaczało, że już na samym początku czekała na nas niespodzianka. Do spotkania z Mikołajem dołączyli nie tylko rodzice, ale również dwójka starszych braci. Pomimo, że za oknem szalał wiatr to miłe zaskoczenie w postaci ciepłego spojrzenia całej rodzinki sprawiło, że w naszych oczach pojawiły się iskierki. Ponieważ Mikołaj ma tylko 5 lat na początku chcieliśmy upewnić się czy wie co w ogóle oznacza słowo „marzenie”. W zabawę zaangażowali się wszyscy uczestnicy spotkania. Każdy z nas podawał swoje definicje. Wspólnie doszliśmy do wniosku, że już sama myśl o marzeniach wywołuje w nas radość. Następnie poprosiliśmy naszego Marzyciela o narysowanie swojego marzenia. Na ekranie natychmiast pojawiła się granatowa kredka. Okazało się, że nie był to przypadek. Otóż traktor, który wymarzył sobie Mikołaj miał mieć właśnie taki kolor. Chłopiec opowiedział nam dokładnie jak wyobraża sobie swój traktor. Nie był to przecież zwyczajny pojazd. 5-latkowi zależy na tym, aby był wyposażony w widła, a z tyłu była przyczepa. Mikołaj będzie mógł przewozić w niej swoje ulubione zabawki lub jeśli się zmieszczą - jego bracia. Przynajmniej jeden z nich... Mikołaj jest dzieckiem bardzo otwartym, radosnym, a przede wszystkim pełnym energii. Podczas spotkania pokazał nam swoje ulubione zabawki. Okazało się, że przypominają traktor, o którym marzy. Jest tylko jedna różnica, są 10 razy mniejsze i zmieści się do nich jedynie zabawkowy ludzik, a nie sam Mikołaj. Ponieważ chłopiec jest coraz starszy też chciałby poczuć się jak prawdziwy kierowca i jeździć po podwórku, które znajduje się przed jego domem. Marzyciel jest bardzo kreatywny, pomimo posiadania rodzeństwa potrafi bawić się sam. Jedną z zabawek, które nam pokazał był kask, byliśmy bardzo ciekawi jego historii i chcieliśmy jeszcze lepiej poznać zainteresowania chłopca. Okazało się, że Michał to prawdziwy fan „Psiego Patrolu” i Strażaka Sama”. Chłopiec zdradził nam swoją tajemnicę i przyznał, że w przyszłości chciałby zostać strażakiem tak jak jego ulubieni bajkowi bohaterowie. Całe spotkanie upłynęło w miłej atmosferze i zanim się obejrzeliśmy nadszedł czas się pożegnać. Jesteśmy bardzo wdzięczni, że mogliśmy spędzić trochę czasu w przemiłym towarzystwie. Wierzymy, że moment spełnienia marzenia nadejdzie już niedługo, a na twarzy Mikołaja znów zagości szeroki uśmiech.
spełnienie marzenia
2021-11-18
Mikołaj marzył o traktorze. Miał już klocki, dużo towaru, nie miał jednak czym ich z miejsca na miejsca przewozić, ani gdzie składać. Mieszka na wsi, mieszkanie daje możliwości na niejedno szaleństwo a więc i tu w sezonie jesienno-zimowym mógłby traktorem pojeździć między pokojami.
Jesienią akurat w listopadzie Mikołaj obchodzi urodziny. Starałyśmy się, by tego właśnie dnia przesyłka do niego dotarła. Radość była niemała bo nastąpiła nieoczekiwanie, z zaskoczenia. Rozpakowywał potężną paczkę razem z tatą i razem z nim skręcał traktor. To wyczyn dla małego marzyciela. Wielki karton prowokował tez do zabaw i stanowił świetne miejsce na zabawę w chowanego. Paczka po traktorze zmieściła naszego marzyciela i trzeba było go szukać.
Mikołaj przebierał nóżkami, jak widział pedały i gotowy już traktor. Najważniejsza była jednak przyczepa. To do niej załadował wszystkie klocki, następnie skorzystał z funkcji wywrotki, by się ich wyzbyć na podłogę. I znowu załadował, by ponownie sprawdzić, czy może załadować je łychą. Tak to o takim traktorze marzył Mikołaj.
Kochany Mikołaju cieszymy się bardzo, że pozwoliłeś nam uczestniczyć w tej radości, i że mamy mały wkład w tym, że w dniu swoich urodzin wywołaliśmy dodatkowy uśmiech na twojej twarzy. Nigdy nie przestawaj marzyć!