Moim marzeniem jest:

maltańczyk

Majcia, 4 lata

Kategoria: dostać

Oddział: Szczecin

Status marzenia: spełnione

pierwsze spotkanie - poznanie marzenia

2021-10-21

Maja jest naszą podopieczna od około roku. Dołączając do Fundacji miała 3 latka. Wtedy nie bardzo umiała sprecyzować, co tak naprawdę jest jej marzeniem. 

Niedawno mama Mai odezwała się do nas w sprawie spotkania i rozpoznania marzenia. Z racji tego, ze dziewczynka przebywa teraz we Wrocławiu, spotkałyśmy się online. 

Okazało się, ze Maja już wie, co jest jej prawdziwym marzeniem. Dziewczynka jakiś czas temu zobaczyła u koleżanki swojej babci… małego, białego, słodkiego pieska. I zakochała się w nim! Chciałaby właśnie mieć takiego samego. Z racji tego, ze Maja już ma w domu pieska, doskonale wie, co to znaczy opieka nad zwierzakiem ;-). 

Marzycielka obiecała nam, ze będzie z pupilem wychodziła na spacery oraz zadeklarowała, że będzie starała się go nauczyć komend takich jak ,,siad” i ,,podaj łapę”! Jego imię to będzie Śnieżek, będzie  miał czerwona smycz i obrożę- tak wymyśliła sobie nasza kochana Marzycielka. 

Maja to prawdziwa miłośniczka piesków- podczas spotkania jednym okiem obserwowała telewizor, gdzie leciała aktualnie bajka… z pieskami! 

Maju, tak jak trzymałaś kciuki na spotkaniu, tak trzymaj dalej, byśmy szybko spełnili Twoje cudowne marzenie! 

spełnienie marzenia

2021-12-20

Maja to przesłodka dziewczynka, której marzeniem był ŚNIEŻEK. Spytacie kim jest Śnieżek? Jest to piesek Maltańczyk, biały, malutki, puchaty przyjaciel. Koniecznie z czerwoną obrożą!

Majeczka była przygotowana na to, że na pieska musi trochę zaczekać. Aż będzie miot, aż będzie dostępny i gotowy do wydania do nowej rodziny. Aż tu nagle kilka miesięcy po rozpoznaniu marzenia Mai, okazało się, że w jednej hodowli jest dostępny malutki chłopiec Maltańczyk. Od razu mieliśmy przeczucie, że to znak! Czas spełnić marzenie naszej podopiecznej!

W kilka dni ustaliliśmy wszelkie formalności oraz to, że rodzina Mai jest gotowa, by przyjąć nowego członka rodziny. W śnieżny, zimowy poniedziałek odebraliśmy pieska i wyruszyliśmy w drogę do rodziny Marzycielki. Niestety dostaliśmy smutną wiadomość, ze Majeczka musiała pojechać na parę dni do szpitala. 

Po dotarciu na miejsce przyjęła nas ciepło mama, babcia i brat Marzycielki. Bardzo ucieszyli się na widok małego pupila. Piesek od razu zaczął machać ogonkiem, bawić się z chłopcem. Widać było, że szybko się zadomowi. Mama obiecała nam, że wyśle zdjęcia i filmy ze spotkania Mai ze Śnieżkiem. 

Majeczka po powrocie do domu spotkała swojego wymarzonego przyjaciela. Teraz już może się osobiście zajmować pieskiem, bawić się z nim i chodzić na spacery, tak jak nam obiecała :) 

Mamy nadzieję, że wraz ze Śnieżkiem przeżyjecie wiele cudownych chwil, Maju!