Przedświąteczna atmosfera wokół nas, to doskonały czas na poznawanie marzeń naszych Dzieciaków! Umówiłyśmy się więc na spotkanie on-line z naszą Marzycielką Olgą żeby zapoznać się z nią i dowiedzieć się o czym marzy. 

       Olga okazała się być pięknie uśmiechniętą, pozytywną, wesołą dziewczynką. Dowiedziałyśmy się, że interesuje się zwierzętami, najbardziej lubi kucyki, konie, liski, kotki i aksolotle. W przyszłości chciałaby być właścicielem kucyka kiedy będzie miała dla niego odpowiednie miejsce. Na razie chętnie ogląda programy przyrodnicze i pięknie rysuje małych przyjaciół. Nie jest to jednak jedyne zainteresowanie naszej Marzycielki. Olga bardzo lubi piec ciasta, jej ulubione to pierniczki i szarlotka, a w przyszłości chciałaby zostać cukierniczką – trzymamy kciuki żeby się udało ;). Pokazała nam własnoręcznie ozdobionego pierniczka i wspomniała, że kiedyś chciałaby zapisać się na kurs zdobień. Z biegiem rozmowy okazało się, że Dziewczynka ma jeszcze kolejny talent – przepięknie rysuje, najchętniej flamastrami. Mogłyśmy przez kamerkę podziwiać jej dzieła, na których najczęściej gościły zwierzęta i syrenki. Byłyśmy pod wielkim wrażeniem jej prac – są naprawdę świetne! Rozmowa z Olgą była bardzo miła, dowiedziałyśmy się wielu ciekawych rzeczy o niej, ale był też czas na wspólną zabawę. Kolorowe efekty na Messagerze pozwoliły nam znaleźć się wspólnie na plaży, oglądać piękne błękitne niebo, pomimo, że za naszymi prawdziwymi oknami szaro, łapać motylki i zmieniać swoje twarze, Olga pokazała nam chyba wszystkie możliwe filtry. Oczywiście jej ulubionymi były te, w których można stać się zwierzątkiem – liskiem, kozą i mieć na głowie ośmiornicę ;). 

       Podczas naszej rozmowy oczywiście przyszedł też czas na temat marzeń. Dziewczynka doskonale wiedziała co to znaczy marzyć i jakie jest jej największe marzenie. Olga chciałaby dostać laptopa, z odpowiednimi parametrami by mogła zagrać w jej ulubioną grę o jej ukochanych koniach „Star Stable”. Na pewno ten sprzęt pozwoliłby jej na chwile relaksu podczas pobytów w szpitalu i nie tylko. Mogłaby również za jego pomocą wyszukiwać coraz to nowsze, fajniejsze przepisy na ciasta i oglądać ciekawe programy przyrodnicze. Nie możemy się doczekać kiedy następny raz zobaczymy się z Olgą i jej wielkie marzenie zostanie spełnione! 

Relacja:

Katarzyna W.

Nadszedł wyczekiwany przez nas wszystkich czas – spełniło się marzenie Olgi! 

Umówiliśmy się na spotkanie z mamą Dziewczynki, laptop i kilka dodatkowych gadżetów spakowane w zielony papier, baloniki napompowane – mieliśmy wszystko żeby uczynić ten dzień wyjątkowym. Od progu mieszkania witała nas uśmiechnięta od ucha do ucha Olga, jak się okazało dowiedziała się w ostatniej chwili, że ją odwiedzimy. Gdy zobaczyła baloniki i paczki można było dostrzec błysk w jej oczach.  

Chwilę później rozpoczęło się rozpakowywanie. Olga przyjęła zasadę otwierania od najmniejszej paczki, robiła to bardzo delikatnie żeby nie zniszczyć papieru. Za każdym razem próbowała zgadnąć co może znajdować się w środku. W pierwszej znalazła dodatek do spełnienia marzenia – kreatywny zestaw do malowania z obrazkiem przedstawiającym oczywiście ulubione zwierzę naszej Marzycielki czyli konia. Kolejna skrywała różowe słuchawki z mikrofonem, Olga od razu z zadowoleniem pobiegła do lusterka żeby zobaczyć jak w nich wygląda. ☺ Emocje wzrastały z odpakowywaniem każdego kolejnego prezentu. W następnym pakunku Marzycielka odnalazła torbę na laptopa w kolorowe kwiaty – w sam raz dla dziewczynki – a w środku schowana była biała myszka bezprzewodowa. 

Została ostatnia, największa paczka, jak można się domyślić skrywała to, co najważniejsze – srebrnego laptopa. Uśmiech nie schodził z twarzy Olgi. Od razu włączyła nowy sprzęt i rozpoczęła personalizację, w czym pomógł jej starszy brat. Rozmawiałyśmy o tym jaką tapetę Dziewczynka wybierze, myślę, że nikogo nie zdziwi, że oczywiście najważniejszy był w tym temacie motyw konia. Natomiast jej ulubioną przeglądarką internetową jest Firefox, ze względu na nazwę, w której można znaleźć kolejnego zwierzaczka – liska. 

Gdy laptop był już gotowy do użytkowania pierwszą rzeczą było ściągnięcie ukochanej gry „Stars stable”. Dosłownie w ciągu kilku minut mogliśmy obserwować jak Olga dba o swoje wirtualne konie, czesze je, karmi i ćwiczy coraz to nowsze sztuczki. Jeszcze tylko na chwilę oderwaliśmy naszą Marzycielkę od świata zwierzaków aby wręczyć jej pamiątkowy dyplom i zrobić sobie kilka wspólnych zdjęć, po czym od razu wróciła do stajni na monitorze. Pokazywała jak może przebierać postać, którą gra. Jak sama stwierdziła jej postać to bardzo uroczy renifero-ludek. Kiedy zażartowałam, że w takim razie brakuje jej tylko czerwonego noska żeby być znanym reniferem Rudolfem okazało się, że wystarczy kilka kliknięć i postać Olgi ma czerwony, świąteczny nosek. 

Jak to zwykle bywa czas w dobrym towarzystwie upływa bardzo szybko, zostawiliśmy więc naszą Marzycielkę z jej nowym sprzętem, zadowoleni, że mogliśmy doświadczyć po raz kolejny mocy spełnianych marzeń!

 W imieniu Olgi oraz całej Fundacji Mam  Marzenie bardzo dziękujemy sponsorowi – Fundacji DKMS za spełnienie tego pięknego, dziecięcego marzenia! Dzięki Wam na twarzy Dziewczynki zagościł szczery uśmiech i wiele pozytywnych emocji naładowało „akumulatory” na wiele kolejnych dni.

Kochana Olgo – dziękujemy Ci za takie piękne marzenie, za to, że mogliśmy stać się częścią jego spełnienia i pamiętaj – nigdy nie przestawaj marzyć!

Relacja:

Katarzyna W.