Moim marzeniem jest:

Komputer stacjonarny wraz z akcesoriami

Oskar, 13 lat

Kategoria: dostać

Oddział: Olsztyn

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

pierwsze spotkanie - poznanie marzenia

2021-09-04

W słoneczne wrześniowe popołudnie, po kilku próbach udało nam się w końcu umówić z Naszym Marzycielem Oskarem oraz jego starszym bratem Maurycym. Kiedy dotarłyśmy na miejsce, chłopaki z zaangażowaniem grali w grę planszową, monopoly. To chyba jedna z ich ulubionych gier. Kiedy skończyli pojedynek, mogłyśmy przejść do rozmowy.

Nasz marzyciel Oskar to dość konkretny nastolatek. Nie lubi zbyt wiele o sobie odpowiadać, kiedy już mówi, mówi bardzo rzeczowo i konkretnie. Dowiedziałyśmy się, że Oskar jak każdy chyba nastolatek lubi gry komputerowy. Oprócz tego razem z bratem jest fanem piłki nożnej. Poza tym interesuje się też motoryzacją, lubi podziwiać wszelkiego rodzaju samochody.

Oskar swoją przyszłość wiąże z działaniami w sieci. Bardzo lubi podziwiać swoich ulubionych youtuberów. Z zaangażowaniem ogląda nagrywane przez nich filmiki, m. in na temat gier komputerowych. Przyznał, że sam także chciałby zostać youtuberem. Nie ulega wątpliwości, że rzeczywiście chłopak ma do tego potencjał.

Aby móc spełnić się w tej kwestii chłopiec potrzebuje odpowiedniego sprzętu. I to właśnie okazało się być jego marzeniem. Chłopiec marzy o odpowiednio dobranym komputerze stacjonarnym wraz z akcesoriami takimi jak kamera, mikrofon i słuchawki, które pomogą mu przygotować się do wykonywania swojego wymarzonego zajęcia :)

Trzymamy więc kciuki, aby Twoje marzenie Oskarze jak najszybciej się spełniło. Jesteśmy przekonane, że już wkrótce będziesz miał przyjemność cieszyć się swoim upragnionym sprzętem :)

spełnienie marzenia

2022-09-08

Spełnienie marzenia Oskara nie było dla niego niespodzianką. Nasz Marzyciel szczegółowo monitorował ze mną zakup sprzętu oraz i jego dostawę. Pozostawaliśmy w regularnym kontakcie, ponieważ jak słusznie miałam wrażenie Oskar bardzo, ale to bardzo nie mógł się doczekać. Być może
dlatego, że jego starszy brat, Maurycy swojej marzenie miał już spełnione. Tym bardziej zaskoczyło mnie gdy dotarłam do Hospicjum Domowego i Oskara tam nie zastałam. Z pomocą ruszył mi personel hospicjum, ustalił miejsce pobytu i ściągnął z powrotem wagarowicza. Rozgościliśmy się w przestronnym i słonecznym salonie, zakasaliśmy rękawy i zabraliśmy się do pracy. Oskar z zaangażowaniem zrywał papier z przygotowanych dla siebie upominków, a na jego twarzy malował się szeroki uśmiech. W pierwszej kolejności rozpakowaliśmy pad, który okazało się, że w dłoni Oskara leży idealnie. Laptop zrobił jeszcze większe wrażenie na naszym Marzycielu. Pierwsza instalacja trochę nam się przedłużała, także poszukiwaniami łaczności wi-fi. Cierpliwość okazała się niezbyt mocną stroną Oskara, kto by tam czytał jakieś regulaminy i zgody. Niewątpliwie szczęścia dopełnił widok właściwego pulpitu. Oskar zachwycał się jakością i rozmiarem matrycy. Zapytany czy jego marzenie spełniło się bez cienia wątpliwości potwierdził. Złapaliśmy jeszcze kilka pamiątkowych kadrów i pożegnaliśmy się.