W piękne, słoneczne, sobotnie przedpołudnie, poznaliśmy naszą nową Marzycielkę Julkę. Julcia od razu oczarowała nas swoją pozytywną energią, tak samo jak jej brat Kuba, który towarzyszył nam w spotkaniu. Julcia to wesoła dziewczynka, dzięki której podczas spotkania, nie raz pojawił się uśmiech na naszych twarzach. W ramach przełamania pierwszych lodów wybraliśmy maskotkę Elsę i to był strzał w dziesiątkę, ponieważ jak się okazało Julcia, to prawdziwa fanka bohaterki Krainy Lodów – Elsy. Julcia lubi również gotować i czasem pomaga swojej Mamie przygotować pyszne smakołyki. Kiedy zapytaliśmy o jej marzenia, zdradziła nam,że jej jedynym marzeniem jest drewniany domek, a w domku kuchnia. Julcia to dziewczynka, która skrada serducha wszystkich, którzy mają szczęście znaleźć się wj ej towarzystwie. Jeśli ktoś zechciałby pomóc w spełnieniu marzenia Julci, zapraszamy serdecznie.
Przyłączając się do nas można poczuć prawdziwą magię spełniania marzeń.

Zamówiona słoneczna pogoda, zamówiona ekipa montująca - nadszedł czas wyruszyć do naszej przecudnej Marzycielki. W sobotni ranek udaliśmy się na spełnienie marzenia Julci o drewnianym domku z kuchnią. Pomimo małych kłopotów z montażem udało się postawić domek, zamontować huśtawki oraz zjeżdżalnie i nareszcie zaprosić Julcię, która w pierwszym momencie zaniemówiła z wrażenia. Po krótkiej chwili zdradziła nam, że o takim właśnie domku marzyła i śniła od jakiegoś czasu. Do domku zaprosiła też swojego brata Kubusia, który dzielnie pomagał jej w jego urządzaniu, a w nagrodę mógł skorzystać z huśtawki.Na końcu Julcia stwierdziła że jednak jej kuchnia jest ładniejsza niż Mamy i, że już zostanie w nim na zawsze. :-) Każda realizacja marzeń jest wyjątkowa na swój sposób, ale ta pozostanie w naszej pamięci na długo. Dziękujemy Juleczko, że mogliśmy Cię poznać. Jesteś fantastyczną dziewczynką i pamiętaj - nigdy nie przestawaj marzyć!

Chcielibyśmy również podziękować naszym Przyjaciołom fundacyjnym - Romanie i Mateuszowi, którzy na swoim weselu zamienili kwiaty na marzenie Julci. Dziękujemy Ci Matuszu również za to, że wraz z Arturem i Denisem własnoręcznie złożyliście domek. Wasza pomoc w realizacji marzenia była nieoceniona.

„Ciągle jeszcze istnieją wśród nas anioły. Nie mają wprawdzie żadnych skrzydeł, lecz ich serce jest bezpiecznym portem dla wszystkich, którzy są w potrzebie.” Phil Bosmans

Dziękujemy serdecznie firmie 4IQ Group Sp. z o.o. z Panią Martyną na czele dzięki Pani niemożliwe stało się możliwe. ;-)