Moim marzeniem jest:
pierwsze spotkanie
2021-09-09
W czwartkowe popołudnie miałyśmy okazję poznać przesympatycznego chłopaka o imieniu Daniel. Daniel jest pasjonatą sportu, dlatego też jego marzenie jest ściśle z tym związane. Jest to marzenie wyczekiwane od dziecka a mianowicie, nasz marzyciel chciałby pojechać do Barcelony na mecz swojego ulubionego klubu piłkarskiego FC Barcelona oraz spotkać się z piłkarzami.
Danielu, dołożymy wszelkich starań, aby udało się zaplanować wyjazd i spłenić Twoje największe marzenie.
Relacja:
Gabriela Nizioł
spełnienie marzenia
2021-10-24
Obecna sytuacja pandemiczna nierzadko wymaga szybkiego i sprawnego działania :) Przekonaliśmy się o tym również przy okazji organizowania wyjazdu na mecz FC Barcelona vs Real Madryt dla czwórki Marzycieli: Fabiana, Andrzeja, Łukasza oraz Daniela. Wyjazd tym szczególniejszy, iż integrujący marzycieli z różnych oddziałów fundacji. Tak więc loty, hotel, bilety na mecz poszły w ruch w dosłownym mgnieniu oka i w piątek spotkaliśmy się, aby wspólnie wyruszyć do słonecznej Barcelony. Dla niektórych sam lot był nie lada przeżyciem, gdyż była to pierwsza podróż tym środkiem transportu.
No tak - będzie mecz! Ale, ale, cóż to za kibic bez odpowiedniej klubowej oprawy? W związku z tym sobotnie przedpołudnie poświęciliśmy na zakupy! La Rambla nadchodzimy ;) Chłopcy zostali wyposażeni w stylowe klubowe koszulki, zgodnie z życzeniem - a i inne klubowe gadżety też się oczywiście znalazły. Jak przystało na wycieczkę, pamiątki również zasiliły nasze plecaki, by później móc wspominać piękne chwile w domowym zaciszu.
Po obiedzie na naszych Marzycieli czekała niespodzianka :) Dzięki uprzejmości Pana Borysa, zostaliśmy nietuzinkowo "oprowadzeni" po Barcelonie. Podziwialiśmy piękną panoramę miasta i port ze wzgórza Tibidabo, główne zabytki Barcelony, w tym Sagrada Famila, dom Gaudiego bez kątów prostych i inne dzieła Gaudiego. Mieliśmy także możliwość sprawdzenia jak cieplutka woda może być o tej porze przy brzegach Barcelony. I tak, wydawałoby się w mgnieniu oka, zastał nas wieczór, a dla niektórych słodkie odliczanie do głównej atrakcji tego wyjazdu, czyli oczywiście odliczanie do meczu :)
W niedzielny poranek, nie łudziliśmy się, że będziemy w stanie skupić się na zwiedzaniu Barcelony więc po leniwym śniadaniu wybraliśmy w okolice stadionu, aby poczuć atmosferę oczekiwania na mecz wśród kibiców. Po spacerze i szybkim obiedzie, ustawiliśmy się w kolejce, aby zająć swoje miejsca szybko i zobaczyć także przedmeczową rozgrzewkę. Nawet dla osoby, która nie jest wybitnym fanem piłki nożnej miejsce i oprawa robiło ogromne wrażenie, a co dopiero na naszych czterech kibicach :)
Cóż to był za mecz! Cóż to były za emocje! Tym bardziej, że wśród naszej czwórki marzycieli kwestie kibicowania były podzielone między dwie drużyny ;) Ostatecznie w tym starciu zwyciężył Real Madryt :)
Poniedziałek był już oczekiwaniem na powrót do domu, ale też okazją do łapania ostatnich promyków katalońskiego słońca w Parku Guell.
Chcielibyśmy bardzo podziękować Naszym Marzycielom za tak piękne marzenie i wspólnie spędzony czas w radosnej atmosferze. Dziękujemy także osobom, które wsparły nas w organizowaniu tej wycieczki, przede wszystkim Dobrym Duszom z pięknej Barcelony! Dzięki Nim w sobotę, w przeddzień emocjonującego meczu, mogliśmy zobaczyć najpiękniejsze zakątki stolicy Katalonii w rekordowym czasie. Oczywiście nie tracąc nic a nic z urokliwej atmosfery tego miasta.