Pierwsze spotkanie z Wiktorią odbyło się na początku wakacji. Ze względu na pandemię, a przede wszystkim stan zdrowia naszej Marzycielki spotkanie odbyło się online. Wiktoria to pogodna, młoda dziewczyna o ślicznym uśmiechu, który towarzyszył nam przez całą rozmowę. Opowiadając nam o sobie zdradziła, że interesuje się muzyką i bardzo lubi śpiewać. Uwielbia czytać książki, powieści romantyczne oraz kryminały, te drugie zwłaszcza autorstwa Agathy Christie. Bardzo lubi podróżować, najbardziej w góry, które do tej pory miała okazję już kilka razy odwiedzić.

Przed chorobą jej codzienność była bardzo aktywna, uwielbiała jazdę na rowerze oraz rolkach. Podczas naszego pierwszego spotkania Wika nie miała jeszcze do końca sprecyzowanego marzenia. Chcąc rozbudzić w naszej Marzycielce fantazję porozmawiałyśmy zatem o podróżach, lotach samolotem, urokliwych, słonecznych wyspach a także górskich szlakach i Bieszczadach. Pozostawiliśmy Wikę w tych cudownych rozmarzeniach, dając jej czas na kreowanie jej osobistego marzenia.

Z Wiką ponownie spotkałyśmy się 18 sierpnia. Spotkanie również odbyło się w formie zdalnej. Nasza Marzycielka pojawiła się z uśmiechem i wyczekiwanym marzeniem. Wiktoria ze względu na swoją chorobę dużo czasu przebywa w szpitalnych murach. Nie jest to wymarzone miejsce na spędzanie wakacji, czy innych momentów, zwłaszcza dla osiemnastoletniej dziewczyny. Nasza Marzycielka chciałaby, aby pomimo ciężkiego leczenia ten szpitalny czas upływał jej miło i chociaż trochę przyjemnie. Marzeniem Wiktorii jest własny laptop, który mogłaby zabierać ze sobą do szpitala, i który byłby dla niej zarówno wsparciem w zdalnej nauce, jak i czasoumilaczem w wolnych chwilach.

Chciałaby oderwać się od codzienności przy ulubionych serialach i filmach, popisać z przyjaciółmi, poczytać o ciekawych miejscach, które w przyszłości, po pokonaniu choroby, mogą stać się kolejnym marzeniem do spełnienia. Dla Wiktorii własny komputer jest niczym okno na świat. Obecny stan zdrowia ogranicza ją mocno w poznawaniu nowych rzeczy, zawieraniu nowych znajomości, kolekcjonowaniu wrażeń, wspomnień i przeżyć, tak ważnych dla nastoletniej dziewczyny. Świat, w który może przenieść się za pośrednictwem komputera, filmowych przygód i wzruszeń, przyjaźnie, które może zawiązać choćby na odległość to dla niej namiastka aktywnego, pełnego życia, o które nasza Marzycielka dzielnie walczy każdego dnia. Jaki powinien być ten wymarzony laptop? Zgrabny, funkcjonalny, lekki i koniecznie z podświetlaną klawiaturą. 

Tak więc nie tracąc cennego czasu zabieramy się za realizację tego upragnionego marzenia!

Nie ma piękniejszego momentu niż ten, w którym spełniają się marzenia. Taką wyjątkową chwilę przeżyła nasza Marzycielka Wiktoria, kiedy podczas wideokonferencji niespodziewanie otrzymała paczkę ze swoim wymarzonym laptopem z podświetlaną klawiaturą!

Spełnienie marzenia Wiktorii trzymaliśmy mocno w tajemnicy, w czym bardzo pomogli nam jej rodzice. Dyskretnie wysłaliśmy do nich przesyłkę z laptopem a sami połączyliśmy się z naszą Marzycielką, aby omówić kilka kwestii związanych z jej wymarzonym sprzętem. Wiktoria o swoim marzeniu opowiedziała nam dokładnie miesiąc wcześniej więc zupełnie nie spodziewała się, że to marzenie jest już w zasięgu jej ręki. Chwilę po tym jak połączyliśmy się na wideokonferencji z Wiktorią do jej pokoju wkroczyli rodzice i z radosnym okrzykiem „Niespodzianka!” przekazali jej paczkę od nas! W tym samym czasie do naszej wideokonferencji dołączył sponsor marzenia Wiktorii, Pan Tomasz Moczerniuk wraz z rodzicami. Nasza Marzycielka na widok paczki oniemiała z wrażenia! Patrzyliśmy na jej ogromną radość i szeroki uśmiech sami uśmiechając się od ucha do ucha. Po momencie zaskoczenia przyszedł czas na rozpakowanie prezentu. Wika dzielnie walczyła z poszczególnymi warstwami przesyłki. Wtórował jej Pan Tomek, zabawnie komentując chwilę napięcia towarzyszącą oczekiwaniu na wyciągnięcie zawartości z paczki. Po chwili ukazał się śliczny srebrny laptop oraz słuchawki. Nasza Marzycielka była przeszczęśliwa! Opowiedziała nam, że w przyszłym roku zdaje maturę więc laptop nie tylko umili jej czas spędzony w szpitalu na leczeniu, ale także będzie doskonałym narzędziem do nauki. Na koniec życzyliśmy naszej Wiktorii samych przyjemności przy oglądaniu ulubionych seriali na tym wymarzonym sprzęcie oraz owocnej nauki i wspaniałych wyników na maturze!

Realizacja tego marzenia nie odbyłaby się tak szybko, gdyby nie wsparcie sponsora, Pana Tomasza Moczerniuka. Dzięki środkom, które Pan Tomek przekazał dla Wiktorii mogliśmy w tak krótkim czasie spełnić jej marzenie o laptopie. W imieniu naszej Marzycielki oraz oddziału gorzowskiego Fundacji Mam Marzenie ogromnie dziękujemy za ten wspaniałomyślny gest!