Tak! To już ten czas, kiedy trzeba wyjąć kartkę papieru, pióro, kopertę i znaczek i szczerze napisać do Mikołaja,prosto do Finlandii, czy byleś grzeczny czy nie… Świętego Mikołaja nie oszukasz, bo on wie wszystko…
W poniedziałek 9 grudnia 2019, wybraliśmy się do Szpitala Klinicznego – Uniwersyteckiego Cetrum Pediatrii, znajdującego się na ulicy Spornej w Łodzi, na Oddział Diabetyki i Laryngologii, by tam rozdać wiele odjazdowych zabawek, słodkich misiaków – pluszaków oraz artykuły plastyczne, które umożliwiły nam napisanie całej listy prezentów (oj, Mikołaj będzie miał co robić ;)
W trakcie pisania okazało się, że większość dzieci wyznało, że nie zawsze były grzeczne w tym roku. To nic nie szkodzi! Mikołaj jest wyrozumiały i ma wielkie serce – kiedy ktoś jest tak słodki, czarujący i ma w sobie taki urok osobisty jak One, nie zawsze musi być grzeczny, by otrzymać prezenty od Mikołaja. Kiedy skończyliśmy naszą długą listę, przeszliśmy do szalonych zabaw w świetlicy. W krótkim czasie dołączyły do nas prawie wszystkie dzieci, a nawet rodzice i panie pielęgniarki. 12 – letnia Iza wraz z mamą rozruszała wszystkich grą na refleks.
Okazało się, że nasi wolontariusze radzą sobie niestety znacznie gorzej niż dzieci z oddziału. Nasza wolontariuszka złapała wyjątkowy kontakt z 4-letnim Ignasiem – połączyła ich miłość do zwierząt. Nie mogli przestać oglądać wspólnie kompilacji śmiesznych piesków na kanale Youtube, zaśmiewając się przy tym do łez. Drugi wolontariusz układał skomplikowane puzzle z 5-cio letnim Dawidem. Kolejna wolontariuszka wciągnęła w naukowy test sporą grupkę dzieciaków. Później po prostu ze sobą rozmawialiśmy i dowcipkowaliśmy.
Na oddziałach zapanowała świąteczna, ciepła i przyjazna atmosfera. Każdy czerpał od każdego. Wolontariusze umilili swoją obecnością poniedziałek i uczynili go ciut bardziej radosnym niż zwykle, natomiast dzieci podarowały nam wspaniałą energię i optymizm. Nawet na twarzach czasami troszkę zmęczonych rodziców zagościł szczery uśmiech. Zapanowało totalne zjednoczenie w zabawie, niezależnie od wieku i płci.
Chcielibyśmy podziękować Paniom pielęgniarkom za bardzo ciepłe przyjęcie i zgrabne wprowadzenie nas do oddziałów, dzięki nim nasza początkowa nieśmiałość i zagubienie znikło dosłownie w 3 minuty.
Takie dni jak ten są doskonałym przykładem na to, że można czasami kogoś uszczęśliwić często tylko swoją obecnością, ciepłym słowem i wspólną aktywnością…