Tego dnia wolontariusze katowickiego oddziału Fundacji Mam Marzenie zdecydowali się przeprowadzić zebranie w nieco innej, mniej formalnej formie :)
Przy pyyysznej pizzy omówiliśmy plan działania na najbliższe tygodnie, wymieniliśmy się ciekawymi pomysłami co do spełnień marzeń naszych wspaniałych Marzycieli. Zebrało nam się również na wspomnienia tych szczególnie zapadających w sercu momentach, których doświadczyliśmy będąc własnie tu, w fundacji, jako jej dzielni wolontariusze. Wolontariusze, którzy swój wykrojony czas z uśmiechem na ustach spędzają z Marzycielami, by wysłuchać co im w duszy gra, by wraz z nimi usłyszeć tą muzykę i równie mocno ją poczuć. Poczuć po to, by mieć nieustającą wytrwałość w dokonaniu czasem niemożliwego, by móc jak najpiękniej spełnić marzenie, by zobaczyć ten szeroki uśmiech na twarzy strudzonego chorobą dziecka.
Tak, to jest najcenniejsze paliwo jakim ładujemy się My, Wolontariusze Fundacji Mam Marzenie. Ta niesamowita magia nie przemija, nawet po kilku latach bycia w fundacji.
Z pełnymi brzuchami wybraliśmy się na kręgle, by spożytkować nagromadzoną energię. Okrzykom radości, a i czasem skwaszonym minom po nieudanej próbie, nie było końca. Jednak wtedy też w nasze rozmowy wplatały się losy marzeń naszych podopiecznych. Mogę z pełną odpowiedzialnością powiedzieć, to uzależnia. Ale sądzimy, że takie uzależnienia są jak najbardziej zdrowe ;)
Więc mamy dla Was taką wiadomość:
- Spotkanie z Arkadiuszem Milikiem? – No pewnie!
https://www.mammarzenie.org/marzyciele/8740-Dawid/ - Bal księżniczki na Królewskim Dworze w pakiecie z Karocą? – Co to dla nas!?
https://www.mammarzenie.org/marzyciele/8704-Hanna/
https://www.mammarzenie.org/marzyciele/8362-Agata/ - A może wizyta na planie serialu „od kuchni”? – Czemu nie ;)
https://www.mammarzenie.org/marzyciele/8411-Anna/