To były dwa pełne wydarzeń i spełnionych marzeń dni. Kabaret jak Marzenie i Festyn jak Marzenie okazały się wielkim sukcesem olsztyńskiego oddziału Fundacji Mam Marzenie. Łącznie, na dziecięce marzenia zebrano prawie 30 tys. złotych!
Wieczór kabaretowy był spełnieniem marzeń dorosłych. Na występ kabaretu
HRABI zjechali nie tylko mieszkańcy Olsztyna, ale także Łomży czy Ostródy. Było warto –
świadczył o tym śmiech aż do łez i gromkie brawa jakie zebrali artyści występujący na
scenie Centrum Konferencyjnego UWM.
Niezastąpionym gospodarzem Kabaretu jak Marzenie był wieloletni przyjaciel FMM
o/Olsztyn Piotr Bałtroczyk, który brawurowo prowadząc licytację pomógł w osiągnięciu
finansowego zwycięstwa. A tak naprawdę zwyciężyły marzenia, bo to od nich wszystko się
zaczyna. Wielkim zaskoczeniem zarówno dla widzów jak i organizatorów było włączenie
się w licytację artystów z kabaretu HRABI, którzy kupując koszulkę i piłkę z autografem
Marcina Gortata przekazali je do ponownej licytacji.
Pierwszy dzień III Olsztyńskich Dni Marzeń to wysokogatunkowa rozrywka, która
wywołała szeroki uśmiech i przeniosła widzów w nie zawsze poważny świat savoir-vivre’u.
– To pierwsze nasze przedsięwzięcie na taką skalę i z taką gwiazdą. Po zainteresowaniu,
frekwencji i wyniku licytacji, jestem przekonany, że w przyszłym roku wrócimy z nowym
Kabaretem jak Marzenie – podkreśla Łukasz Smardzewski, koordynator olsztyńskiego
oddziału Fundacji Mam Marzenie. Dodaje, że dzięki zebranym ze sprzedaży biletów i
licytacji pieniądzom, uda się spełnić niejedno, czekające na spełnienie marzenie, a tym
samym uszczęśliwić dziecko i dać mu motywację do walki z chorobą.
Deszczowy i wietrzny piątek nie nastrajał wszystkich pozytywnie przed zbliżającą
się sobotą i Festynem jak Marzenie. Jednak skoro wszystko dopięte było na „ostatni guzik”
(kilka dni przed festynem anonimowo zgłosiła się firma, która za darmo napełniła
fundacyjne balony helem, aby mogły pofrunąć w niebo jako symbol setnego, spełnionego
dziecięcego marzenia w woj. warmińsko-mazurskim) – pogoda również dopisała, ściągając
do olsztyńskiego Parku im. J. Kusocińskiego ok. tysiąca mieszkańców. Bezpieczny plac
zabaw z „górą Kilimandżaro” i wielką „bańką mydlaną”, zuchowa polana, pokaz
umiejętności rowerowych i tanecznych, możliwość zwiedzenia policyjnego radiowozu i
strażackiego wozu bojowego, balonowe zoo Fundacji dr. Clowna i loteria fantowa
sprawiły, że na Festyn jak Marzenie przyszło wielu rodziców ze swoimi dziećmi. Moc
atrakcji w połączeniu ze słoneczną pogodą dały najmłodszym dzień pełen wrażeń.
Festyn jak Marzenie to ogromne (dla kilkunastu wolontariuszy oddziału FMM w
Olsztynie) przedsięwzięcie. Poświęcenie, wyrzeczenia i wysokie rachunki telefoniczne
jednak się opłaciły: – Daliśmy olsztynianom rodzinną majówkę. Pokazaliśmy, że istniejemy i
że jesteśmy niemal zawodowymi spełniaczami marzeń. Odzew już jest – są osoby, które
chcą zostać wolontariuszami, są osoby, które chcą pomóc w spełnieniu kilku marzeń, są
wreszcie osoby, które mówią: „Jesteście super! Chcemy z wami współpracować”. To
najlepsza nagroda za trud włożony w przygotowanie imprezy – cieszy się zastępca
koordynatora FMM w Olsztynie Małgorzata Wiśniewska.
III Olsztyńskie Dni Marzeń za nami. Przed nami intensywna praca nad tym, by
efektywnie i mądrze wykorzystać zebrane podczas kabaretu i festynu pieniądze. Jedno jest
pewne: na Warmii i Mazurach wkrótce będzie więcej spełnionych marzeń! DZIĘKUJEMY!!!