Niedzielne popołudnie. Czas pandemii niestety ograniczył nam wizyty u naszych marzycieli, więc spotkanie odbyło się online. 3,5-letni Wojtuś, mimo nieśmiałości, usiadł z siostrą ( ukochaną towarzyszką zabaw) przed komputerem, aby chociaż na chwilę z nami porozmawiać. Rezolutna siostrzyczka szybko nawiązała z nami kontakt, dzięki czemu i Wojtuś przełamał lody. Podczas rozmowy pokazywał nam swoje ulubione zabawki, opowiadali z siostrzyczką w co lubią się bawić.

    Kiedy nadszedł długo wyczekiwany moment dla wszystkich zapytaliśmy o jego marzenie. Wojtuś długo nie czekając odpowiedział: PLAC ZABAW. Piękny, kolorowy, aby mogli bawić się wspólnie z siostrą w domku i zjeżdżać ze zjeżdżalni.

    Ponieważ wiemy, jak bardzo dzieci onkologiczne są narażone na spadek odporności i wszelkie niebezpieczne zarazki, wierzymy, że szybko znajdzie się sponsor na spełnienie Wojtusiowego marzenia.     

Marzycielu nasz malutki - działamy dla Ciebie:-)

Nasz 4 letni marzyciel- Wojtuś, kilka miesięcy temu wymarzył sobie przydomowy plac zabaw. Kiedy wiedziałyśmy już, że uda nam się zrealizować jego marzenie, przystąpiłyśmy do działania.

Plac pomału powstawał na podwórku a Wojtuś niecierpliwie chodził naokoło z nadzieją, że już za chwilę będzie mógł się na nim bawić. Kiedy prace zostały zakończone, jako najważniejszy gość imprezy (na spełnienie jego marzenia przyjechały najbliższe chłopcu dzieci) wkroczył z pięknym uśmiechem na twarzy na swój wymarzony plac zabaw. Radości i śmiechom nie było końca. To był najszczęśliwszy dzień nie tylko w życiu naszego marzyciela- ale również nas wolontariuszek. \Wojtusiu, życzymy Ci samych pięknych zabaw :)