Moim marzeniem jest:

Gramofon z głośnikami i płyty winylowe

Wojciech, 18 lat

Kategoria: dostać

Oddział: Wrocław

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

pierwsze spotkanie - poznanie marzenia

2021-04-10

Sobotnie popołudnie urozmaiciło nam spotkanie z inspirującym, młodym człowiekiem. Mowa o Wojtku - naszym nowym Marzycielu, który z pomocą Fundacji Mam Marzenie postanowił spełnić swoje osiemnastkowe marzenie. Rozmowa odbyła się poprzez platformę internetową, a Marzycielowi towarzyszyła Mama.

Po przełamaniu pierwszych lodów chłopak zaczął opowiadać o swoich pasjach i zainteresowaniach, a jego historia była uzupełniana przez Mamę komentarzami dotyczącymi osiągnięć syna, o których jego skromność nie pozwoliła wspomnieć. Szybko okazało się, że mamy przyjemność rozmawiać z aspirującym informatykiem. Jako uczeń klasy o profilu ścisłym, chłopiec wybiera się na studia w kierunku IT. Pasjonuje się także programowaniem i z tym wiąże swoją ścieżkę zawodową. W wolnym czasie Wojtek pielęgnuje swoje zamiłowanie do muzyki. Jako absolwent szkoły muzycznej w klasie gitary, Marzyciel interesuje się grą na różnych rodzajach tego instrumentu, zarówno coverów, jak i kompozycji własnych. Chłopak ma w planach poszerzanie swoich horyzontów muzycznych poprzez odkrywanie nowych odmian tego instrumentu, a także nieznanych wcześniej gatunków muzycznych.

Kiedy Wojtek nie jest zajęty programowaniem lub tworzeniem muzyki, wsiada na rower i znika w lesie. Podczas swoich wypraw Wojtek odkrywa lasy oraz zdobywa szczyty górskie. Co ciekawe, góry są eksplorowanie przez chłopaka nie tylko za pomocą roweru. Rodzinną pasją jest osiąganie wysokogórskich pasm. Cała familia dzieli zamiłowanie do wspólnych wspinaczkowych eskapad, których celem jest podbijanie kolejnych szczytów. Dotychczas udało się odhaczyć 18 z 28 pozycji z Korony Gór Polskich. W ramach gwiazdkowego prezentu Wojtek otrzymał od rodziców własną książeczkę, w której miał uzupełniać pieczątki ze sfinalizowanych wypadów, ponieważ wcześniej tylko pozostali członkowie rodziny wypełniali swoje, a Wojtek towarzyszył im, jednak nie kompletował pieczątek. W związku z tym podjęto decyzję, aby wrócić na zdobyte poprzednio szczyty, aby umożliwić Wojtkowi uzupełnienie książeczki brakującymi pieczątkami.

Niestety, w dniu trzeciej wyprawy, której celem było powrót na górskie pasma, rodzina musiała skierować swoje kroki do szpitala, w którym padła diagnoza o chorobie Wojtka. Informacja spadła jak grom z jasnego nieba i zmieniła bieg wydarzeń, jednak pomimo tych trudności zapał do wspinaczki nie ostudził się i bliscy już planują wycieczki, kiedy chłopiec opuści Przylądek Nadziei, w którym przebywa od początku roku.

Znając wszechstronność i szerokie spektrum zainteresowań, wybór marzenia był dla nas, wolontariuszek, bardzo ekscytujący. Nawet podpowiedź, że jest to kategoria „dostać” nie ułatwiła zgadywania, jaki prezent życzy sobie siedemnastolatek. Prezentem osiemnastkowym, który spełni marzenie Wojtka jest gramofon z zestawem głośników oraz komplet ulubionym płyt winylowych. Po przedstawieniu marzenia, Mama przyznała się, że nawet ona nie spodziewała się takiego życzenia i było to dla niej równie zaskakujące, jak dla nas.

Także, działamy! Podejmiemy wszelkie starania, aby zrealizować marzenie Wojtka i podarować mu wymarzony gramofon, który umili chwile spędzone w Przylądku Nadziei oraz poza nim, a także umożliwi dalszy rozwój zacięcia muzycznego.

 

Jeśli chcesz pomóc, to możesz wpłacić kilka złotych pod poniższym linkiem:

 

 

spełnienie marzenia

2021-05-01

Kiedy przygotowujemy się do spełnienia marzenia naszym priorytetem jest jego „oprawa”. Zależy nam, żeby ta chwila była możliwie najbardziej wyjątkowa, a nasi Podopieczni z przyjemnością wracali do tego wspomnienia, pamiętając że marzenia się spełniają. Szczególnie dbamy o to kiedy marzenie jest z kategorii „dostać” - wymyślamy niekonwencjonalne opakowania i trzymamy wszystko w tajemnicy przed Marzycielem najdłużej jak się tylko da.

Nie inaczej miało być tym razem, ale… Wojtek to duży chłopak, a sponsorem marzenia była społeczność Facebook i Zrzutki.pl - dzięki ludziom o ogromnych, dobrych serduchach błyskawicznie zebraliśmy potrzebną kwotę i złożyliśmy zamówienia w sklepach. Czekając na dostawę, planowaliśmy oprawę marzenia.

I jak to w życiu bywa, plany planami, a jeden telefon potrafi wszystko zmienić.

W piątkowy wieczór odebrałam telefon on mamy Wojtka: „Pani Kornelio, Wojtek słaby i smutny, przed nami długi weekend, cofnęli nam przepustkę, czy dałoby się coś zrobić?” - wiadomo, że serce wolontariusza na takie wezwanie staje na baczność, a głowa natychmiast zaczyna pracować!

Co już mamy? Jest gramofon, są głośniki, ale brakuje trzech z pięciu wymarzonych winyli - szybka decyzja i nie ma co czekać, Wojtek musi się uśmiechnąć.

Jak pakujemy prezenty w nocy? - kreatywnie, ale MUSI być pięknie!

Jak już wiecie, od kiedy poznaliśmy Wojtka cały wszechświat nam sprzyjał, a na naszej drodze pojawiło się wielu dobrych ludzi. Jednym z nich jest Bartek, Weselny Maestro, który za kilka dni obchodzi urodziny. Bartek postanowił nie tylko zamienić swoje prezenty na marzenie Wojtka, zaangażować swoich przyjaciół i zebraną kwotą zasilić zbiórkę, ale również dołączyć do nas online i choć w ten sposób poznać naszego Marzyciela.

I tak oto w samo południe 1 maja stawiliśmy się pod Przylądkiem z gotowymi paczkami, telefonem w ręce i połączyliśmy się w trójkę online. I choć naprawdę próbowałam tak się ustawić, żeby Wojtek nie zorientował się skąd dzwonię, to sprytne oko chłopaka szybciutko wyłapało, że jestem tuż obok i na jego buzi pojawił się szeroki uśmiech :) Kiedy Bartek gawędził z Wojtkiem o marzeniach i muzyce, my z mamą przekazywałyśmy sobie paczki w drzwiach. Niestety nadal obowiązuje zakaz odwiedzin, ale Pan Ochroniarz nabiera wprawy i chętnie służy pomocą w tak niezwykłej misji.

Kiedy już każdy karton został dostarczony do pokoju, nasz Marzyciel z radością i zapałem zabrał się do rozpakowania, a z jego twarzy nie znikał uśmiech. I o to chodziło! Życząc sobie nawzajem dużo zdrowia i uśmiechu pożegnaliśmy się, żeby pozwolić Wojtkowi rozpocząć wymarzony rytuał uruchomienia gramofonu.

Po kilku godzinach dostaliśmy filmik i mogliśmy zobaczyć, że sprzęt zajął specjalne miejsce w szpitalnym pokoju, a Wojtek spokojnie może oddać się hipnotyzującej magii muzyki z winyli…

Wojtku! Dziękujemy, że mogliśmy Cię poznać, swoim marzeniem przypomniałeś wielu ludziom, jak ważne jest świadome celebrowanie nawet najmniejszych rytuałów w naszym życiu i że miłość do muzyki łączy ludzi. Życzymy Ci dużo dużo zdrowia i sił i pamiętaj - marzenia się spełniają!

Bartku, dziękujemy za wsparcie, wszystkiego najlepszego z okazji Twoich urodzin, dużo zdrowia i spełnienia marzeń.