Moim marzeniem jest:

Laptop z internetem bezprzewodowym

Kamil, 16 lat

Kategoria: dostać

Oddział: Poznań

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

pierwsze spotkanie

2006-09-12

Kamil wypatrzył nas natychmiast, gdy tylko przekroczyłyśmy drzwi oddziału. Domyślał się celu naszej wizyty, więc bez zdziwienia przyjął zaproszenie do marzycielskich rozmów. Najpierw w zaciszu gabinetu zabiegowego (dziękujemy pielęgniarkom za życzliwość) błyskawicznie rozprawił się z opakowaniem lodołamacza. Wewnątrz były trzy filmy akcji, bo według mamy, takie filmy ogląda najchętniej. Później równie sprawnie podjął decyzję, jakiej kredki użyje do rysowania marzeń i przez trzy minuty akcji, opowiedział o swoich marzeniach kredką ..... czarną. Może kolorowe wydały mu się zbyt dziecinne, a może tylko czarna była odpowiednia dla dorosłych. Kamil ma przecież 16 lat, co oznacza, że jest już prawie prawdziwym mężczyzną.

 

Z zachwytem patrzyłyśmy na wprawę, z jaką narysował laptopa z bezprzewodowym dostępem do internetu i dodatkowymi głośnikami. Internet będzie przepustką do świata, głośniki pozwolą w pełni delektować się walorami dźwiękowymi filmów. Na kartce oznaczonej numerem 2, szybko pojawił się telefon komórkowy z dokładnym opisem parametrów wymarzonego modelu. Kolejne marzenie - aparat cyfrowy - w sposób naturalny uzupełniło listę marzeń z półki: zdobycze współczesnej techniki. Dla Kamila, który spędza w szpitalu długie miesiące, laptop będzie jedną z najważniejszych, nielicznych rozrywek, zwłaszcza, że kiedy będzie mógł wrócić do domu, czekają go 160 kilometrowe podróże, na dializoterapię. Dwa razy w tygodniu.

 

Kamilu! Z laptopem, internetem i swoją bogatą filmoteką na CD, będziesz miał czym wypełnić wszystkie nudne i trudne, nieciekawe i nieśpieszne godziny swojej walki o zdrowie.

spełnienie marzenia

2006-12-02

Choć miała to być wielka niespodzianka mama i wujek Kamila nie wytrzymali napięcia i uchylili rąbka tajemnicy. Kamil jadąc na kolejną dializę, wiedział już o specjalnych gościach, którzy planują go odwiedzić. Tym niemniej, gdy Kamil nas zobaczył, nie był w stanie wypowiedzieć ani jednego słowa. Powitał nas jedynie ledwo zauważalnym uśmiechem.

 

Mimo licznych prób rozpoczęcia rozmowy Kamil milczał jak kamień. Zatem przeszliśmy do najprzyjemniejszej części naszego spotkania. Kamil skinieniem głowy dał pozwolenie na odpakowanie pierwszego pudła, w którym znajdował się upragniony laptop. Dopiero teraz, włączając komputer, nasz marzyciel zaczął wierzyć, że wszystko dzieje się naprawdę i napięcie zaczęło powoli ustępować. Wtedy pojawiły się łzy szczęścia w jego oczach.

 

Ładowanie programów antywirusowych, niezbędnych do bezpiecznego użytkowania Internetu, zajęło nam sporo czasu. Na szczęście obok łóżka znajdowały się kolejne nierozpakowane paczki. Kamil znalazł w nich modem do Internetu, kolumny, myszkę, a także specjalną torbę do laptopa. Ostatnia kolorowa torebka kryła tajemnicę również dla nas - wolontariuszy Fundacji. Okazało się, że zawierała dodatkowe prezenty, ufundowane przez sponsora marzenia - studentów Wyższej Szkoły Humanistyczno-Ekonomicznej w Łodzi. Oprócz koszulki, notesu i długopisu, Kamil otrzymał obietnicę wolnego miejsca na uczelni w oddziale konińskim, gdy tylko zda maturę!

 

Kamil nie mógł uwierzyć, że stał się posiadaczem tak upragnionego laptopa. Prawdopodobnie dopiero w domu, po zakończeniu dializy, w otoczeniu braci, mamy i wujka zacznie tak naprawdę cieszyć się swoim znakomitym sprzętem i tym niesamowitym, bogatym w emocje dniem, kiedy jego marzenie się spełniło.