Moim marzeniem jest:

Wyjazd do Disneylandu

Lena, 9 lat

Kategoria: zobaczyć

Oddział: Trójmiasto

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

pierwsze spotkanie - poznanie marzenia

2020-11-09

W poniedziałkowe popołudnie udało nam się połączyć  z naszą marzycielką Lenką. Była bardzo uśmiechnięta i z entuzjazmem odpowiadała na wszystkie pytania. Dużo opowiadała o tym co robi w wolnym czasie i o swoich kotach. Potrzebowała jednak chwili namysłu by określić swoje największe marzenie, więc dopiero przy drugim spotkaniu poinformowała nas, że jej największym marzeniem jest wyjazd od Disneylandu. Powiedziała, że bardzo lubi parki rozrywki i marzy by polecieć samolotem do Paryża.

Serdecznie zachęcamy do pomocy w spełnieniu marzenia Lenki, aby mogła choć na chwile zapomnieć o trudach choroby i przeżyć niesamowite chwile pełne radości oraz poczuć magię spełnienia marzenia.  

 

spełnienie marzenia

2022-08-05

Po prawie dwóch latach od naszego pierwszego spotkania nadszedł w końcu ten magiczny i niezapomniany dzień dla Lenki, naszej pełnej radości i uśmiechu z niesamowitym poczuciem humoru Marzycielki. W piątkowe przedpołudnie wraz z Lenką i jej mamą przekroczyłyśmy bramy Disneylandu i na prawie 3 dni przeniosłyśmy się w magiczny świat Myszki Mickey i jej wielu przyjaciół, również tych z innych bajek.

Jeszcze przed zameldowaniem się w naszym hotelu, poszłyśmy zorientować się co i jak, co w istocie rozpoczęło nasz magiczny maraton. Tego dnia zwiedziłyśmy główny zamek, przeszłyśmy labiryntem Alicji w Krainie Czarów, zaliczyłyśmy przejażdżkę karuzelą z konikami oraz na słynnych Disneyowskich filiżankach. Te dwie ostatnie Lenka pokochała najbardziej i o nich wciąż wspominała, na pytanie „co teraz?”. Magia parku wciągnęła nas bez reszty i właściwie bez chwili odpoczynku zameldowałyśmy się po południu w hotelu i ruszyłyśmy na przecudowny spektakl Myszki Micky. Lenka była zachwycona tym teatralno-muzyczny występem. Po przedstawieniu poszłyśmy na zwiedzanie drugiego parku Disney Studio, w którym latałyśmy na dywanach Alladyna i rozbijałyśmy się w Samochodzikach. Na kilka minut krew zmroziła nam jedna z kolejek w Żółwich skorupkach, choć strach szybko minął, szczególnie jak zobaczyłyśmy naszą kolację i deser czekoladowy. Po kolacji, tuż przed północą, na głównym placu parku odbył się spektakl iluminacji świetlnych. Mimo zmęczenia Lenka była zachwycona. To był bardzo długi dzień.

Kolejnego dnia zaliczyłyśmy dwie wspaniałe parady postaci Disneya. To tam, po raz pierwszy, Lenka miała okazję spotkać twarzą w twarz, przybić piątkę a nawet przytulić swoje ukochane postacie. Najbardziej wyczekane były Myszkę Deisy oraz księżniczka Roszpunka. To wtedy na kilkadziesiąt minut całe miasteczko zamieniło się w jedną wielką fetę, wszyscy tańczyli i śpiewali w tym oczywiście nasza Marzycielka Lenka. Po takim zastrzyku energii ruszyłyśmy na kolejne atrakcje – zaliczyłyśmy karuzelę ze słonikami Dumbo, zwiedziłyśmy krainę Piratów z Karaibów. Odwiedziłyśmy miasteczko Avengersów, gdzie spotkałyśmy skaczącego po dachach Spidermana. Tego dnia Lenka spotkała się osobiście z Goofiem i Chudym z ToyStory, od których poza pamiątkowymi zdjęciami dostała również autograf do specjalnego albumy. Ostatni dzień obfitował w atrakcję, które zabierały nas w cudowną podróż przez bajki – Piotrusia Pana, Pinokia, czy śpiącą Królewnę i 7 krasnoludków. Tego dnia Lenka wypełniła swój album z autografami po brzegi. Spotkała się z samą Myszki Mickey, królewną Śnieżką, Arielką, psem Pluto, Piotrusiem Panem, Pinokiem i Geppetta, Kubusiem Puchatkiem i Prosiaczkiem oraz Stichem i Olafem z Krainy Lodu. Tego dnia na zakończenie naszej przygody odwiedziłyśmy ponownie karuzelę z konikami, filiżanki oraz słoniki Dumbo. W niedziele po południu po niesamowicie intensywnych dniach, troszkę ze smutkiem, ale z pełną satysfakcją opuściłyśmy hotel i udałyśmy się na paryskie lotnisko. Do końca podróży wracałyśmy wspomnieniami do wszystkich atrakcji, wymieniałyśmy się wrażeniami i zdjęciami.

Lenko, bardzo Ci dziękuję, że mogłam Ci towarzyszyć w spełnieniu Twojego marzenia. Pamiętaj, nigdy nie przestawaj marzyć.