Moim marzeniem jest:

Plac zabaw

Natalia, 6 lat

Kategoria: dostać

Oddział: Łódź

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

pierwsze spotkanie - poznanie marzenia

2020-07-28

Zabawę czas zacząć!

Dzisiaj czeka nas spotkanie w łódzkiej Manufakturze! Docieramy na miejsce i od razu szerokim uśmiechem wita nas Natalka. Lodołamacz (mały prezencik przełamujący lody) okazuje się strzałem w dziesiątkę - nasza marzycielka dostaje zastrzyku energii widząc kubek ze swoją ulubioną lalką. A jak nasze spotkanie można osłodzić jeszcze bardziej? Oczywiście że wizytą w Pijalni Czekolady Wedel! Natalka ma ochote na lody truskawkowe - na pewno pomogą nam się lepiej poznać.

Po chwili bardzo przyjemnej rozmowy nadchodzi czas na punkt kulminacyjny naszego spotkania. Są cztery kategorie marzenia. Co wybierze Natalka? Zobaczyć? Spotkać? A może zostać? Żadne z powyższych! Nasza marzycielka nie ma wątpliwości - chce dostać plac zabaw! Aż się jej oczy zaświeciły na samą myśl o tym ile radości przyniesie zrealizowanie tego marzenia. Już wiemy czego pragnie dziewczynka, więc czas wracać do domu, odpocząć po tym emocjonującym dniu i zacząć szukać możliwości, które pozwolą na realizację tego wspaniałego marzenia.

Jeśli chcesz żeby Natalka mogła bawić się na placu zabaw we własnym ogródku skontaktuj się z: Ewa Łukowska, e-mail: lodz@mammarzenie.org, tel.: 509329724

spełnienie marzenia

2021-03-20

Zabawy czas start!


Dzień zaczyna się pracowicie. Jestem u swojej klientki, której przywiozłem blat do stołu. Musiałem poddać go pewnym poprawkom. Następnie ruszam do domu zabrać wszystkie potrzebne mi rzeczy a w nawigacji ustalam cel podróży, czyli dom Natalii.

Podróż mija przyjemnie i bezproblemowo. Po drodze mijam wiele ogrodzonych sadów, w których drzewa czekają na wiosnę, by wypuścić pąki i kwiaty. Dojeżdżam na miejsce, za domem widzę przygotowany już plac zabaw. Ale spokojnie! Natalia jeszcze nie wie, że jest już gotowy - była u babci i nic się nie wydało. Pod drzwiami leży duży, ładny pies. Na szczęście jest również łagodny i niezainteresowany moją osobą. Mama Marzycielki wita mnie i zaprasza do środka. Natalia wraz z bratem oglądają bajkę. Siadamy przy stole i zaczynamy rozmawiać. Wypytuję dokładnie o marzenie i... udaję, że dzwonię do pana, który wykonuje takie place z pytaniem czy uda mu się zrobić taki plac zabaw. „Uzyskałem” odpowiedź, że może uda się zrobić go w niedługim czasie. Teraz musimy jakoś namówić Marzycielkę na wyjście z domu, by zobaczyła, że jej marzenie już się spełniło... Mówię, że mam jeszcze jakieś dokumenty w aucie i pytam czy dzieciaki mi pomogą. Gdy wszyscy się ubierają, ja już czekam na zewnątrz by nagrać reakcję Natalki. Kamera... akcja! Zaskoczenie, pełny uśmiech na twarzy i słowa wypowiedziane z niedowierzaniem „plac zabaw!”. Zestaw jest cudowny, dokładnie taki, jaki wymarzyła sobie dziewczynka. Temperatura na dworze nie jest zbyt wysoka, więc wracamy do domu. Błysk w oku Natalki nie znika nawet na chwilę. Wiem, że Fundacja znowu stanęła na wysokości zadania. W ramach podziękowań dostaję torbę pięknych, dużych jabłek oraz wyciskany sok. Okazuje się, że rodzice Marzycielki prowadzą swój sad. Dopijam kawę i czas udać się w podróż powrotną.