Moim marzeniem jest:

Rowerek ze stabilizacją tułowia w kolorze różowym

Zuzanna, 6 lat

Kategoria: dostać

Oddział: Warszawa

Status marzenia: spełnione

pierwsze spotkanie

2019-12-06

Spotkaliśmy się z Zuzią w bardzo wyjątkowy grudniowy dzień – mikołajki. Nie dało się nie zauważyć szerokiego uśmiechu na twarzy dziewczynki, gdy tylko przekroczyliśmy próg jej domu. Od razu wiedzieliśmy, że będzie to cudowne i owocne spotkanie dla nas wszystkich.

Przed wizytą u Zuzi spotkaliśmy się oczywiście ze Św. Mikołajem aby wręczyć Marzycielce odpowiedni prezent. Zuzia dostała książeczkę „Kraina Lodu” wraz z grająca latarką, zestaw przyborów do pisania oraz kolorowanki również z jej ulubionego filmu, a także uroczego misia w mikołajowej czapce. Gdy Zuzia oglądała te drobne upominki na jej twarzy zagościł ogromny uśmiech, a później usłyszeliśmy szczere „dziękuję”. To była najpiękniejsza reakcja zwrotna jaką mogliśmy otrzymać od 6-letniej dziewczynki.

Po dokładnym obejrzeniu prezentów postanowiliśmy się trochę pobawić wraz z nasza małą Marzycielką. Okazało się, że przed naszym przyjazdem Zuzia dostała na mikołajki jeszcze jeden prezent – ciastolinę Play-Doh. Razem z dziewczynką przygotowywaliśmy pyszne lody o smaku czekoladowym oraz wyciskaliśmy kształty różnych zwierzątek. Zabawa mogłaby trwać w nieskończoność, ale przecież odwiedziliśmy Zuzankę w konkretnym celu, a mianowicie chcieliśmy poznać jej największe marzenie. W trakcie rozmowy okazało się, że dziewczynka ma kilka takich swoich najskrytszych marzeń. Przede wszystkim Marzycielka chciałaby w przyszłości mieć swój samochodzik, do którego mogłaby wsiąść i jeździć zarówno po domu jak i po dworze. Marzy także o tym, aby na jeden dzień zamienić się w prawdziwą księżniczkę, najlepiej w Elzę z „Krainy Lodu”. Chciałaby mieć dokładnie taką samą sukienkę i buciki jak jej ulubiona postać filmowa oraz torebkę. Ponadto nasza mała Marzycielka gdzieś w głębi serduszka marzy, aby urządzić swój pokój w stylu księżniczki. Jeszcze dużo innych, drobniejszych marzeń zdradziła nam Zuzia, ale te są jej największymi. Umówiliśmy się z dziewczynką, że na następnym naszym spotkaniu sprecyzujemy dokładnie marzenie Zuzi i zabierzemy się za realizację.

Pożegnanie z Marzycielką było bardzo, ale to bardzo długie. Zuzia ewidentnie bardzo dobrze się z nami bawiła, ponieważ nie chciała nas wypuścić z przytulasowego objęcia. Na koniec spotkania przybiliśmy z nią piątkę i obiecaliśmy niebawem odwiedzić ją ponownie.

spotkanie - poznanie marzenia

2019-12-17

Tydzień przed świętami Bożego Narodzenia nasza Marzycielka Zuzia odwiedziła Centrum Zdrowia Dziecka w celu wykonania badań kontrolnych. Stwierdziliśmy, że jest to idealny moment, aby sprawdzić, jak czuje się dziewczynka, złożyć jej życzenia świąteczne, a także dokładnie sprecyzować jej najskrytsze marzenie.

We wtorkowe popołudnie Zuzia powitała nas z wielką radością i uśmiechem na twarzy i od razu pokazała nam pluszaki – świeżaki, które dostała od św. Mikołaja na oddziale. Ponoć od poniedziałku chodzi taki jeden po wszystkich oddziałach i rozdaje grzecznym dzieciom drobne upominki. Z ogromną przyjemnością pobawiliśmy się z Zuzią nowymi misiami oraz opowiedzieliśmy jej świąteczną bajkę. Następnie przeszliśmy do głównego celu naszej wizyty, czyli sprecyzowania marzenia. Kilka dni wcześniej poznaliśmy kilka najskrytszych marzeń dziewczynki. Przede wszystkim dowiedzieliśmy się wtedy, że Marzycielka chciałaby w przyszłości mieć swój samochodzik, do którego mogłaby wsiąść i jeździć zarówno po domu jak i po dworze. Marzy także o tym, aby na jeden dzień zamienić się w prawdziwą księżniczkę, najlepiej w Elzę z „Krainy Lodu”. Chciałaby posiadać dokładnie taką samą sukienkę i buciki jak jej ulubiona postać filmowa oraz torebkę. Ponadto nasza mała Marzycielka gdzieś w głębi serduszka marzy, aby urządzić swój pokój w stylu księżniczki. W czasie dzisiejszych odwiedzin Zuzia zdradziła nam, że wybrała już to marzenie, które jest największe i chciałaby, aby zostało przez nas spełnione. Sześcioletnia Marzycielka najbardziej pragnie otrzymać samochód elektryczny najlepiej biały lub różowy, w którym będzie mogła się poruszać po parku, lesie, a także po domu. Z zapałem przyjęliśmy misję realizacji tego marzenia, bo w końcu spełnianie najskrytszych marzeń dzieciaków to nasza specjalność!

Na zakończenie spotkania życzyliśmy Zuzi oraz jej rodzicom zdrowych, spokojnych i pogodnych Świąt Bożego Narodzenia spędzonych w gronie najbliższych oraz obiecaliśmy odwiedzić ją ponownie już niebawem.

spotkanie - zmiana marzenia

2020-08-29

Po dłuższej przerwie od spotkań w cztery oczy z naszą małą Marzycielką Zuzią udało nam się ustalić dogodny termin, aby się zobaczyć. W piątkowy poranek udaliśmy się do ośrodka rehabilitacyjnego w którym dziewczynka od niedawna wytrwale ćwiczy, aby potwierdzić jej największe i najskrytsze marzenie.

Sześciolatka po 1,5h treningu sprawiała wrażenie dość mocno zmęczonej, ale gdy nas ujrzała na jej twarzy pojawił się uśmiech. Bardzo nas to ucieszyło, bo to chyba najpiękniejszy gest jaki możemy dostać od każdego marzyciela. Chwilkę czasu poświęciliśmy na rozmowę z młodą damą i aktualizację ostatnich wydarzeń w jej życiu. Okazało się, że trochę zmieniły się upodobania Zuzanki co do jej ulubionych postaci z bajek. Do tej pory były to główne bohaterki „Krainy Lodu”. Jednak w trakcie spotkania okazało się, że teraz ulubienicą dziewczynki została Masza. Marzycielka zna na pamięć niemalże wszystkie odcinki, a w jej pokoju, jak można się domyślać, panuje wystrój z wizerunkami postaci z bajki. 

Po miłej pogawędce odnoście pasji i zainteresowań dziewczynki przyszedł czas na poważny temat, jakim było potwierdzenie marzenia. W trakcie naszej znajomości z Marzycielką, Zuzia zmieniała swoje marzenie. Jednak od dłuższego czasu w trakcie telefonicznych rozmów z rodzicami słyszeliśmy, że ostatecznym i największym pragnieniem sześciolatki jest rowerek. W trakcie piątkowej rozmowy przyszła rowerzystka dokładnie opisała nam jak ma wyglądać jej rowerek, jakie akcesoria posiadać i że koniecznie musi być różowy. Gdy nam o tym opowiadała i oglądała przykładowe zdjęcia rowerków jej małe oczka świeciły się z radości, także nie mamy żadnych wątpliwości, że rowerek faktycznie jest jej marzeniem. Teraz nie pozostaje nam nic innego jak zabrać się do działania i zrealizować pragnienie Zuzi.

spełnienie marzenia

2020-11-25

W piękne słoneczne środowe popołudnie połączyliśmy się z Zuzią przez Internet, aby porozmawiać z Marzycielką, spędzić z nią trochę czasu i nareszcie spełnić jej największe życiowe marzenie. 

Zuzie poznaliśmy dokładnie rok temu i przez ten czas jej marzenie ulegało drobnym modyfikacjom. Ostatecznie w sierpniu potwierdziliśmy, że 6-latka pragnie otrzymać piękny różowy rowerek, którym będzie mogła śmigać zarówno po osiedlu, pobliskich drogach, jak i po lesie czy parku. Realizacja sprzętu dopasowanego do potrzeb i upodobań naszej małej podopiecznej zajęła nam trochę czasu, ale udało się! W poniedziałek za pośrednictwem firmy specjalizującej się w produkcji rowerków, w domu Zuzi pojawił się upragniony prezent. Jak zrelacjonowała nam jej mama, dziewczynka, gdy tylko zobaczyła różowe cudo, ogromny uśmiech pojawił się na jej buźce, a jej ręce i nogi rwały się, aby od razu wsiąść na upragniony rower. Z pomocą rodziców usiadła na nim i gdy tylko poczuła się w miarę stabilnie od razu ruszyła w podróż po całym domu. Na filmikach, które otrzymaliśmy, zobaczyliśmy niezwykle uszczęśliwioną młodą kolarkę, która na pewno pokona na wiosnę i latem mnóstwo kilometrów na tym różowym trójkołowcu. Nasze środowe spotkanie online było tak naprawdę zwieńczeniem tego niesamowitego momentu w życiu Marzycielki. Zarówno po uśmiechu Zuzanki, jak i jej mamy, było widać, że są ogromnie wzruszone i szczęśliwe, że marzenie dziewczynki zostało spełnione.

Teraz już tylko czekamy na relacje z wiosennych rowerowych wypraw naszej podopiecznej! 

Ogromnie dziękujemy uczniom klasy 7b ze Szkoły Podstawowej nr 175 im Heleny Murszanówny w Warszawie. To dzięki waszej chęci niesienia pomocy, dobroci i otwartości na cierpienie drugiego człowieka mogliśmy spełnić marzenie Zuzi o różowym rowerku i wywołać prawdziwy i szczery uśmiech na jej dziecięcej twarzyczce. Życzymy wam, abyście dalej szli przez życie mając w pamięci słowa Flory Edwards: „Kiedy pomagamy innym, pomagamy sobie, ponieważ wszelkie dobro, które dajemy, zatacza koło i wraca do nas”.