Pewnego słonecznego, choć zimnego dnia, wybrałyśmy się w składzie: Marcelina, Laura i Greta na wyprawę, by poznać naszego nowego Marzyciela Igora.

Po wjechaniu na ósme piętro bardzo wysokiego wieżowca i wyjściu z windy zauważyłyśmy, że już od progu witają nas dwie radosne buzie - Igora i jego młodszej siostry, Poli. Z uśmiechami od ucha do ucha, zaprosili nas do środka.

Po pozbyciu się ciepłych kurtek, od razu przeszliśmy do wspólnej zabawy. Na początek Igor pokazał nam swój pokój z mnóstwem map i obrazków przedstawiających kosmos. Od razu było widać, czym nasz młody gentelman się pasjonuje!

Po tym krótkim zwiedzaniu jego królestwa pokazałyśmy Igorowi, jaki prezent dla niego przygotowałyśmy. Była to gra „Wyścig i chińczyk” z motywem Pingwinów z Madagaskaru. Wspólnie stwierdziliśmy, że natychmiast ją wypróbujemy i zasiedliśmy do gry. Partia minęła szybko, była masa śmiechu i niespodziewanych zwrotów akcji, ale ostatecznie przegrałyśmy z Igorem bezapelacyjnie. Następnie zostałyśmy poczęstowane przez Polę czekoladowymi cukierkami, a przez mamę pyszną, ciepłą herbatką. Po poczęstunku Igor postanowił zaprezentować nam swoją wiedzę na temat układu słonecznego, położenia różnych miast na mapie Polski oraz flag państw. Odniosłam wrażenie, że moglibyśmy o tym rozmawiać godzinami i sporo byśmy się od Igora nauczyły! Wiedza, jaką posiada nasz Marzyciel, jest naprawdę imponująca, jak na pięciolatka. Niezwykła jest też jego energia oraz radość, uśmiech nie schodzi mu z buzi ani na chwilę.

W czasie zabawy wypytałyśmy naszego Marzyciela o to, czym jest dla niego marzenie i czy ma jakieś, które mogłybyśmy pomóc spełnić. Igor stwierdził, że marzenie jest wtedy, gdy czegoś bardzo mocno chcemy, na przykład pysznych ciasteczek :). Następnie powiedział, iż chciałby kiedyś zobaczyć Paryż, ale jako swoje największe marzenie określił duży, czarny tablet do gier. Mógłby dzięki niemu wypełnić sobie dłużące się godziny podczas pobytów w szpitalu. Oprócz grania na pewno będzie pogłębiał  wiedzę na interesujące go tematy.

Drodzy sponsorzy, apelujemy do was o pomoc w spełnieniu marzenia Igorka, aby jak najszybciej cieszył się upragnionym tabletem :). Niech na jego buzi zagości taki szeroki uśmiech, jaki widzimy na załączonych zdjęciach! 

Najlepszym wydarzeniem w działalności jako wolontariusz Fundacji, jest bez wątpienia dzień spełnienia marzenia. To święto zarówno dla Marzyciela, jak i dla nas - Wolontariuszy. W pierwszy weekend tegorocznych ferii zimowych mieliśmy okazję odwiedzić Igora, który niczego się nie spodziewając, został właścicielem swojego wymarzonego tabletu! 

Po przywitaniu się z całą rodziną naszego bohatera, jak i z nim samym, od razu przeszliśmy do celu naszej wizyty. Wręczylismy Igorowi zielone pudełko, w którym po rozerwaniu papieru ukazał się wymarzony gadżet chłopczyka - duży, czarny tablet. Igor z zafascynowaniem patrzył, jak wraz z jego mamą konfigurowałyśmy urzadzenie tak, aby już po chwili możliwe było korzystanie z niego w pełnej krasie. Wyraz twarzy Marzyciela w tamtym momencie był nie do opisania: szok, zachwyt i niedowierzanie w jednym. Liczba możliwości, jakie daje urządzenie, prawie przytłoczyła Igorka, ale przerwa na tort i galaretkę dobrze zrobila nam wszystkim. Gry, kolorowanki, kalkulator, zdjecia, dyktafon, mapy, notatki - tyle rożnych funkcji i tyle rożnych możliwości, a to wszystko czeka teraz na odkrycie i dokładne zbadanie przez naszego Bohatera. Jedno jest pewne - marzenie Igora zostało spełnione, co on sam potwierdził przy wręczaniu pamiątkowego dyplomu. 

Serdecznie dziękujemy uczniom VI Liceum Ogólnokształcącego w Bydgoszczy za ufundowanie tabletu dla Igora i wywołanie ogromnego uśmiechu na twarzach nas wszystkich. Pamiętajmy, że w marzeniach siła!