Moim marzeniem jest:

Plac zabaw

Krzyś, 7 lat

Kategoria: dostać

Oddział: Warszawa

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

pierwsze spotkanie

2019-11-12

Nowy tydzień to czas na poznanie kolejnego Marzyciela oraz, mamy nadzieje, kolejnego marzenia. Tym razem był to dzień spotkania z 4-letnim Krzysiem. Chłopcem, który mimo wielu przeciwności tupta jak szalony! Po drodze do Marzyciela, jego mama opowiedziała nam o nim bardzo dużo ciekawych faktów. Dowiedziałyśmy się między innymi, że jest bardzo uśmiechniętym dzieckiem, który najchętniej ciagle wybiegałyby sam na podwórko i bawił się w… kałuży.

Jak weszłyśmy do pokoju Krzysia, zastałyśmy roześmianego chłopca bawiącego się z babcią. Szybko jego oczy powędrowały w naszą stronę, jednak na przywitanie musiałyśmy chwilę poczekać. Szczęśliwie pomógł nam lodołamacz, który Krzyś szybko odpakował. Najpierw zafascynowała go książka z magnesami, jednak bardzo szybko zainteresowanie przeszło na małe samochodziki. Spędziłyśmy z Krzysiem trochę czasu i już wiedziałyśmy, że największą frajdę sprawiają mu przeróżne dźwięki. Zaczynając od dźwięku suszarki, po szczekanie psa, a kończąc na dźwięku jaki daje stukanie koralików o pudełko. Koraliki! Tak, to w oczach Krzysia zdecydowanie najciekawsza zabawka. Przecież można nią stukać o wszystko, a brzmi za każdym razem inaczej. Do tego kolory! Nasz Marzyciel bardzo je lubi. Ma nawet specjalny sufit, który pokazuje wszystkie barwy tęczy. Ulubiony moment dnia to dla Krzysia czas przed snem, kiedy jego uszka słyszą przyjemnie brzmiącą suszarkę, a oczka widzą pięknie mieniący się sufit.

Niestety Krzyś nie potrafił powiedzieć nam, jakie jest jego największe marzenie. Przeszkadzały mu w tym pewne przeciwności, niezależne od nikogo. Wraz z mamą chłopca umówiłyśmy się na kolejne spotkanie w niedługim czasie. Jesteśmy pełne nadziei, że do czasu kiedy spotkamy się ponownie nasz Marzyciel będzie w stanie powiedzieć do nas kilka słów i, jak tym razem, powita nas takim dużym uśmiechem.

spotkanie

2021-06-24

W czwartkowe przedpołudnie pełni ekscytacji ruszyliśmy na spotkanie z naszym nowym Marzycielem – Krzysiem. Naszą radość potęgował fakt, że pierwszy raz od dłuższego czasu mogliśmy spotkać się na żywo. W pierwszych chwilach spotkania Krzyś był lekko zawstydzony naszą obecnością – nic dziwnego, w końcu dopiero się poznaliśmy! Wiedzieliśmy, że Krzyś jest fanem piłki nożnej, więc dla przełamania lodów zaproponowaliśmy zabawę z piłką. Nasz Marzyciel od razu ożywił się na widok piłki, zdecydowanie widać, że jest to jedna z jego ulubionych aktywności. Już po wymienieniu kilku podań zaczęliśmy zyskiwać zaufanie i zainteresowanie Krzysia, w końcu piłka nożna łączy!

Podczas naszej wizyty udało nam się poznać inne sposoby Krzysia na spędzanie czasu wolnego. Mama chłopca zdradziła nam, że uwielbia on bawić się na huśtawce, trampolinie oraz w piaskownicy, a woda to jego żywioł i czuje się w niej świetnie. Mieliśmy okazję wspólnie pojeździć quadem, a także pohuśtać się i z całym przekonaniem potwierdzamy, że Krzyś bawi się przy tym świetnie!

Oczywiście spotkanie nie mogło odbyć się bez poruszenia tematu marzeń. Korzystając z Księgi Marzeń chcieliśmy zachęcić Krzysia do pokazania nam co jest jego największym marzeniem. Ale kto z nas zdradziłby swoje największe marzenie nowopoznanym osobom już na pierwszym spotkaniu? Krzyś jeszcze nie zdecydował się nam je zdradzić, ale oczywiście nie poddajemy się i wierzymy, że wkrótce je poznamy!

 

 

spotkanie - poznanie marzenia

2021-09-03

W ostatnich dniach ponownie mieliśmy okazję spotkać się z Krzysiem. W pierwszych minutach Marzyciel był zawstydzony naszą obecnością, jednak szybko przełamał nieśmiałość i ponownie nawiązaliśmy kontakt.

Krzyś  pokazał nam swoje nowe zabawki, a także zapoznał nas ze swoim nowym zwierzakiem – kotką Mambą. Chłopiec uwielbia spędzać czas na świeżym powietrzu, więc wykorzystując słoneczne piątkowe popołudnie wybraliśmy się na pobliski plac zabaw. Nasz Marzyciel gdy tylko usłyszał o planowanej wycieczce bardzo się ożywił i wykazał ogromny entuzjazm. W trakcie krótkiego spaceru mama Krzysia opowiedziała nam o wrażeniach naszego Marzyciela z pierwszych dni nowego roku szkolnego i o tym jak chłopiec stał się bardziej komunikatywny dzięki kontaktom z rówieśnikami. Gdy dotarliśmy do celu i Krzyś usiadł na huśtawce jego szczęście było wymalowane na twarzy i widoczne dla każdego. Na placu zabaw był w swoim żywiole. Chciał wypróbować każdą huśtawkę, karuzelę, a nawet miejsce do wspinaczki. Cały czas spędzony w tym miejscu wypełniony był śmiechem Krzysia. Od tamtego momentu nie mieliśmy wątpliwości, że marzeniem Krzysia jest posiadanie takiego placu zabaw przy swoim domu. Dzięki temu mógłby spędzać tam więcej czasu i częściej korzystać z ulubionych atrakcji. Tym co koniecznie musi się tam znaleźć jest huśtawka oraz karuzela, z której Krzyś przez bardzo długi czas nie chciał zejść! 

Teraz zakasujemy rękawy i bierzemy się do pracy aby jak najszybciej spełnić marzenie Krzysia :)

 

 

spełnienie marzenia

2022-07-11

Pomimo deszczowej aury oraz poniedziałkowej melancholii od samego rana byliśmy pełni ekscytacji, radości i wszelkich innych pozytywnych emocji. Bo jak nie być w takim nastroju, gdy wiesz, że tego dnia spełni się największe marzenie jednego z naszych Marzycieli?! Wczesnym popołudniem dotarliśmy do Krzysia – naszego podopiecznego, który marzy o własnym placu zabaw, który zawierałby między innymi zjeżdżalnię, huśtawkę, ściankę wspinaczkową oraz trampolinę. Tuż po wyjścia z samochodu dotarły do nas głośne rozmowy oraz donośny śmiech – z placu zabaw korzystał już Krzyś wraz z przyjaciółmi. Jak opowiedziała mama naszego Marzyciela, radość sprawiły Krzysiowi nie tylko korzystanie z zabawek, ale już sam ich montaż, podczas którego towarzyszył Panom składającym konstrukcję na każdym etapie. Gdy tylko jakiś element placu zabaw był gotowy chłopiec niezwłocznie go testował! Radość na twarzy naszego Marzyciela była widoczna dla każdego, a dla nas jest to najlepsze potwierdzenie, jak wielkim marzeniem był plac zabaw dla Krzysia. Nic dziwnego więc, że po popołudniowej drzemce pierwsze co zrobił Krzyś to upewnienie się, że jego wymarzony plac zabaw nadal stoi na zewnątrz, a cała zabawa i radość nie przyśniły mu się. Myślę, że każdy z nas zna to uczucie niedowierzania, gdy realizuje się rzecz, której bardzo pragniemy.

Krzysiu, życzymy Ci, żebyś zawsze, gdy spojrzysz na swój plac zabaw czuł tę samą radość co w dniu realizacji Twojego marzenia.

Marzenie Krzysia zostało zrealizowane ze sprzedaży wyjątkowych dzieł sztuki licznych młodych artystów w ramach charytatywnej Aukcji Marzeń w Domu Aukcyjnym Desa Unicum. Dziękujemy za ogromne serca i zaangażowanie!