BiorÄ…c pod uwagÄ™ porÄ™ roku, byÅ‚a do dość ciepÅ‚a sobota, w powietrzu daÅ‚o siÄ™ już wyczuć pierwsze wiosenne nuty. Trójka z nas - wolontariuszy Fundacji Mam Marzenie sprawnie i w wyÅ›mienitych humorach rozpoczęła akcjÄ™ “SpeÅ‚nienie marzenia MikoÅ‚aja”.

Pierwszym z naszych zadaÅ„ byÅ‚o dotarcie do hodowli i odebranie pieska. Ponieważ zdjÄ™cia szczeniaka, jakie mieliÅ›my okazjÄ™ zobaczyć, byÅ‚y wykonane bardzo niedÅ‚ugo po jego urodzeniu, byliÅ›my ciekawi jak wyglÄ…da i zachowuje siÄ™, kiedy ma już kilka tygodni. Nasze pozytywne oczekiwania zostaÅ‚y zaspokojone w stopniu znacznie wiÄ™kszym niż mogliÅ›my siÄ™ spodziewać. MaÅ‚y piesek rasy Shiba Inu to sÅ‚odycz w czystej postaci i jeÅ›li ktokolwiek twierdziÅ‚by inaczej, my nie znajdujemy dla takiego stwierdzenia wytÅ‚umaczenia. PodpisaliÅ›my umowÄ™ z PaniÄ… wÅ‚aÅ›cicielkÄ… hodowli, która również udzieliÅ‚a nam wszystkich potrzebnych informacji i rad, abyÅ›my te mogli nastÄ™pnie przekazać rodzicom MikoÅ‚aja.

Kolejnym etapem naszej misji byÅ‚o dojechanie z hodowli do domu naszego Marzyciela. Ponieważ jest to dosyć spory dystans, nie byliÅ›my pewni, jak podróż zniesie nasz czworonożny pasażer. Uzbrojeni w przekazane wskazówki oraz psiÄ… wyprawkÄ™ ruszyliÅ›my w drogÄ™. Szybko okazaÅ‚o siÄ™, że nasze obawy byÅ‚y bezpodstawne, ponieważ piesek byÅ‚ bardzo spokojny i skory do gÅ‚askania. Zachwyt szczeniakiem nie zmalaÅ‚ ani na chwilÄ™, a galerie naszych telefonów szybko wypeÅ‚niÅ‚y siÄ™ jego zdjÄ™ciami. Z ShibÄ… na pokÅ‚adzie sprawnie i w przemiÅ‚ej atmosferze dotarliÅ›my do domu MikoÅ‚aja.

MieliÅ›my kilka pomysÅ‚ów jak sprawić, aby wrÄ™czenie pieska byÅ‚o udanÄ… niespodziankÄ… dla Marzyciela. Tu oczywiÅ›cie konieczna i nieoceniona byÅ‚a wspóÅ‚praca z rodzicami chÅ‚opca. Zgodnie z ustaleniami MikoÅ‚aj nie wiedziaÅ‚, że nasza wizyta bÄ™dzie równaÅ‚a siÄ™ zwieÅ„czeniu jego marzenia. Dwoje z nas wrÄ™czyÅ‚o MikoÅ‚ajowi psiÄ… wyprawkÄ™ i rozmawiaÅ‚o z całą rodzinÄ…, aby ponownie upewnić siÄ™, że MikoÅ‚aj jest Å›wiadom specyfiki rasy psa oraz obowiÄ…zku, jaki go czeka za jakiÅ› czas, kiedy szczeniak doroÅ›nie i bÄ™dziemy mogli mu go przywieźć. W tym czasie trzeci wolontariusz aranżowaÅ‚ przed domem paczkÄ™ niespodziankÄ™. Kiedy rozlegÅ‚ siÄ™ dźwiÄ™k dzwonka, a MikoÅ‚aj poszedÅ‚ otworzyć drzwi, okazaÅ‚o siÄ™, że jednak nie musi już czekać ani jednego dnia, bo przed samym wejÅ›ciem do domu przywitaÅ‚ go wymarzony piesek.

Reakcja zarówno Marzyciela, jak i rodziców i rodzeÅ„stwa byÅ‚a bardzo pozytywna. Piesek zachwyciÅ‚ wszystkich i natychmiast znalazÅ‚ siÄ™ w centrum zainteresowania. W nowym domu szczeniak wyraźnie siÄ™ ożywiÅ‚ i chÄ™tnie bawiÅ‚ siÄ™ z domownikami. Swojego pieska MikoÅ‚aj nazwaÅ‚ Kenzo, co z jÄ™zyka japoÅ„skiego oznacza mÄ…dry. ZważajÄ…c na przyjemnÄ… atmosferÄ™ panujÄ…cÄ… w domu MikoÅ‚aja i psa, którego i my zdążyliÅ›my już pokochać, troszkÄ™ siÄ™ ociÄ…gajÄ…c, ale speÅ‚nieni i uÅ›miechniÄ™ci pożegnaliÅ›my siÄ™ z całą rodzinÄ… i wróciliÅ›my do Warszawy. To byÅ‚ zdecydowanie udany dzieÅ„!

Mikołaju - bardzo dziękujemy Ci za piękne marzenie, jesteśmy przekonani, że Kenzo przyniesie dużo radości Tobie jako właścicielowi oraz całej rodzinie. Zawsze miej odwagę marzyć i nigdy nie wątp w siłę marzeń!

 

Szczególne podziÄ™kowania kierujemy w stronÄ™ firmy Recman, to dziÄ™ki uprzejmoÅ›ci i wsparciu finansowemu jej przedstawicieli marzenie MikoÅ‚aja mogÅ‚o zostać speÅ‚nione.