"Lato, laaaato, lato wszędzie 

Zwariowało, oszalało moje serce"

Zapewne teraz każdy czytelnik zastanawia się dlaczego post przedstawiający Marzycielkę zaczyna się cytatem z tej właśnie piosenki? I gdzie znalazłyśmy lato pod koniec października? A było to tak...

Pierwszy poniedziałek po zmianie czasu na zimowy, godzina 17, ciemno, mroźno, pada deszcz. Gdy podążałyśmy do domu Marzycielki, aby poznać jej marzenie towarzyszyła nam przede wszystkim jesienna depresja.

Jednak nasze nastroje zmieniły się o 180 stopni, gdy drzwi otworzyła nam Nadia- prawdziwe SŁOŃCE. Dziewczynka była tak radosna i uśmiechnięta, że od razu poczułyśmy się tak jakbyśmy weszły do domu, który zapomniał o zimie i w którym ciągle panuje lato. Po zapoznaniu się z całą rodziną Marzycielki, przeszłyśmy do jej pokoju i zajęłyśmy się rozpakowywaniem lodołamacza. Nadii bardzo spodobały się prezenty jakie od nas dostała, w szczególności lalki, którym czesała włosy jak profesjonalna fryzjerka, którą w przyszłości będzie. Przez chwilkę bawiłyśmy się w salon piękności, tworząc z włosów różne upięcia, a następnie grałyśmy w grę "Cukierki" w którą ośmiolatka i jej młodszy brat Alan są naprawdę świetni!

Gdy przeszliśmy do pytania o marzenie, dziewczynka długo zastanawiała się czego tak naprawdę pragnie. Nie ulegało wątpliwości, że będzie to marzenie wyjazdowe. "Ale czy lepiej zobaczyć góry? Morze? Czy Mazury?"- zastanawiała się Nadia.

Po licznych rozważaniach poznaliśmy marzenie dziewczynki i jak na prawdziwe Słońce przystało jej marzenie jest bardzo letnie i wakacyjne. Dziewczynka chce polecieć do ciepłego kraju, w którym będzie mogła kąpać się w morzu, budować zamki z piasku i pływać łódką.

Gdy to marzenie się spełni serce Nadii oszaleje z radości, właśnie tak jak w piosence rozpoczynającej ten post. My także będziemy bardzo szczęśliwi, gdy Nasza Marzycielka- prawdziwe słoneczko będzie mogła pływać w blasku słońca na swoich wymarzonych wakacjach :) 

Pamiętacie naszą słoneczną Marzycielkę Nadię? Gdy ostatnio Wam o niej opowiadaliśmy, zaczęliśmy od tekstu piosenki "Lato, lato wszędzie...", ponieważ dziewczynka pragnęła właśnie lata, morza, słońca, po prostu cudownych wakacji. Uwaga, uwaga! Ogłaszamy wszem i wobec! Udało się! Zrealizowaliśmy wakacje marzeń! A było to tak...

W ostatni tydzień sierpnia, tuż przed pójściem do szkoły, wybraliśmy się na wspaniałą grecką wyspę Thassos. Już sam lot samolotem dostarczył dziewczynce wielu wrażeń, ponieważ nigdy wcześniej nie miała okazji latać. Później było już tylko lepiej: ciepłe morze, pływanie w blasku słońca, pyszne greckie smakołyki, wieczory przy grach planszowych, zapierające dech w piersiach zachody słońca i cudowny dzień na statku. Każda chwila na wyspie wywoływała uśmiech na twarzy Nadii. To był doskonały tydzień! 31 sierpnia wróciliśmy do domu, dziewczynka pomimo odrobiny smutku, że przygoda dobiegła końca, była ogromnie szczęśliwa, przywiozła ze sobą mnóstwo wspomnień i już nie mogła się doczekać, aż opowie o wszystkim swoim rówieśnikom w szkole. Radość jaka od niej biła, gdy żegnałyśmy się na lotnisku utwierdziła nas w przekonaniu, że największe marzenie 9-latki zostało spełnione.

Nadio, z całego serca dziękujemy Ci, że razem z Tobą mogliśmy przeżyć tą wspaniałą przygodę. Trzymamy kciuki za kolejne twoje marzenia i jesteśmy pewni, że spotkamy się jeszcze nie raz. Jesteś prawdziwym słońcem!

Dziękujemy również firmie Erca Wilmar Cosmetic Ingredients – bez Was by się nie udało!