Moim marzeniem jest:

Złoty iphone 7 z obudową

Oliwia, 15 lat

Kategoria: dostać

Oddział: Warszawa

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

pierwsze spotkanie - poznanie marzenia

2019-08-15

Kolejne marzenie przed nami! W pewien letni wtorek, miałyśmy przyjemność poznać naszą nową marzycielkę – przecudowną, czternastoletnią Oliwkę. 

Z Naszą Marzycielką spotkałyśmy się w szpitalu w Warszawie. Gdy weszłyśmy do sali, w której znajdowała się nastolatka, pokój rozświetlił wesoły uśmiech dziewczyny, który nie znikał ze zmęczonej twarzy przez całe spotkanie. Niemal od razu z Oliwką znalazłyśmy wspólne tematy, a rozmowom nie było końca! A pogawędki były niemal o wszystkim. Dowiedziałyśmy się, że Oliwka jest fascynatką zwierząt, a w szczególności uwielbia szczeniaczki i maleńkie kotki. No i jak przystało na prawdziwą nastolatkę jej ulubionym kolorem jest oczywiście kolor różowy. Co ciekawe, Oliwka dzieli swój gust do słodko wyglądających rzeczy razem ze swoją siostrą... bliźniaczką! Dziewczyny są ze sobą bardzo zżyte. Widać to było w tęsknym spojrzeniu Marzycielki. Oliwia bardzo tęskni za przebywaniem z siostrą na co dzień. Opowiadała Nam mnóstwo historii związanych z byciem jedną z bliźniaczek. Wspaniałe, zabawne anegdoty opowiadały o tym jak to jest mieć siostrę bliźniaczkę i swoimi opowieściami bardzo nas zainteresowała aczkolwiek nie możemy żadnej zdradzić.

To czym jednak chętnie się podzielimy to marzeniem Oliwki. Jest nim złoty iPhone 7. Bezsprzecznie, w zestawie z jakąś uroczą obudową, co chroniłaby należycie tak wspaniałe urządzenie. Telefon służyłby naszej marzycielce jako aparat, notatnik, przenośnik filmów ale przede wszystkim jako komunikator z ukochaną siostrą.

Z radością spełnimy marzenie Oliwki jak najszybciej! I mamy nadzieję, że wkrótce spotkamy się z naszą uroczą Marzycielką.

 

 

spełnienie marzenia

2019-09-29

Nie dość, że poniedziałek, to jeszcze ponury i ulewny poniedziałek. Nie miało jednak to żadnego znaczenia, bo zapowiadała się realizacja kolejnego marzenia - naszej 15 letniej Marzycielki, która zapragnęła złoty iphonie 7. 

Mieliśmy więc niemałą motywację. Okazała się ona zbawienna, bo podróż do domu Oliwki trwała ponad dwie godziny, a zarówno warunki pogodowe, jak i te na drodze nas nie rozpieszczały. W końcu jednak dojechaliśmy, a krótko mówiąc - było warto!

Przywitaliśmy dziewczynę z okazałym tortem, a jej zaskoczenie było nie do opisania. Co my tu robimy? Dlaczego? Przecież urodziny były ponad tydzień temu! - lecz my nie przyjechaliśmy jedynie z życzeniami.

Tak więc kiedy budowane napięcie było wystarczająco wysokie, zdecydowaliśmy się zdradzić największą niespodziankę tego wieczoru. A efekt był spektakularny - zdumiewająca radość Oliwki była największym światłem tego niepozornego dnia. Zachwycona była wszystkim! Każdym elementem opakowania, wszystkim co skrywało pudełko. Największe wrażanie oczywiście zrobił telefon, ale nikogo to nie zaskoczyło. W dłoni Marzycielki prezentował się przepięknie.

Nasze odwiedziny zwieńczyliśmy degustacją tortu czekoladowego, zostawiając Oliwkę szczęśliwą, a sami odważyliśmy się wracać tą samą drogą, która nie wydawała się już taka straszna...