Moim marzeniem jest:

Komputer

Sandra, 14 lat

Kategoria: dostać

Oddział: Poznań

Status marzenia: spełnione

pierwsze spotkanie

2005-07-14

 

Gdybym spotkała przypadkiem Sandrę na ulicy powiedziałabym, że jest to zdrowa, jedenastoletnia dziewczynka, ale pozory jak wszyscy wiemy często mylą...

 

Nasza nowa Marzycielka ma czternaście lat i cierpi na niewydolność nerek, w wyniku czego wygląda na młodszą  dziewczynkę niż w rzeczywistości jest. Pomimo choroby jest bardzo otwartą i wesołą osobą, która nie potrafi usiedzieć długo w jednym miejscu. Początkowo lekko onieśmielona, szybko odnalazła się w nowej sytuacji (w czym pomogła nam paczka-lodołomacz składająca się z książek, kubka i maskotki, którą przynieśliśmy ze sobą). Najbardziej do gustu przypadł jej pluszowy piesek, który jak się dowiedziałyśmy chwilę później  jest bardzo podobny do jej prawdziwego psa.

 

Sandra bardzo lubi przyrodę, a szczególnie zwierzęta, dlatego tematem większej części naszej rozmowy były zwierzęta. Rozmowa rozmową, plotki plotkami, ale my przyszłyśmy do Sandry z misją. Przecież musimy poznać jedną z tajemnic dziewczynki, a mianowicie,  O CZYM MARZY?!

 

Z określeniem pierwszego marzenia nie było najmniejszej trudności. KOMPUTER to jest to, co chciałaby mieć najbardziej, i to nie byle jaki, ale z odpowiednim wyposażeniem. Nagrywarka, drukarka i skaner to jest to z czego powinien się składać wyśniony sprzęt. Oczywiście gdyby jeszcze monitor był płaski,  to już w ogóle byłaby pełnia szczęścia. Na pytanie, do czego miałby służyć ten komputer Sandra bez wahania odpowiada, że do nauki (szczególnie ortografii !!!).

 

Są i inne marzenia. Drugim jest nowy rower, ponieważ ten który posiada jest już bardzo stary i zaczyna się coraz częściej psuć. Kolejnym marzeniem są nowe ciuchy, bo jak każda nastolatka chce dobrze i przede wszystkim modnie wyglądać. Gdy nadszedł czas pożegnania  Sandra zapytała czy jeszcze się spotkamy? No oczywiście przecież musimy spełnić marzenie.

spełnienie marzenia

2005-09-16

W sobotę 16 września zajechałyśmy pod dom naszej marzycielki Sandry. W drzwiach powitała nas mama dziewczynki a następnie siostra Rozalia. Gdy weszłyśmy do środka Sandra siedziała w wielkim fotelu spoglądając niepewnie i z nadzieją jednocześnie. Gdy zarzuciłyśmy środek pokoju paczkami i paczuszkami Sandra trochę nieśmiało zaczęła rozpakowywanie prezentów, od najmniejszego do największego. Rozalka po chwili dołączyła by jej pomóc. Emocje zaczynały narastać, a co jest w tej paczce, a w tamtej wielkiej? próbowała zgadywać Sandra. Monitor LCD 17" wzbudził zachwyt, a po otwarciu największej paczki z komputerem wszystko już było jasne - Sandra otrzymała swój wymarzony zestaw komputerowy z urządzeniem wielofunkcyjnym, czyli skanerem, drukarką i ksero w jednym. Następnie mama zaprosiła nas na kawę i wszystkie zasiadłyśmy do stołu obficie zastawionego słodkimi smakołykami.



Po tym krótkim sielankowym przerywniku akcja uległa przyspieszeniu. Sonia rozpoczęła instalację zestawu, a Sandra pomagając jej skwapliwie wybuchała od czasu do czasu zachwytem nad perspektywami jakie stwarza jej posiadanie tak wspaniałego komputera. Po kilkunastu minutach, gdy wszystko już działało Sandra postanowiła przetestować możliwości akustyczne sprzętu włączając swoją ulubioną płytę z muzyką hip-hopową. Przy okazji przetestowała naszą odporność na nadmiarową ilość decybeli, ale rozumiejąc sytuację wszyscy świetnie się bawiliśmy. A potem była jeszcze jedna niespodzianka, wręczyłyśmy Sandrze grę komputerową, którą po zainstalowaniu, dziewczynka zaczęła się bawić. Ponieważ w całym domu nagle zapanowała cisza, łatwo można było się domyśleć, że gra pochłonęła ją całkowicie. Dziewczynka żegnała nas z wypiekami na twarzy, roześmiana i radosna.