Moim marzeniem jest:

Jasnozielony quad elektryczny z akcesoriami

Dawid, 10 lat

Kategoria: dostać

Oddział: Lublin

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

pierwsze spotkanie - poznanie marzenia

2019-04-30

Na samym końcu oddziału onkologicznego w pojedynczej sali zastaliśmy uroczego chłopca zanurzonego w grubą pościel. Nieco zawstydzony naszą wizytą szybciutko zawołał tatę i niepewnie dopytał, czemu go odwiedzamy i to jeszcze z prezentem. Wytłumaczyliśmy cel naszego spotkania, a kiedy wszystko było już jasne zaczęliśmy rozmawiać o marzeniach.

 

Początkowo Dawid zapytał o to, jakie marzenia mają inne dzieciaki. Wymyśliliśmy wspólnie po kilka marzeń w każdej z naszych kategorii, ale Dawid nie za bardzo wiedział, czy marzy o podróżach albo spotkaniach z gwiazdami. Bardzo intensywnie myślał, czego pragnie najbardziej.

 

Kiedy rozmarzyliśmy się już trochę i zaczęliśmy rozmawiać o największych marzeniach, chłopiec zdradził nam w sekrecie, że w przyszłości planuje zostać księdzem. Wie jednak, że do tego potrzebne jest powołanie i wszystko przyjdzie w swoim czasie. Póki co z niecierpliwością czeka na swoją Pierwszą Komunię Świętą i wierzy, że w szpitalu nabierze wystarczająco sił, by móc uczestniczyć w uroczystości razem ze swoimi rówieśnikami.

 

Najbardziej realnym marzeniem, które Dawid chciałby zrealizować w najbliższym czasie jest przejażdżka na własnym quadzie elektrycznym. Koniecznie musi być jasnozielony – to ulubiony kolor chłopca. Obowiązkowo musi dostać też czarny kask i ochraniacze, żeby móc bezpiecznie podróżować na swoim quadzie. Nie może też zabraknąć specjalnych rękawiczek bez palców, żeby nie ślizgały mu się ręce, kiedy będzie pokonywał okoliczne szlaki.

 

Dawid bardzo lubi jeździć ze swoimi kolegami na różnych pojazdach – skutery, gokarty, quady… Niedawno marzył nawet o elektrycznej hulajnodze, ale niestety nasz Marzyciel ma już za mało sił i nie dałby rady tak długo stać, dlatego quad jest dla niego dużo bezpieczniejszy. Sprawi mu ogromną radość. Ciężko mu było wybrać to największe marzenie, ale kiedy obejrzeliśmy kilka filmów na YouTube z quadami w roli głównej, to błysk w oczach Marzyciela powiedział wszystko – to jest to największe marzenie, które musimy spełnić jak najszybciej!

 

Nie pozwólmy, by Dawid zbyt długo czekał na realizację marzenia – sezon w pełni, dobrze gdyby nasz Marzyciel jak najszybciej mógł się cieszyć z każdego powrotu ze szpitala i jeździł na swoim wymarzonym quadzie.

Relacja:

Karolina L.

spełnienie marzenia

2019-09-25

Na środowe popołudnie zaplanowaliśmy spełnienie marzenia Dawida. Ze względów logistycznych zielony quad na akumulator został już złożony w garażu przez Tatę chłopca. Nasz Marzyciel oczywiście dzielnie uczestniczył w montowaniu śrubek i skrupulatnie monitorował, czy czynności wykonywane są przez Tatę z należytą starannością. Jazda próbna odbyła się zatem tuż po skręceniu pojazdu, dając Dawidkowi i Jego rodzinie wiele radości. Quad świetnie sprawdził się zarówno na przydomowym podwórku, jak i na trudnym terenie, gdzie można było przetestować opcję wolnej i szybkiej jazdy oraz cofanie. Podsumowując, quad przeszedł testy celująco i zdecydowanie będzie dla Marzyciela świetną rozrywką na pogodne dni. 

 

W domu, wręczyłam Dawidkowi akcesoria niezbędne do bezpiecznej jazdy. Pierwszym z nich był prawdziwy kask motocyklisty, który posiada komfortowe wypełnienie wewnątrz, precyzyjnie chroniące głowę oraz szybkę przeciwsłoneczną. Drugim elementem wyposażenia stroju były rękawiczki, które idealnie sprawdzą się w chłodniejsze dni zapewniając ciepło i osłonę przed otarciami. Dopełnieniem kasku i rękawiczek był ochraniacz na klatkę piersiową, który sprawił, że Dawidek wyglądał w nim jak profesjonalny kierowca quada. Ponadto będzie stanowił zabezpieczenie podczas ewentualnego upadku, jednak mamy nadzieję, że nie będzie takiej sytuacji i pozostanie on jedynie efektowną częścią stroju naszego Marzyciela :) 

 

Na koniec naszego spotkania, wręczyłam Dawidkowi Dyplom Spełnionego Marzenia, który chłopiec obiecał powiesić wkrótce w swoim nowym pokoju. 

 

Po wielu wrażeniach, jakie spotkały nas tego dnia, w radosnych nastrojach wróciliśmy do domu, aby móc spełniać kolejne marzenia.

 

Dawidku, dziękujemy Ci za tak piękne marzenie. Mamy nadzieję, że zielony quad będzie służył Ci długo i za każdym razem sprawiał tyle radości co pierwszego dnia. Nigdy nie przestawaj marzyć!  

 

Relacja: 

Agata W