Z Wojtkiem i jego rodzicami spotkałam się po 16 na Starym Mieście w Warszawie. Chcieliśmy się bliżej poznać oraz zjeść coś ciepłego, zanim ruszymy na stadion. Rodzina miała za sobą kilka godzin jazdy samochodem, a jak się okazało, także dość długi dzień. Wojtek, nie mogąc się doczekać wyjazdu do Warszawy, wstał tego dnia już przed 7 rano.
Przy ciepÅ‚ym posiÅ‚ku rozmawialiÅ›my trochÄ™. Wojtek opowiadaÅ‚ o swoim marzeniu i żaÅ‚owaÅ‚, że nie bÄ™dzie mógÅ‚ wyprowadzić na murawÄ™ Kuby BÅ‚aszczykowskiego, który przez kontuzjÄ™ nie byÅ‚ powoÅ‚any do gry w meczu. Wojtek opowiadaÅ‚ też o swojej klasie oraz rehabilitacji. DaÅ‚ mi piÄ™knego anioÅ‚ka wykonanego rÄ™cznie z drewna i laurkÄ™. Ja też przygotowaÅ‚am drobnÄ… niespodziankÄ™, magnes na lodówkÄ™ ze Stadionem Narodowym, przedsmak tego, co zaraz bÄ™dziemy przeżywać, a jednoczeÅ›nie pamiÄ…tkÄ™ tego niezwykÅ‚ego dnia.
Nie mogÄ…c siÄ™ doczekać meczu ruszyliÅ›my na PGE Narodowy trochÄ™ wczeÅ›niej. AtrakcjÄ… byÅ‚ przejazd tramwajem, którym Wojtek jechaÅ‚ po raz pierwszy oraz pierwsze zetkniÄ™cie ze stadionem, pod którym zbieraÅ‚y siÄ™ już tÅ‚umy kibiców. Emocje meczowe unosiÅ‚y siÄ™ w powietrzu, a dźwiÄ™ki wuwuzeli sÅ‚ychać byÅ‚o wszÄ™dzie. Wuwuzela okazaÅ‚a siÄ™ niezbÄ™dnym gadżetem także naszej czwórki. Od pierwszych chwil pod stadionem aż do miejsca spotkania eskorty dzieciÄ™cej, Wojtek caÅ‚y czas pozdrawiaÅ‚ z wÅ‚asnej trÄ…bki mijajÄ…cych nas kibiców.
Na miejscu zbiórki eskorty dzieciÄ™cej byli już niemal wszyscy i wszyscy niecierpliwie czekali na wejÅ›cie. W koÅ„cu przedstawiciele PZPN-u i Lotosu zabrali całą naszÄ… grupÄ™ do szatni. Tam uczestnicy eskorty dzieciÄ™cej dowiedzieli siÄ™ co dokÅ‚adnie siÄ™ wydarzy, którÄ™dy bÄ™dÄ… wchodzić i schodzić z boiska oraz jak nalezy zachować siÄ™ stojÄ…c na pÅ‚ycie stadionu. Jeszcze przed częściÄ… oficjalnÄ… wszyscy przeszliÅ›my na pÅ‚ytÄ™ stadionu, aby zobaczyć i poczuć atmosferÄ™ oraz wyjÄ…tkowość tego najwiÄ™kszego w Polsce obiektu. Później wszystkie dzieci z eskorty przebraÅ‚y siÄ™ w stroje, powtórzyÅ‚y instrukcje i już staÅ‚y w szeregu gotowe, aby ruszyć w tÄ™ drogÄ™, o której tak marzyli. Wojtek z całą grupÄ… ruszyÅ‚ w stronÄ™ gÅ‚ównego wyjÅ›cia na stadion, bardzo skupiony na swoim zadaniu, a ja z Rodzicami mogliÅ›my przejść na pÅ‚ytÄ™ boiska, tuż obok strefy fotoreporterów. Z tego miejsca obserwowaliÅ›my wyjÅ›cie drużyny, widzieliÅ›my Wojtka wychodzÄ…cego ze swoim imiennikiem, Wojtkiem SzczÄ™snym, peÅ‚ni wzruszenia, wraz z ponad 50 tysiÄ…cami kibiców Å›piewaliÅ›my hymn. To byÅ‚a niezwykÅ‚a chwila dla Wojtka, a także dla jego Rodziców i dla mnie. Rodzice pierwszy raz byli na meczu na PGE Narodowym, a okolicznoÅ›ci i miejsce, z którego mogli oglÄ…dać poczÄ…tek meczu byÅ‚y naprawdÄ™ wyjÄ…tkowe. Po hymnie wróciliÅ›my wszyscy do szatni i po szybkim przebraniu dzieci zostaliÅ›my odprowadzeni na nasze miejsca na stadionie. CaÅ‚y mecz oglÄ…daliÅ›my z pierwszych rzÄ™dów, siedzÄ…c bardzo blisko bramki.Miejsca okazaÅ‚y siÄ™ bardzo szczęśliwe, bo wÅ‚aÅ›nie do tej bramki wpadÅ‚y obydwa gole, które w tym meczu zdobyÅ‚a nasza reprezentacja. Wojtek byÅ‚ zachwycony i bardzo szcęśliwy.
Emocje caÅ‚ego dnia daÅ‚y o sobie znać po meczu. CzekajÄ…c na transport do hotelu Wojtek zasnÄ…Å‚ u Taty na kolanach. Po spokojnej nocy, jeszcze w atmosferze meczowych wydarzeÅ„ Rodzina wróciÅ‚a do domu, ale byÅ‚ to poczÄ…tek dÅ‚ugich relacji zdawanych najbliższym i znajomym.
Składamy ogromne podziękowania PZPN za umożliwienie Wojtkowi udziału w eskorcie dziecięcej podczas meczu reprezentacji Polski.
Pragniemy wyrazić wdzięczność organizatorkom i uczestniczkom Olsztyńskiego Festiwalu Rozwoju i Inspiracji "Babafest" za materialne wsparcie realizacji tego marzenia.
Wojtusiu, gorąco życzymy Ci, aby dobre wspomnienia trwały jak najdłużej wywołując uśmiech na Twojej twarzy, a duch sportowej rywalizacji nigdy nie słabł! Bo kto wygra mecz?! WOJTEK!;-)