Moim marzeniem jest:

Drewniany domek do ogródka z huśtawką i ślizgawką

Adela, 7 lat

Kategoria: dostać

Oddział: Szczecin

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

pierwsze spotkanie - poznanie marzenia

2018-09-05

We wtorek razem z Pamelą poznałyśmy Adelkę i jej Mamę. Adelka to bardzo pozytywna, ale przede wszystkim pełna energii i uśmiechnięta dziewczynka. Wszędzie jej pełno, cały czas żartuje i rozśmiesza całe towarzystwo. Zafascynowana "Lodołamaczem" (prezentem, który każdy nasz Podopieczny dostaje na pierwszym spotkaniu) powolutku zaczęła się przed nami otwierać. W sumie nie tylko ona była nim zafascynowana - bardzo chętnie uczestniczyłyśmy w wypróbowaniu nowych klocków i pisaczków.

Po wspólnej zabawie i bliższym poznaniu Adelki, zapytałyśmy o jej marzenie. Na początku troszkę nieśmiało Adelka poprosiła nas o kartkę do rysowania. Próby zobrazowania były aż trzy. Ostateczna wersja przedstawiała śliczny domek, z huśtawką, koniecznie ślizgawką i łóżeczkiem do spania. Mama Adelki pomogła nam rozszyfrować marzenie - Mała już wcześniej co nieco o tym opowiadała Mamie. Zażartowałyśmy razem, że w domku powinna być też zmywarka, żeby Adelka mogła zapraszać całą rodzinę na obiady i dla nich gotować. Zobaczymy co da się zrobić!

Nasza mała Marzycielka ma też wspaniałe hobby i talent - wspinaczkę! Mama z dumą pokazywała nam filmiki i zdjęcia Adelki na ściance wspinaczkowej. Byłyśmy pod ogromnym wrażeniem i wspólnie z Pamelą stwierdziłyśmy, że za żadne skarby same nie miałybyśmy tyle odwagi. Może dzięki tej znajomości same kiedyś spróbujemy wspiąć się chociaż na trzy metry…

Tymczasem robimy wszystko co w naszej mocy by móc spełnić marzenie Adelki!

 

Jeśli chcesz pomóc w spełnieniu tego Marzenia skontaktuj się z:  

Dominika Raczyńska

e-mail: szczecin@mammarzenie.org

spełnienie marzenia

2019-06-27

27.06.2019 wybrałyśmy się z Pamelą do Gryfina, do naszej małej Marzycielki- Adelki.

Bardzo długo czekaliśmy na realizację wymarzonego domku. W końcu nadszedł ten dzień i szczerze mówiąc nawet my nie mogłyśmy doczekać się momentu, w którym pierwszy raz go zobaczymy.

Ciężko nazwać go domkiem, to prawdziwy pałac dla małej księżniczki! Przeszedł chyba oczekiwania każdego z nas - jest przepiękny.

Adelka była wniebowzięta i zachwycona swoim nowym „lokum”, w którym później piłyśmy herbatę i objadałyśmy się pysznymi czereśniami z drzewa obok. Z przesympatycznymi rodzicami Adelki cudownie spędzało się nam to czwartkowe popołudnie - byli równie zachwyceni jak i my. Teoretycznie jest to domek dla dzieci, ale praktycznie... każdy chyba o takim marzy. 

Adelka zaprosiła też swojego sąsiada, który z pewnością chętnie będzie przesiadywał tam całe dnie. Wspólnie graliśmy w nowe gry, których zasady zostały nam oczywiście objaśnione przez naszą Marzycielkę.

Szczerze mówiąc, w ogóle nie chciało nam się wracać do domów. Atmosfera panująca podczas spełnienia marzenia Adelki na długo pozostanie nam w pamięci i będzie wywoływać szeroki uśmiech na twarzy każdej z nas.

Nie zdziwi nas również, jakby Adelka już na stałe chciała zamieszkać w swoim własnym, prześlicznym królestwie...