Moim marzeniem jest:

komputer stacjonarny

Piotr, 18 lat

Kategoria: dostać

Oddział: Wrocław

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

pierwsze spotkanie - poznanie marzenia

2018-05-01

1szy maja - dzień wolny od pracy, wolny od szkoły, ale... nie wolny od Fundacji ;) Tego właśnie dnia spotkaliśmy się z naszym nowym Marzycielem. Piotr to w zasadzie dorosły już facet! Jeszcze w maju obchodzi swoje 18te urodziny! Wspólne spotkanie rozpoczęliśmy od pogawędki o grach planszowych. Jedną dostał bowiem od nas w prezencie. Rozmawialiśmy również o koncertach i naszych upodobaniach muzycznych.
Podczas spotkania dowiedzieliśmy się, że nasz Marzyciel ma "bzika" na punkcie poprawności językowej! BRAWO TY! Prof. Miodek byłby z Ciebie dumny ;)
Piotr jest osobą niezwykle otwartą, towarzyską. Dzieli Go niesamowita więź z mamą, trochę z cylku "kto się czubi ten się lubi" ;) Ich wzajemna wymiana zdań była bezcenna!
Kiedy przeszliśmy do rozmowy o marzeniu - Piotr doskonale wiedział czego chce. Korzysta obecnie z laptopa, który jest uszkodzony. Chciałby aby po powrocie ze szpitala czekał na niego wymarzony komputer stacjonarny, który będzi mógł mu służyć przez najbliższe lata. Mamy nadzieję, że wkrótce to marzenie się spełni!

Piotrze - tak jak obiecaliśmy - widzimy się w Twoje 18te urodziny! Wiemy, że spędzisz je w szpitalu, także jesteśmy umówieni na szpitalną imprezkę! Przepis na tort już znaleziony, Twoje ulubione truskawki już się pojawiają na straganach ;) Musimy też pamiętać o szampanie ;)

spełnienie marzenia

2018-05-17

Dla każdego z nas urodziny to dzień wyjątkowy, a 18 urodziny to te, które wspominamy latami. 
Podczas pierwszego spotkania czuliśmy, że nie ma lepszego momentu na spełnienie marzenia, dlatego staraliśmy się zrobić wszystko, aby oprócz tortu z truskawkami wręczyć Piotrowi wymarzony komputer. Czasu było niewiele, ale dzięki firmie Texland udało się plan zrealizować.
Zaopatrzeni w obiecany tort i urodzinowe gadżety, oczywiście z komputerem przyjechaliśmy do szpitala. Główną niespodziankę zostawiliśmy ukrytą u przesympatycznych pań pielęgniarek, a jako urodzinowy prezent podarowaliśmy Piotrkowi klawiaturę. I była mała urodzinowa imprezka: dmuchanie świeczek, sto lat, życzenia i pogaduszki przy torcie. Niestety imprezy w szpitalu mają to do siebie, że nie mogą trwać do rana, przyszła pora się pożegnać. I właśnie wtedy wnieśliśmy wielki karton z kokardą.
I wiecie co? Rozmawialiśmy z Piotrkiem był tort, życzenia...Piotrek się uśmiechał, ale... Uśmiech na widok wymarzonego komputera, to jest właśnie TEN uśmiech, który rozświetla całą twarz. To jest uśmiech spełnionego marzenia, który nam wolontariuszom zapada w serca na zawsze. I dla tego uśmiechu możemy góry przenosić!

Piotrze! Jeszcze raz życzymy Ci zdrowia i spełnienia wszystkich marzeń i planów!