Moim marzeniem jest:

Komputer z płaskim monitorem

Mateusz, 17 lat

Kategoria: inne

Oddział: Opole

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

pierwsze spotkanie

2008-03-11

W ciepłe popołudnie, wraz z Ramoną, pojechaliśmy do Krapkowic na spotkanie z naszym kolejnym Marzycielem Mateuszem. Na początku troszkę pobłądziliśmy, ale wreszcie po spytaniu kilku przechodni, gdzie jest ulica, której szukamy, dotarliśmy na miejsce.

Drzwi otworzył nam Mateusz i jego mama. Chłopiec ma 17 lat, jest spokojny i troszeczkę nieśmiały aczkolwiek miły i radosny. Jak się okazało, wcale nie jest taki nieśmiały, jak nas ostrzegano. Udaliśmy się do pokoju, aby móc się poznać i spokojnie porozmawiać. Zanim jednak zapytaliśmy go o marzenie, wręczyliśmy mu prezent - lodołamacz sklejany samolot. Jak się okazało, był on strzałem w dziesiątkę, ponieważ Mateusz lubi sklejać takie rzeczy. Już wcześniej miał okazje to robić, więc prezent mu się bardzo spodobał. Po dłuższej rozmowie, nadszedł czas na najważniejszą część tego spotkania. Pytanie: O czym marzy nasz marzyciel? Mateusz dokładnie wiedział. Jego marzeniem jest mieć komputer z płaskim monitorem, na którym mógłby uczyć się, ponieważ jest w trakcie nauczania indywidualnego, grać, serfować po Internecie20, oraz kontaktować się z rówieśnikami.

"Co to jest szczęście? Innych uczynić szczęśliwymi. Co to jest radość? Innym sprawić radość"

Mamy nadzieję, ze już niedługo i radość i szczęście ujrzymy na twarzy Mateusza, którego marzenie spełnimy. Póki, co zabieramy się do pracy.

spełnienie marzenia

2008-03-28

W końcu nadszedł ten dzień -dzień wyjątkowy dla Mateusza, jego rodziny i nas - wolontariuszy. To właśnie dziś udowodniliśmy Mu, że warto marzyć. Załadowani prezentami, z trudnością wdrapaliśmy się na 3 piętro. Mateusz widząc nas w progu z wielkimi, kolorowo zapakowanymi pudłami szybko się domyślił co w nich jest, jednak był zbyt oszołomiony by okazywać jakikolwiek emocje. Na szczęście nie musieliśmy go długo namawiać by rozpoczął rozpakowywanie prezentów. Po chwili jego pokerowa twarz zaczęła się zmieniać, pojawiły się rumieńce, błysk w oku aż w końcu szeroki uśmiech na widok wymarzonego monitora, który był dla Mateusza najważniejszą częścią całego sprzętu komputerowego. Szybciutko zabraliśmy się do podłączania i już po kilkunastu minutach uruchomiliśmy komputer. Teraz nadeszła pora na test - włączenie nowej gry. Świetny dźwięk, piękny obraz - komputer przeszedł oczekiwania naszego Marzyciela. Niestety wszystko, co dobre, szybko się kończy. Pożegnaliśmy się z Mateuszem i jego rodziną by mógł w spokoju cieszyć się tą chwilą. Mateuszku życzymy Ci szybkiego powrotu do zdrowia, byś mógł realizować swoje kolejne marzenia.

Szczególne podziękowania składam Pani Izie - wyjątkowej osobie - za dobre serce, zaangażowanie i pomoc.