Moim marzeniem jest:

Mebelki do swojego pokoju

Dawid, 6 lat

Kategoria: dostać

Oddział: Olsztyn

Status marzenia: spełnione

inne

2007-10-13

W dniu 13 paĽdziernika spełniliśmy kolejne, już dwunaste w naszym oddziale, marzenie. Naszym bohaterem był Dawid, któremu zamarzyły się mebelki do własnego pokoju.
Od naszej pierwszej wizyty czyli 3 sierpnia upłynęło trochę czasu, ale był to czas poświecony intensywnym poszukiwaniom producenta mebli, który chciałby podarować Dawidowi swoje wyroby. Wolontariusze pracowali pełną parą, śląc listy tu i tam i wreszcie udało się! Odezwała się firma BLACK RED WHITE z Biłgoraja, która w całości obiecała wyposażyć pokój Dawida w swoją nową kolekcję o wdzięcznej nazwie Fregata. Radość nasza nie miała końca. Natychmiast powiadomiłyśmy Dawida i jego Mamę . Dostarczyłyśmy do szpitala zdjęcia mebelków, które obiecano Dawidowi i od tej pory codzienne spędzał wiele czasu na oglądaniu i podziwianiu. Pozostało nam tylko zgranie dostawy mebli z pobytem Dawida w domu, który zdarza się niestety bardzo rzadko. Miałyśmy wyjątkowe szczęście. W dniu, w którym nasz sponsor potwierdził, że dostarczy meble pod wskazany adres, okazało się , że Dawid ma dobre wyniki i wychodzi na przepustkę! Czyli będzie mógł osobiście dokonać odbioru swoich nowych mebelków w domu! Co za radość dla nas i dla całej Jego Rodziny!
Umówiliśmy się na dzień 13 paĽdziernika. Dawid z rodzicami mieszka w miejscowości Krzywińskie w okolicach Węgorzewa. Samochód pełen wolontariuszy wyruszył z rana z Olsztyna a samochód z meblami z Białegostoku, gdzie w jednym z magazynów firmy BLACK RED WHITE znajdowały się wymarzone mebelki. Spotkaliśmy się wszyscy w miejscowości Pozezdrze i stamtąd pilotowani przez Tatę Dawida bez problemu dotarliśmy na miejsce. Przywitała nas wesoła gromadka- Mama, siostra Dawida Dominika, brat Patryk i sam bohater Dawid w sterylnej maseczce na twarzy, bo tyle nowych, obcych twarzy nie zwykł widywać na co dzień. Rodzice bardzo dbają o sterylne warunki, bo one są niezbędnym warunkiem przeszczepu, który planowany jest na koniec grudnia.
Panowie z Firmy BLACK RED WHITE uwinęli się bardzo szybko i za chwilę oczom naszym ukazał się pięknie wyposażony pokój młodego człowieka z dużą ilością marynistycznych elementów. Wprowadziłyśmy podekscytowanego Dawidka, który oniemiał! Natychmiast zaczął układać swoje rzeczy na półkach i chować skarby do szuflad. Nie nadążałyśmy fotografować jego szczęścia!
Rodzice w dowód wdzięczności poczęstowali nas pysznym obiadem i była chwila na spokojne rozmowy i refleksje. Spotkanie z Rodzina Dawida to wielka przyjemność. Na pierwszy rzut oka widać ogromną więĽ i miłość między całą piątką . Tata stanowi absolutną gwarancję bezpieczeństwa i daje całej gromadce poczucie, że są dla niego najważniejsi i zrobi wszystko, by zapewnić im godziwy byt. Musiał zrezygnować z dobrze płatnej pracy we Włoszech, bo podczas pobytu Mamy z Dawidem w szpitalu, opiekuje się pozostałą dwójką dzieci. Remontuje dom , bo wie, że dla Dawida bardzo ważne są idealne warunki, szczególnie przed przeszczepem, który planowany jest na koniec grudnia. Dominika, siostra Dawida, która jest dawcą szpiku, jest z tego powodu bardzo dumna. Jest to niewątpliwie wielkie szczęście dla całej Rodziny, że udało się znaleĽć dawcę z tak bliskiej rodziny, z tak dużą zgodnością. Należy tylko trzymać kciuki, żeby przeczep się przyjął. Ale my jesteśmy pewni, że tak będzie, ponieważ marzenia się spełniają i skoro Dawid po otrzymaniu mebelków po raz pierwszy zjadł porządny obiad, co od dawna mu się nie zdarzyło..jak można nie wierzyć w to, że cała ta historia będzie miała happy end?
Szczególne podziękowania kierujemy do:

Vice Prezesa Zarządu firmy BLACK RED WHITE Pana Sławomira Kierepki
Z-cy Dyrektora ds. marketingu i reklamy Pana Roberta Sołowij

Ponadto dziękujemy:
Pani Joasi Zwolak za świetną organizację całego przedsięwzięcia
Panu Danielowi Chomickiemu za dostarczenie i zamontowanie mebli

pierwsze spotkanie

2007-08-03

W słoneczne, czwartkowe popołudnie, w olsztyńskim odwiedziłyśmy naszego kolejnego Marzyciela, małego Dawida. Dawid przebywa obecnie na oddziale hematologii i onkologii Olsztyńskiego Szpitala Dziecięcego. Kiedy weszłyśmy do sali Dawidek wydał się nam lekko zaskoczony wizytą.
Od mamy naszego Marzyciela dowiedziałyśmy się wcześniej, że chłopiec uwielbia układać puzzle, dlatego nasz lodołamacz składał się z puzzli w kształcie kuli przedstawiających kolorowe, baśniowe elfy i konie. Jednak jak się okazało póĄniej musieliśmy się wszyscy razem nieĄle namęczyć, aby poskładać je w jedną całość. Gdyby nie Dawid, na pewno zajęłoby nam to więcej czasu. Nasz marzyciel był wyraĄnie zadowolony. Po złożeniu puzzli przyszedł czas na opowiedzenie nam o swoich marzeniach. Jak na 6-latka przystało Dawid marzy o wielu rzeczach, a nam opowiedział o dwóch najważniejszych. Pierwsze z nich to mebelki do nowego pokoiku, który właśnie tata remontuje w domu. Najlepiej gdyby mebelki były koloru niebieskiego, ponieważ będą kojarzyły mu się z niebem. Natomiast drugie marzenie to wyjazd do Włoch, gdzie mieszka Jego tata i spróbowanie prawdziwego włoskiego spagetti. Czas z naszym Marzycielem i jego mamą upłynął nam bardzo szybko. Tym bardziej, że do sali Dawida zaczęły zaglądać inne dzieci i wkrótce zrobiła się tam prawdziwa bawialnia. Na koniec zrobiłyśmy sobie jeszcze kilka fotek i nie pozostało nam już nic innego jak tylko się pożegnać i zabrać do działania