Moim marzeniem jest:

Xbox One z telewizorem

Kacper, 8 lat

Kategoria: dostać

Oddział: Warszawa

Status marzenia: spełnione

pierwsze spotkanie - poznanie marzenia

2016-10-28

Cóż to było za fantastyczne spotkanie! Przyjechałyśmy z Anią do Kacpra późnym popołudniem do szpitala. Oczekiwał nas razem z mamą. Dowiedziałyśmy się od mamy, iż tego dnia od samego rana był uśmiechnięty, rozpromieniony i pełen energii.

Na początku nasz Marzyciel był troszkę nieśmiały, jednak szybko znaleźliśmy wspólny język.Kacper, jak przystało na prawdziwego pasjonata z wielkim zamiłowaniem opowiadał nam o swoich zainteresowaniach.

Zanim zachorował oddawał się w pełni swojej innej pasji jaką jest piłka nożna, jako zawodnik Legia Soccer Schools. Uwielbiał grać z rówieśnikami w piłkę na boisku.

Obecnie chłopiec rozwija swoje talenty w grze maincraft. Opowiedział nam o tym jak rozpoczęła się jego przygoda z grą. Dzięki swoim przyjaciołom, którzy zaszczepili w nim ciekawość do tej gry zaczął sam budować poszczególne moduły (ale nie od razu, pomysł troszkę musiał odczekać swoje :) ). Kacper po kolei odkrywał tajniki gry. Dowiedziałyśmy się tak wiele, że nie sposób wszystkiego opisać :) Gdyby mógł grał by zapewne bez przerwy :). Jednak mam trzyma „rękę na pulsie”.

Nie tyko gry komputerowe są mocną stroną Kacpra. Planszowe również nie maja przed nim żadnych tajemnic. Kacper jak każde dziecko ma wiele marzeń. Jednym z nich jest aby w przyszłości napisać grę strategiczną i móc w nią zagrać. Obecnie wielkim marzeniem Kacpra jest spędzanie czasu z rówieśnikami i wspólne granie.

Z uwagi na stan zdrowia nie zawsze jest to możliwe. Dlatego chłopiec marzy o xbox one s z telewizorem, dzięki któremu będzie mógł się połączyć zdalnie z przyjaciółmi i wspólnie z nimi zagrać. Dzięki konsoli będzie mógł spędzić czas z przyjaciółmi nie tylko wirtualnie ale również w chwili, gdy odwiedzą go w domu. Oprócz tego Marzyciel pragnie mieć zestaw gier dzięki, którym będzie miał w pełni możliwość korzystania z nowego sprzętu :)

Pomóżmy spełnić marzenie Kacpra!

spełnienie marzenia

2017-01-03

3 stycznia 2017 roku spełniliśmy kolejne marzenie. W śnieżne popołudnie zawitaliśmy do Kacpra.

Przywitała nas mama chłopca. Oczywiście Kacper niczego się nie spodziewał. W tym czasie bawił się z bratem w pokoju.

Gdy weszliśmy z ogromnymi prezentami był bardzo zaskoczony.

Niespodzianka się udała!

Oczywiście nie trzeba było długo czekać, aby prezenty zostały rozpakowane. Zajęło to dosłownie minutę.

Radość była tym większa, gdy zobaczył, że to właśnie xbox o którym marzył. W dodatku z grą Fifa i  wymarzonym telewizorem.

Radości nie było końca. A to nie wszystkie prezenty. Ale Kacper był tak zaaferowany całą sytuacją, że nie rozpakował tego, który miał być „wisienką na torcie”. Jednak o tym później :)

Oczywiście trzeba było sprawdzić czy wszystko działa jak należy. Zabrałyśmy się z Kasią do złożenia tv (zamocowanie nóżek). Ustawiłyśmy telewizor na komodzie, podłączyłyśmy xbox.

Kacper otrzymał berło w postaci pilota i dokonał oficjalnego uruchomienia tv i xbox. Oczywiście wszystko poszło sprawnie, udało się podłączyć. Kacper nie mógł się doczekać powrotu taty z pracy, aby moc zagrać z Nim w grę.

Atmosfera była przecudowna, tym bardziej, ze wspólnie z Kacprem, jego młodszym bratem i mamą oraz całą naszą kompanią budowaliśmy z klocków lego oraz graliśmy w jengę.

Było też coś słodkiego, aby uczcić te wspaniałe chwile.

Czas mijał i szybko i przyszła pora na pożegnanie. Ciężko było się rozstać z tą wspaniała Rodziną. Wyściskaliśmy się i obiecaliśmy sobie, że na pewno pozostaniemy w kontakcie :)

 

Wracając do prezentu, którego Kacper nie rozpakował- na drugi dzień po realizacji, zadzwoniła do mnie mama chłopca i przekazała, iż Kacper już po naszym wyjściu rozpakował paczuszkę. Radości i piskom podobno nie było końca. Tą wisienką na torcie była gra Maincraft. Fajnie jest spełniać marzenia :)

 

Kacperku dziękujemy Ci za to, że Cię poznaliśmy i mogliśmy dzielić z Tobą te piękne chwile w dniu spełnienia Twojego marzenia. Nasza Fundacja wzbogaciła się o kolejnego fantastycznego Marzyciela.

 

Myślę, że to dobry moment, aby raz jeszcze podziękować za te jakże cudowne i niezapomniane chwile Kasi Mordarskiej i Jej Przyjaciołom, dzięki którym mogliśmy spełnić wielkie marzenie naszego podopiecznego. Kasiu i Spółko, dziękujemy :) Nie przestawajcie marzyć, nigdy! :)