Moim marzeniem jest:

Laptop z internetem

Joasia, 12 lat

Kategoria: dostać

Oddział: Olsztyn

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

  • Koncert Jak Marzenie

pierwsze spotkanie

2008-09-25

Dnia 25 września odwiedziłyśmy kolejną marzycielkę, pacjentkę Wojewódzkiego Szpitala Dziecięcego w Olsztynie. Joasia jest pogodną i uśmiechniętą dwunastolatką,początkowo była troszeczkę onieśmielona naszą obecnością jednakże szybko się rozkręciła.


Jak każda młoda dama interesuje się modą, lubi grać w tenisa stołowego.


Młodą i utalentowana tenisistka Asia zajmowała wysokie lokaty w turniejach.


Bez większego problemu wyjawiła Nam swoje najskrytsze i najważniejsze marzenie. Tak jak większość dzieci chciałaby mieć laptopa z internetem, aby umilił jej długi pobyt w szpitalu.


Asia chętnie pozowała do zdjęć wraz ze swoim "lodołamaczem" - encyklopedią zwierząt. Rozmowa z Joasią i jej mamą przebiegała w bardzo miłej atmosferze.


Jednak wszystko co dobre szybko się kończy. Dlatego po bardzo interesującej rozmowie trzeba było się pożegnać. Teraz jedynie pozostaje spełnić jak najszybciej marzenie, aby Asie mogła kontaktować się ze swoimi przyjaciółmi i pogłębiać swoją wiedzę za pomocą internetu.

inne

2008-11-13

W czwartkowy poranek wybrałyśmy się do Warszawy aby spełnić Marzenie Joasi, która przebywa w szpitalu Dziecięcym. Po przybyciu okazało się, że ze względu na temperaturę Joasia została przeniesiona do izolatki więc może odwiedzić ją tylko jedna osoba. Zostałam wytypowana do tej misji specjalnej. Przed wejściem na salę musiałam przebrać się w fartuch ochronny aby nie wnieść bakterii. Asia przywitała mnie pięknym uśmiechem. Gdy wręczyłam jej prezent, Joasia była tak onieśmielona, że nie bardzo wiedziała co powiedzieć. Ale z radością spoglądała na nowy sprzęt. Mama zdradziła nam, że Asia była strasznie przejęta naszą wizytą, nie spała od świtu i bardzo mocno biło jej serduszko. Potem odbyła się krótka lekcja obsługi komputera i korzystania z internetu i już po chwili Asia świetnie radziła sobie sama. Zrobiłyśmy kilka pamiątkowych zdjęć i musiałam powoli ewakuować się, żeby nie przemęczać naszej Marzycielki. Niesamowitą rzeczą, którą najbardziej zapamiętałam podczas wizyty to cudowny, szczery uśmiech i słowo "dziękuję" wypowiedziane kilka razy. Dzięki takim osobom jak Asia odnajdujemy sens w tym co robimy. Z całą pewnością Asia przeczyta tą relację, więc korzystając z okazji, chciałabym ją serdecznie pozdrowić i życzyć zdrowia oraz radości z nowego sprzętu.