Moim marzeniem jest:

Komputer stacjonarny do gier z dobrą kartą graficzną

Mateusz, 14 lat

Kategoria: dostać

Oddział: Lublin

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

pierwsze spotkanie - poznanie marzenia

2016-07-19

W lipcowy poranek przyjechałam z wizytą do domu Mateusza. Chłopiec niedawno wrócił ze szpitala, bo był na uzupełnianiu płytek. Przed wejściem czekała na mnie mama chłopaka i zaprosiła mnie do środka gdzie poznałam Marzyciela i jego brata bliźniaka, Pawła. Na powitanie wręczyłam Mateuszowi lodołamacz składający się z gry komputerowej, bo kiedy wcześniej rozmawialiśmy przez telefon okazało się, że gry są jego hobby oraz koszulki Fundacji. Prezent spodobał się chłopakowi, tej gry jeszcze nie ma (całe szczęście, bo to nie lada wyzwanie kupić grę komuś, kto jest ich fanem). Mama Marzyciela poczęstowała nas herbatą i ciastkami które Mateusz kupił specjalnie na te odwiedziny :). Chłopak opowiedział mi o swoich zainteresowaniach: przed chorobą uwielbiał grać w piłkę nożną, ale tymczasowo jest to niemożliwe, ponieważ chłopak niedawno miał wszczepioną do nogi endoprotezę i aktualnie przechodzi intensywną rehabilitację, a chodzenie nie jest u niego do końca możliwe. Natomiast teraz Mateusza bardzo zainteresowały gry komputerowe. Jego ulubioną jest Country Strike, ale lubi też inne gry w stylu first-person shooter, no i oczywiście FIFĘ. Dlatego też największym marzeniem chłopaka jest komputer stacjonarny z dobrą kartą graficzną, taki na którym będzie mógł grać we wszystkie ulubione gry. Podczas powrotu do zdrowia, taki komputer pozwoli przenieść się Mateuszowi do "świata piłki nożnej" oraz pozwoli zapomnieć o trudach leczenia. Mamy nadzieję, że jeszcze w wakacje zobaczymy się ponownie, tym razem realizując marzenie chłopaka!

 

Relacja:

Marysia K.

 

spełnienie marzenia

2016-09-16

Spełnienie marzenia Mateusza początkowo miało odbyć się u niego w domu, ale z powodu spraw zdrowotnych chłopiec musiał pojechać do szpitala dzień przed naszym przyjazdem i został tam na noc, więc zmieniliśmy miejsce przyjazdu i odwiedziliśmy Mateusza w szpitalu. Komputer przebył długą drogę, ale dotarł cały i zdrowy :) Kiedy weszliśmy do sali z wielkimi pudłami na buzi Mateusza pojawił się wielki uśmiech. Po krótkiej rozmowie chłopiec zaczął odpakowywać prezenty. Pudełek było trzy, różnej wielkości, więc zaczął od najmniejszego: klawiatury wraz z myszką. Przeznaczone są one specjalnie dla graczy, tak aby było im dobrze i szybko klikać. Potem przyszła kolej na monitor. Okazał się wielkości telewizora, aż 24 cale! Gra na takim monitorze będzie wydawać się niezwykle realistyczna. A na koniec przyszła kolej na największe opakowanie: sam komputer. Od razu było widać, że Mateusz to prawdziwy fan komputerów i gier: kiedy wyjęliśmy komputer z pudełka, od razu chciał go rozkręcić, aby zobaczyć jak to wszystko wygląda w środku i skomentował: "No fajnie!". Pytał się też o kartę graficzną i inne szczegóły. Kiedy tylko poprawią się wyniki, Mateusz będzie mógł wyjść do domu i wypróbować gry na swoim nowym komputerze. Mamy nadzieję, że będzie on motywacją do jak najszybszego powrotu do zdrowia! Później wręczyliśmy Marzycielowi dyplom spełnionego marzenia i zrobiliśmy pamiątkowe zdjęcie. Bardzo dziękujemy Ci Mateuszu, że mogliśmy pomóc w spełnieniu tak pięknego marzenia :) Serdecznie dziękujemy też Ludziom Dobrej Woli, którzy wsparli nas na portalu siepomaga.pl 

Relacja:

Marysia K.