Moim marzeniem jest:

Wyjazd do Legolandu

Bartosz, 6 lat

Kategoria: zobaczyć

Oddział: Opole

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

pierwsze spotkanie

2016-07-03

Bartek przywitał mnie w stroju Spider-Mana. Ten odważny i mądry chłopiec opowiedział mi o wielu swoich zainteresowaniach. Są to przede wszystkim Spider-Man, ale także Batman. Marzyciel zaprezentował swoją szybkość i sprawność, która nie umywa się do prawdziwego człowieka pająka. Energia i radość chłopca udziela się wszystkim dookoła. Chłopiec potrafi długo opowiadać o Ninjago. O tym jak walczą ze złem, i jak używają do tego mocy wszystkich żywiołów.  A co najważniejsze, są to postacie z Lego. Świat naszego Marzyciela to kolorowy świat Lego. Auto z Lego, które przynieśliśmy w ramach lodołamacza zostało bardzo szybko i sprawnie ułożone. Zabawa pozwala chłopcu odciąć się od choroby i uciec w magiczny świat zabawy i bajki. Układanie klocków jest jego wielką pasją. Najbardziej jednak chciałby zobaczyć niezliczone ilości klocków w krainie Lego... Marzy o podróży do Legolandu. 

 

spełnienie marzenia

2017-06-05

Kto nie był w Legolandzie niech wie, że to magiczne miejsce, zbudowane z magicznych klocków specjalnie po to, by dzieci mogły zanurzyć się w świat niekończącej się zabawy i radości. Takie właśnie było marzenie Bartka. Ale zacznij my od początku… Droga minęła nam spokojnie na zabawie, rozmowach i przy śpiewie Bartka o Lego. Marzyciel nawet zażartował: „moje „drugie imię to Lego”. Czas podróży umilały nam zabawy ulubionymi postaciami Ninjago, które oczywiście były zbudowane z Lego. Gdy tylko weszliśmy do hotelu rozpoczęła się prawdziwa przygoda z Lego. Trudno było zdecydować, na co patrzeć: na rycerza, smoka, szczury na żyrandolu, szczerbatego kucharza czy dziesiątki innych figur. Wszystko oczywiście z Lego. Nie sposób było zobaczyć każdą figurkę i tak miało być przez kolejne 3 dni.
W pięknym zamkowym hotelu przywitały nas klocki, klocki i jeszcze raz klocki. Uroczy wieczór spędziliśmy szalejąc na placach zabaw, układając klocki i czekając z niecierpliwością na następny dzień.No i doczekaliśmy się. Zaczęły się dwa szalone dni w Legolandzie. Teraz podekscytowanie zamieniło się wprawdziwe szczęście. Zabawa na całego! Lego wszędzie! Jak to jest możliwe?! Jak tu pięknie! Jazda samochodzikiem, przejażdżka rumakiem wokół zamku, pływanie łódką wszystko to wywoływało coraz większy uśmiech na twarzy Bartka. W końcu dotarliśmy do najbardziej oczekiwanego miejsca. Krainy Ninjago. Najpierw zdjęcia ze wszystkimi ulubionymi postaciami. Są tu wszyscy! Jest Kay, Jay, Sensey Wu, Cole, a nawet Lloyd. Bartek zaprezentował nam jak walczy prawdziwy bojownik. A teraz czeka nas jazda kolejką, w trójwymiarowych okularach i walka z potworami. „Go Ninja!”. Cóż to była za walka! Potwory powiały się z każdej strony, niebezpieczeństwo czaiło się wszędzie. To była prawdziwa strzelanina. Nie jest łatwo zabić ogromnego węża. Na szczęście był z nami prawdziwy wojownik. Prawdziwym wyzwaniem było wydostać się z labiryntu. Ale prawdziwy mężczyzna tak szybko się nie poddaje. Po licznych próbach udało się. Uratowani mogliśmy powrócić do dalszych atrakcji. Przyszedł też czas by walczyć niczym prawdziwy pirat. Trzeba było zatopić statek przeciwnika. Na szczęście jedynymi, prawdziwymi ofiarami były mokre ubrania.Nie straszne były Bartkowi wielkie i szybkie kolejki. Marzyciel odważenie niczym prawdziwy Ninjago zaliczał wszystkie po kolei. Szybki wjazd na górę i zjazd na sam dół. Krzyki radości! To były dopiero emocje. Bartek podsumował oba dni swoim ulubionym powiedzeniem; „Masakra! Było epicko!”Bartku dziękujemy Ci za Twoje magiczne, kolorowe marzenie. Pamiętaj, o tym, że warto marzyć!

Serdeczne podziękowania dla:

- Centrum Handlowego Turawa Park za zorganizowanie Charytatywnego Rajdu Rowerowego na rzecz Bartka

- Firmie Smooth the Fruit za regularne wspieranie oddziału opolskiego

- Legoland Deutschland Resort za rabat oraz ciepłe przyjęcie www.legoland.de