Moim marzeniem jest:

Plac zabaw

Nikola, 5 lat

Kategoria: dostać

Oddział: Lublin

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

  • Aleksandra i Kamil Gawęda

pierwsze spotkanie - poznanie marzenia

2016-05-27

Pierwsze spotkanie z bliźniaczkami (Madzia i Nikola) odbyło się u nich w domu. Przyjechałam popołudniu, pogoda była piękna, więc siostry wraz z rodzicami i kuzynami zaprosili mnie do ogrodu. Usiedliśmy na bujanej huśtawce i wręczyłam dziewczynkom lodołamacze- każda dostała lalkę i bańki mydlane. Madzia od razu zainteresowała się prezentem, Nikola najpierw była trochę nieśmiała. Jednak kiedy zaczęłam puszczać bańki, lody zostały przełamane, bliźniaczkom bardzo się to spodobało :) Dziewczynki są pełne energii, więc nie usiedziały długo na miejscu. Zaraz pobiegły skakać na trampolinie i bawić się z nowym domownikiem (ma niecały rok)- psem Lusią, która bardzo pomaga siostrom w rozwoju. Mama dziewczynek przyniosła poczęstunek, herbatę i ciasta, więc kiedy bliźniaczki trochę się zmęczyły, przybiegały na coś słodkiego. Nikola i Madzia mają mały problem z mówieniem, więc mama podpowiedziała mi, jakie są ich marzenia. Dziewczynki uwielbiają bawić się na dworze, kiedy pogoda pozwala spędzają cały dzień na powietrzu. Dlatego wielką radość sprawiłby im plac zabaw, taki z piaskownicą, wieżyczką i huśtawką. Koniecznym warunkiem jest oparcie w huśtawce, tak aby dziewczynki nie wypadły. Wieżyczka powinna mieć podest lub schodki zamiast drabinek, żeby bliźniaczki mogły samodzielnie się na nią wspinać. Jako że u bliźniaczek wszystko liczy się podwójnie, to i marzenia są dwa. Oprócz placu zabaw, Nikola i Madzia bardzo chciałyby dostać interaktywne zabawki, np. jakiś instrument. Kiedyś dziewczynki dostały takie interaktywne pianinko i przez cały czas się nim bawiły, więc coś podobnego sprawiłoby im ogromną radość. Kiedy dokładnie wypytałam się o marzenia, zrobiłam pamiątkowe zdjęcie i bliźniaczkami i pożegnałam się. Obyśmy zobaczyli się niedługo!

Relacja:

Marysia K.

spełnienie marzenia

2016-08-19

Tylu pomocników w realizacji marzenia oddział Lublin nie miał od dawna! W przygotowanie placu zabaw dla Nikoli zaangażowała się cała jej rodzina z licznymi kuzynami, sponsorzy czyli Para Młoda oraz my,  trójka wolontariuszy. Było nas w sumie piętnaścioro. Kiedy przyjechaliśmy do domu bliźniaczek czekała na nas cała rodzinka i poczęstunek, no bo jak tutaj zabierać się do pracy bez uzupełnienia energii? Wkrótce przybyli też pani Ola i pan Kamil- świeżo pobrani małżonkowie, którzy przeznaczyli pieniądze zebrane na ślubie na zakup placu zabaw. Dali dziewczynkom prezenty: dwa puszyste pluszowe misie. Wszyscy zabraliśmy się do pracy. Część męska skręcała plac, a damska dmuchała basen i bawiła się z dziećmi :) Basen bardzo spodobał się dziewczynkom: mimo że nie było w nim jeszcze wody, to siedziały w nim i rzucały plastikowymi kulkami do dmuchanej muszelki. Złożenie poszczególnych elementów placu okazało się nie takie proste, ale po niedługim czasie rozpracowaliśmy instrukcję i udało się połączyć wszystko w odpowiedni sposób. Siostra i mali kuzyni bliźniaczek byli nam bardzo pomocni- pomagali w dmuchaniu basenu, dbali aby na stole nie zabrakło ciastek ani napojów, a potem testowali też drabinki i huśtawki (czy na pewno nadają się do użytku :)). Czas mijał nam w bardzo przyjemnej atmosferze. Zmęczone zabawą Nikola i Madzia postanowiły udać się na popołudniową drzemkę, a kiedy się obudziły to plac był już gotowy! Bliźniaczki od razu zabrały się do 'rozpracowywania' sprzętu. Nikola upatrzyła sobie ślizgawkę, a Madzia huśtawkę.  Widok roześmianych dzieci bawiących się na placu- bezcenny! Mamy nadzieję, że plac i basen przyniosą jeszcze wiele radości podczas tego lata! Dziękujemy, że mogliśmy spełnić tak piękne marzenie. Dziękujemy sponsorom, których dobre serca pozwoliły przynieść tyle szczęścia. Dziękujemy wszystkim pomocnikom, małym i dużym, którzy pomogli nam w realizacji marzenia.

Relacja: 

Maria K.